[Lasius niger] by ŻuK'u.

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

czw 16 sie, 2012

Witam, z dniem dzisiejszym chciałbym zacząć mój dziennik dotyczący mojej pierwszej koloni. Posiadam ją od ponad miesiąca, od 8 lipca, z tegorocznej rójki. Wszystkie kroki za mną, teraz czekam na rozrost koloni. Do królowej na początek dołożyłem 10 poczwarek, które w przeciągu tygodnia zamieniły się w 7 mrówek. Niestety w tym etapie napotkałem na problem, a dokładniej na grzyba/pleśń, który przenosił się na potomstwo, przy czym straciłem trzy poczwarki i kilka larw, natychmiastowo wykonałem przeprowadzkę do innej probówki. Dołożyłem mały stosik larw, który mrówki chętnie przeniosły do królowej. Pewnego dnia złapałem dwie mrówki, tego gatunku, pętające się po domu- nie wiem skąd, domyślam się, że ktoś przyniósł w zakupach- zrobiłem proces adopcji, udał się, czyli mój stan wynosił 9 mrówek. Po trzech dniach te dwie mrówki zniknęły, czyli proces jednak to klapa. Teraźniejszy stan koloni, to 6 mrówek(jedna utopiła się w mieszance), duży stos larw, kilka poczwarek i nowy pakiet jaj. Dlaczego zaczynam swój dziennik dopiero teraz ? Dzisiaj wpadłem na pomysł żeby zrobić im arenę i to mnie dopiero natchnęło na dzienniczek. Poniżej zdjęcie areny z probówką:
Obrazek


Temat do rozmów na temat moich mrówek: viewtopic.php?f=38&t=4978
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pt 17 sie, 2012

Kolejny dzień, kolejny temat do pisania dziennika. Mrówki od razu zaakceptowały mini arenę, którą dla Nich wykonałem. Całą noc trzy robotnice biegały z małymi kamyczkami i oddzielały nimi kwaterę królowej od reszty probówki, również u wyjściu probówki zrobiły małą ścieżkę łączącą arenę z probówką. Królowa pokazując wdzięczność złożyła na prawdę duży pakiet jaj, niektóre larwy przez noc się przepoczwarzyły, a więc dzień świetności. Jedna mrówka cały czas patroluję arenę, czasami pomaga Jej koleżanka, miło patrzeć na aktywność mróweczek, jestem zadowolony- ale niestety mam wrażenie, że znowu tworzy się mała pleść na waciku z wodą, ale z tego co zdążyłem zauważyć, to mrówki położyły na to sporą ilość kamyczków z areny, tak jakby się przed tym w ten sposób chroniły, co Wy na to ? Będę wdzięczny za odpowiedź, nie wiem, czy robić przeprowadzkę, czy zostawić jak jest.

Zdjęcie ferajny:
Obrazek

Stan koloni(dzień 41):
-Królowa,
-6 robotnic,
-około 14 poczwarek,
-dosyć spora ilość larw,
-duży pakiecik jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

sob 18 sie, 2012

Znowu świetne wieści, wczoraj dorzuciłem 55 poczwarek, przez noc wyciągnięto z nich mrówki. Moja kolonia rośnie, ale wydaję mi się, że ten grzyb(bo chyba to jest grzyb) także, będę zmuszony do przeprowadzki jeżeli dalej to będzie postępowało. Ale ogółem nigerki mają się świetnie, na prawdę wysoka aktywność, ciągle jakaś mrówka-dwie patroluje arenę, kolejne dwie wnoszą piasek do środka oddzielając po kolei komnatę królowej i wejście do probówki. Inne znowuż zajmują się karmieniem larw i królowej, no i czyszczeniem siebie nawzajem.

