Pytania do dziennika mrówki Kamila

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pn 18 cze, 2012

Cieszę się , że mam czytelnika :p
Co do L.mixtus obawiam się, że moge mieć królową adoptowaną na nieodpowiednim gatunku, gdyż Bart wspominał coś, że ona pasożytuje na L.psammophilus. Tylko gdzie ja to znajdę x.x ?
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Zygi
Posty: 86
Rejestracja: śr 23 lis, 2011

pn 18 cze, 2012

kamiklo pisze:Tak się zastanawiam czy ktoś aby czyta mój dziennik
Kpisz sobie :lol: ? Jasne że czytam :mrgreen:
lukasz194
Posty: 7
Rejestracja: pn 09 kwie, 2012

pn 18 cze, 2012

Ja również czytam twój dziennik :D
zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny wpis :p
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pn 18 cze, 2012

A myślałem, że nie mam żadnych czytelników :D
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
maksikane
Posty: 6
Rejestracja: wt 22 maja, 2012

śr 20 cze, 2012

czytalem twoj dziennik od 1 zdania mnie ciekawi nabiore wiecej informacji pisz :)
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 21 cze, 2012

Rozumiem powyższy post tylko w takim wycinku
maksikane pisze:czytalem twoj dziennik od 1 zdania
Natomiast reszty nie rozumiem. Dzięki za czytanie.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

pn 25 cze, 2012

Działasz zbyt pochopnie. Bez potrzeby traktujesz mrówki kwasem, skoro roztocza na nich nie siedzą. W czym one miałyby przeszkadzać? Ten kwas im bardziej przeszkodzi...
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pn 25 cze, 2012

Nie chcę mieć tych pajęczaków po prostu, nie wiadomo skąd się wzięły i co robiły. Dlatego wolę odwszawić. Po za tym raczej bym koloni nie sprzedał z roztoczami :<
Edit: Niby martwa robotnica zaczęła ożywać :o
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Raunin
Posty: 37
Rejestracja: pn 30 kwie, 2012
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

czw 28 cze, 2012

Najszczersze kondolencje z powodu starty :cry: :cry: :cry:
Podejrzewasz może jakaś przyczynę zgonu?
Messor barbarus
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

czw 28 cze, 2012

Podejrzewam że królowa była w dość słabej kondycji, skoro od wiosny zniosła zaledwie kilka jaj które zresztą zostały zjedzone. Po za tym coś zjadło poczwarki, których było notabene 13 .-. Pierwsze koty za płoty jeśli chodzi i gmachówki.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Raunin
Posty: 37
Rejestracja: pn 30 kwie, 2012
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

ndz 15 lip, 2012

Jak masz wolną królową L. umbratus to ja bym ją adoptował do tych nigerek (oczywiście zachowując mimo wszystko odpowiedni poziom bezpieczeństwa - już kiedyś zrobiłem adopcję umbaratuski na nigerkach tak na zasadzie "zobaczymy co będzie" - marny finał).
A jak nie masz to możesz poczekać albo adoptować im królową L. niger.

W sumie to jest Twój wybór - jakie mrówki chciałbyś hodować.
Ja się nigerkami trochę znudziłem i aktualnie więcej czasu spędzam doglądając 2 adoptowanych królowych L. umbratus.
Messor barbarus
Awatar użytkownika
red20
Posty: 360
Rejestracja: pn 09 lut, 2009

ndz 27 sty, 2013

dziwna sprawa :o

jakas anomalia :roll: ale to tak sie dzieje raz na milion, wiec mozesz czuc sie wybrancem :p
Camponotus sp ->Dziennik
Lasius niger
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

ndz 27 sty, 2013

Anomalia, albo królowa trefna..... na początku wystartować nie mogła[ niby niosła jaja jak głupia, ale larwy z tego nie powstawały] w końcówce września chyba doczekała się aż 2 robotnic i zapadła w stagnację z 3 larwami jak pozostałe moje kolonie.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

pn 28 sty, 2013

Mogła mieć mało kopulacji i oszczędza sperme albo chciała jajo troficzne a wyszedł samiec. Ciekawe czy będzie pomagał w gnieździe...
główny maruda
lukaszb12999
Posty: 143
Rejestracja: pt 14 wrz, 2012

pn 28 sty, 2013

kamiklo pisze:Podejrzewam że królowa była w dość słabej kondycji, skoro od wiosny zniosła zaledwie kilka jaj które zresztą zostały zjedzone. Po za tym coś zjadło poczwarki, których było notabene 13 .-. Pierwsze koty za płoty jeśli chodzi i gmachówki.
Mam z mrówkami dokładnie to samo! wszystko ok...,aż nagle pewnego dni królowa zjadła wszystkie poczwarki,jajka a teraz nic nie składa,a jeżeli nawet to bardzo rzadko i na następny dzień je zjada
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pn 28 sty, 2013

