[L. niger, L. flavus] - Auri

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Auri
Posty: 17
Rejestracja: sob 23 lip, 2011

sob 23 lip, 2011

Witam. Postanowiłam założyć dziennik, aby zapisywać w nim wszystkie ważniejsze wydarzenia z życia moich kolonii. To moje pierwsze w życiu mrówki, dlatego proszę o wyrozumiałość i pomoc w razie ew. problemów. Pytania można zadawać tu: viewtopic.php?f=38&t=4370


19.07.11

Ok. godziny 18:00 w ciepły, słoneczny dzień, na chodniku przed domem złapałam swoje pierwsze dwie królowe - Lasius niger oraz Lasius flavus. Umieściłam je w strzykawkach 20ml przygotowanych na wzór probówek z kroku pierwszego. Nigerka już po chwili się zadomowiła i uspokoiła, natomiast flavuska do końca dnia chodziła po strzykawce, jakby czegoś szukała.

Obrazek


20.07.11

Późnym wieczorem, na moich oczach nigerka złożyła 6 maleńkich jajeczek :D



22.07.11

Zaglądając rano do strzykawek, ujrzałam 7 jajeczek u flavuski. Ciekawi mnie tylko, dlaczego każde leży osobno, a nie w pakieciku jak u nigerki?

Obrazek



23.07.11

Już myślałam, że nigerka zjadła swoje jajeczka, tymczasem przeniosła je tylko na watę i w pierwszej chwili ich nie zauważyłam :lol: A jest ich coraz więcej.

Obrazek

9 jajeczek flavuski nadal leży rozsypane...
Ostatnio zmieniony ndz 24 lip, 2011 przez Auri, łącznie zmieniany 1 raz.
Auri
Posty: 17
Rejestracja: sob 23 lip, 2011

ndz 24 lip, 2011

24.07.11

Postanowiłam umeblować nieco mrówcze domki :D W tym celu, z krążków wyciętych w gąbce (z braku korka), zrobiłam im przegródki, oczywiście z otworem przy "suficie" pozwalającym królowym na swobodne przemieszczanie się między "komorami". Mam nadzieję, że zwiększy to komfort mrówek, dzieląc strzykawkę na część wilgotniejszą i część bardziej suchą :)

Obrazek
Auri
Posty: 17
Rejestracja: sob 23 lip, 2011

wt 26 lip, 2011

26.07.11

Dzisiaj rano zastałam królową L. flavus leżącą na plecach :/ Dałam jej szybko odrobinę miodu z wodą. Nie jestem pewna, czy w ogóle coś zjadła. Niby się podniosła i chodzi po strzykawce, ale ogólnie wydaje się słaba. Ponieważ mam duże wątpliwości, co do tego czy uda jej się wychować jakiekolwiek potomstwo, postanowiłam skorzystać z dzisiejszej okazji i złapałam dwie nowe królowe flavuski (swoją drogą królowych L. flavus było na chodnikach więcej niż L. niger). Strzykawki mają urządzone identycznie jak dwie pierwsze królowe.
ODPOWIEDZ