Mrówki Kubola - pytania

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

śr 18 maja, 2011

Ostatnio zmieniony sob 28 maja, 2011 przez Kubol24, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 18 maja, 2011

Weź im daj jakąś nową strzykawkę albo probówkę zrobioną na krok pierwszy bo zaraz wyschną. :|
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

śr 18 maja, 2011

Kurcze, aktualnie nie mam. Nic się nie stanie jeśli przeniose je jutro/pojutrze? Bo idzie paczka od radissa i tam mam probówki. Jak mam je przenieść żeby wszystkie odbyło się to bez strat?
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

śr 18 maja, 2011

Kubol24 pisze:Kurcze, aktualnie nie mam. Nic się nie stanie jeśli przeniose je jutro/pojutrze? Bo idzie paczka od radissa i tam mam probówki. Jak mam je przenieść żeby wszystkie odbyło się to bez strat?
Jeśli nie mają schronienia, to wyschną w kilka godzin.

Przynajmniej nawilż strzykawką z igłą tą watę.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 18 maja, 2011

Daj im wilgotną watę. Jutro kup probówkę 20ml i zrób coś jak krok pierwszy. Jak położysz nową to mrówki się same przeniosą.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
snover
Posty: 69
Rejestracja: pt 26 mar, 2010
Lokalizacja: Lubuskie

śr 18 maja, 2011

proponuje jednak dowiedziec sie najpierw jak hoduje sie mrowki, chociaz te podstawy jak utrzymanie wilgoci czy temperatura, zanim wogole kupi sie krolowa. przynajmniej ja, zanim cos zrobie staram sie jak najwiecej wyczytac na ten temat.

jesli nie masz strzykawki zeby nawilzyc tamta wate, mozesz wziasc kawalek nowej watki, mocno nawilzyc i wlozyc obok tamtej. a potem przenies do nowej probowki opisanej w <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a>
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

śr 18 maja, 2011

snover pisze:proponuje jednak dowiedziec sie najpierw jak hoduje sie mrowki, chociaz te podstawy jak utrzymanie wilgoci czy temperatura, zanim wogole kupi sie krolowa. przynajmniej ja, zanim cos zrobie staram sie jak najwiecej wyczytac na ten temat.
Przyznaję rację, ale dobrze, że zauważył nikłe właściwości utrzymania wody przez samą watę i o to pyta ;)

Ze strzykawkami jest taki myk, że zatapia się ryjek i wychodzi z tego probówka. Potem można zrobić komorę z wodą zupełnie jak w probówce.
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Tidude
Posty: 157
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Poniatowa

pn 23 maja, 2011

Podłoże na arenie to żywica? :P
Były: C.ligniperdus, C.truncatus, C.fallax, L.fuliginosus + L.umbratus, T.caespitum, Tapinoma erraticum, F.gagates

Są: C.vagus
Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

pn 23 maja, 2011

To nie jest arena, dla wyjaśnienia:
Obrazek
Obrazek

:wink:
Tidude
Posty: 157
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Poniatowa

pn 23 maja, 2011

a co to było? :D
Były: C.ligniperdus, C.truncatus, C.fallax, L.fuliginosus + L.umbratus, T.caespitum, Tapinoma erraticum, F.gagates

Są: C.vagus
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

pn 23 maja, 2011

Tidude pisze:a co to było? :D
Kolorowy piasek od Radissa, jak mniemam :P
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

pn 23 maja, 2011

Jeśli mówisz o zdjęciach w pierwszym poście to piasek od radissa :D
Myślałem, że mówisz o tym w ostatnim poście :wink:
Tidude
Posty: 157
Rejestracja: pn 26 lip, 2010
Lokalizacja: Poniatowa

pn 23 maja, 2011

identycznie wygląda żywica którą kładzie się na ściany :D
Były: C.ligniperdus, C.truncatus, C.fallax, L.fuliginosus + L.umbratus, T.caespitum, Tapinoma erraticum, F.gagates

Są: C.vagus
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

sob 31 mar, 2012

Zrób zdjęcie ile ich jest w tym gnieździe. I ile tego potomstwa. Dosyć daleko dajesz im te świerszcze. Ja swoim podaje przy samym wylocie z wężyka. Tylko nie podaję już świerszczy lecz pokrojone na pół muchy (ewentualnie małe świerszcze). I stale utrzymywane jest te 100-150 poczwarek. Nie dogrzewam swoich już tak często i dają radę (temp. ok. 22-26'C - zależy od ogrzewania w domu i pory dnia).
Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

sob 31 mar, 2012

Ok, zaraz zrobie zdjęcie. U mnie w domu jest ok 19-20C


/// Edit:
Obrazek

Potomstwa mało strasznie jest, czasami widzę jakąś larwe przy szybie obok kabla np i tyle

porównaj sobie stan z 26.08.2011

Obrazek
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

sob 31 mar, 2012

Co jaki czas dajesz im jedzenie i co podajesz? Pierwsza zmiana - dawaj jedzenie przy wylocie wężyka, nie z drugiej strony areny. Najlepiej pokrojone na kawałki. Dosyć mocno nawadniasz skoro woda się tak skrapla. Pheidole nie muszą mieć bardzo mocno nawodnionego gniazda.

Robotnic jest akurat sporawo, ale kilka larw raz na jakiś czas to przy tym gatunku praktycznie brak potomstwa. Moje po przeprowadzce też przez jakiś czas w ogóle nie miały potomstwa, potem się zaaklimatyzowały i jakoś to idzie. Może Twoje czuły się lepiej w ciasnym gnieździe. Temp. 19-20'C to u nich raczej letarg. Może kiedy je dogrzewasz to wolą nabrać temperatury niż iść szukać jedzenia. Sam nie wiem.
Kubol24
Posty: 82
Rejestracja: czw 14 kwie, 2011

sob 31 mar, 2012

Od paru dni je karmie codziennie bo tak doradził mi Pan Piotr, wcześniej co 2-3 dni. Karmie je świerszczami i mącznikiem. Gdy zaczynam je grzać to od razu lecą do szybki, nie wiem jakoś boje się je grzać bo boje się, że przegrzeje w końcu, jest taka możliwość? Nie wiem, wcześniej więcej się stresowały w starym formi, gdyż jak zamykałem arenę to powstawało ciśnienie dość duże i "latały". Dlatego je przeniosłem.
Woda się skrapla trochę tylko, jakoś nie widać tej ciemniejszej, nawodnionej części. Królowa ma ogromny odwłok ale nie widać żeby czerwiła tak jak na Pheidole przystoi, larw też nie ma dużo bo z 30-40. W ogóle jakoś mniejszy apetyt mają.. nie ma tego co dawniej, że wrzucam świerszcza i na arenę wychodzi 50 robo..
Mniejsze zainteresowanie pokarmem jest. Staram się ich nie stresować, mają dostęp do pokarmu, dobre warunki.. nie wiem co może być nie tak.

Grzać je bez obaw? Jeśli tak to do jakiej temperatury? Co ile karmić?

W tym roku na odwrót, wszystkie królowe czerwią ostro (nawet Campo) oprócz Pheidolek :D
ODPOWIEDZ