Drwal na razie truteń jest mleczno biały nawet oczy, więc chwilę poczekamy co z niego będzie, ale ja obstawiam , że go zjedzą prędzej czy później, bardziej ciekawi mnie ta "tytania".

lukaszb12999 Nie ma co płakać. Jak nie gmachówki to hurtnice, a jak nie hurtnice to wścieklice :p
Może kiedyś w pryszłości skuszę się na C. ligniperdus, ale teraz mam dalej nie spełnioną ambicje na C. fallax, C.truncatus i C. vagus oczywiście na znalezione własnoręcznie, a nie kupione , bo sporo musiał bym na nie wydać.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

wt 29 sty, 2013

Może to nie jest truteń w takim razie a jakaś dziwna forma ergatoidalna?
główny maruda
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

wt 29 sty, 2013

Może źle napisałem, ale w tej kolonii jest 3 poczwarki. Pierwsza największa wielkości napuchniętego odwłoku maki, druga bez kokonu garbata z zawiązkami skrzydeł i aparatem kopulacyjnym, i trzecia normalnej wielkości w rocznej kolonii czyli rozmiarów robotnicy 1,2 pokolenia.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

pt 15 lut, 2013

Temnothorax to niby zupełnie inne mrówki, ale to co u nich zauważyłam, może cię zainteresować.

W gnieździe o zwiększonej liczbie królowych (czy to sióstr- prawdopodobnie niezapłodnionych; czy też może dalsze jakieś-wzięte z natury kolonie z kilkoma k.), w końcu dochodzi do usunięcia nadmiaru. Królowe na ogół wyganiane są pojedynczo, czasem po kilka - zdarza się np. z kilkoma robotnicami.
Zanim dojdzie do tego "rozłamu"/przepędzenia, przyszła banitka przestaje być dokarmiana. Odwłok jej się mocno złazi, a w przeciągu kilku następnych dni znajduję ją błądzącą po arenie. Czasem się taka królowa w czymś osiedli, w innym wypadku pada ofiarą swoich byłych 'podwładnych'. Robotnice są na ogół wrogo nastawione, albo próbują wynieść poza swój rewir, albo ją ciągną w 1-2 robotnice raczej agresywnie.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pt 15 lut, 2013

A właśnie zapomniałem napisać, że taka sytuacja byłą już w tamtym roku, może po prostu królowe mają hierarchię i tym najwyżej przysługuje prawo do składania jaj. Ale jeśli je wypędzą to zabierze się po kilka robotnic i będą 2 kolonie.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
MarWa
Posty: 50
Rejestracja: pn 14 sty, 2013
Kontakt:

pt 22 lut, 2013

Możesz mnie dopisać do listy stałych i niecierpliwych czytelników Twojego dziennika :>
Camponotus herculeanus
Crematogaster scutellaris
Lasius umbratus

P. pallidula, M. barbarus, L. niger, L. flavus, L. brunneus, L. emarginatus, L. fuliginosus, M. rubra, M. microrubra, M. ruginodis, F. fusca, F. cinerea, F. rufibarbis, T. caespitum
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

czw 28 mar, 2013

nie mów, że to kokony którejś brunki? :P
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
patry090
Posty: 614
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010
Lokalizacja: łodzkie

pt 29 mar, 2013

Przecież widać, że to L. niger :roll: Jak już pisałem, to kokony królowej L. cf. umbratus, którą dałem Ci w zeszłym roku ;)
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

pt 29 mar, 2013

patry090 pisze:[...]to kokony królowej L. cf. umbratus, [..]
Dokładnie. geb88 a 2 z 3 brunek siedzą na sporym pakiecie jaj i larw oby z nich trutni nie ciągnęły.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

wt 04 cze, 2013

Gdzieś tam w dzienniku napisałeś, że "robotnicom bardziej opłaca się hodować samce". Otóż - robotnicom nigdy się nie opłaca hodować samców, gdyż są z nimi spokrewnione tylko w 1/4, podczas gdy z siostrami - w 3/4. To królowej opłaca się hodować samce w proporcji 1/2 na 1/2 z samicami.

Duża ilość samców świadczy o złej kondycji królowej, przez co składa ona niezaplemnione jaja - a na dodatek to samo robią robotnice, gdyż feromony królowej będącej w złej kondycji są zbyt słabe.
ODPOWIEDZ