.png){kind=logo}
Wczoraj dotarło do mnie formikarium akrylowe z Mrowkoyada , porządnie zapakowane aby zniwelować niedogodności podczas podrózy
Na początku miałem problem jak bezpiecznie przesypać mrówy do formi , ponieważ otwór na arene był stosunkowo mały i jak wiadomo szybkie i agresywne formice podczas przesypywania mogłyby w jakiś sposób uciec i rozbiec się po pokoju.
Postanowiłem że pomoge ostudzić ich temperament i włoże je do lodówy na ok. 30 minut.
Po wyjęciu z lodówki zacząłem je ostrożnie przesypywać...udało się! bez większych problemów dotarły do miejsca swego przeznaczenia ... oprócz jednej mrówy która nie chciała się oderwać od próbówki , jakby się przykleiła
.Ale w końcu ustąpiła.Wczoraj nie mogły się znaleźć w nowym formi , biegały jak opętane , rwały wate , chciały ucieć.
A dzisiaj nie do poznania
, znalazły sobie komore na 6 od grzybka , siedzą sobie spokojnie i ucztują zółtkiem z dodatkami.Oto zdięcia
Zauważyłem pakiecik jajeczek
Ale na zdięciach go nie uwidocznie z moim sprzętem(wygrany na konkursie , ale lepszy taki niż żaden)
To formi w całej okazałości ( prawie bo coś ucieło z lewej
)
Przydało by się troche posprzątać arene
Stan koloni :
-Królowa :1
-Robotnice : 9
-pakiecik jajeczek
-larwy: 0
poczwarki : 0
Link do tematu z pytaniami :
viewtopic.php?f=38&t=4611