Stan koloni(dzień 42):
-Królowa,
-16 robotnic,
-około 59 poczwarek,
-dosyć spora ilość larw,
-duży pakiecik jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

ndz 19 sie, 2012

Dzień dobry wszystkim, co za ładny poranek w Legnicy i jakże piękne już południe. Czyste niebo i gorące Słońce. Od wczoraj wiele zmian w mojej kolonii. Liczba mrówek zwiększyła się prawie o dwa razy, prawie wszystkie wybarwione ładnie na czarno, jeszcze tylko kilka bladych. Wczoraj w środku dnia podałem im soczystą muchę, którą z chęcią zjadły, po pewnym czasie nawet wchodziły do środka tej muchy żeby wydobyć każdy kąsek jedzenia. Dziś z rana podałem świerszcza, szybko został przetworzony w płynne białko. Kolonia wciąż się rozwija, z moją pomocą i z ich rozwojem będę musiał jeszcze w tym roku wybudować dla nich formikarium, co mnie cieszy, taki postawiłem sobie cel.

Stan koloni(dzień 43):
-Królowa,
-30 robotnic,
-około 45 poczwarek,
-dosyć spora ilość larw,
-duży pakiecik jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pn 20 sie, 2012

Witam wszystkich, co za piękne pogody mieliśmy przez ostatnie dwa dni, czy to nie powód do radości? Kolonia wciąż rośnie, dzisiaj liczba przekroczy 40, a będzie jeszcze lepiej. Starałem się zrobić dobre zdjęcia lustrzanką, ale nie potrafimy jeszcze z kumplem z niej korzystać. Jak na razie jako takie wrzucam.

Obrazek

Stan koloni(dzień 44):
-Królowa,
-38 robotnic,
-około 37 poczwarek,
-dosyć spora ilość larw,
-duży pakiecik jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

wt 21 sie, 2012

Mrówki w końcu zaczęły sprzątać, co mnie bardzo cieszy. Od początku kolonii w probówce ciągle robiły syf, a od dwóch dni odmiana, wszystkie puste kokony, brudy i tym podobne są wyrzucane na arenę. Kolonia diametralnie przybrała na populacji, z 55 dorzuconych poczwarek zostało 5, reszta to poczwarki prosto z mojej królowej. Co zdążyłem zaobserwować? Że pierwsze potomstwo jest o wiele-wiele mniejsze od normalnych mrówek Lasius niger, które dorzuciłem w postaci poczwarek i larw, co mnie zdziwiło. Dlatego u mojej kolonii porównawczej- larwy i poczwarki wyglądały całkiem inaczej, niż u królowej z moją pomocą. A u mrówek dzień jak co dzień, patrole, pożywianie się miodkiem i ciągle zmienianym pokarmem białkowym, a oprócz tego ciągłe wnoszenie piasku do probówki, co działa mi na nerwy.

Stan koloni(dzień 45):
-Królowa,
-60 robotnic,
-15 poczwarek,
-dosyć spora ilość larw,
-duży pakiecik jaj.
Ostatnio zmieniony śr 22 sie, 2012 przez ZuKuOfficial, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

śr 22 sie, 2012

Kolejny dzień i kolejne zmiany u mrówek. Przez pierwsze dni z podłączoną areną mrówki kumulowały piasek z niej do probówki, a dzisiaj już jest tylko malutka górka, im to się chyba nudzi z tym piaskiem. Wczoraj widziałem ciekawą sytuację, dostały jakiegoś robaka(coś na wzór żuka) spenetrowały go na wylot, aż mu łeb odpadł i wtedy dwie mrówki chcąc się pochwalić trofeum- zanosiły je do części gniazdowej- gdzie nagle przybiegły dwie inne mrówki i zaczęły się z nimi szarpać o tą głowę, aż w końcu wygrały i wyniosły ją do poidełka. Kolejna dziwaczna sytuacja, to ta, w której mrówka chodziła z piaskiem i zasypywała miodek w poidełku, nie wiem dlaczego, może chce żebym zmienił. Co do rozrostu kolonii, to nastąpił. Wczoraj byłem po raz pierwszy świadkiem składania jajka przez królową, dziwaczny widok. A więc wszystko się rozrasta, poczynając od świeżutkich jaj z wczoraj, po nowe larwy wyklute ze starszych jaj, a kończąc na nowych poczwarkach i bladych mrówkach.

Stan koloni(dzień 46):
-Królowa,
-około 70 robotnic,
-31 poczwarek,
-jak na moje oko- ponad 50 larw,
-dwa średnie pakiety jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

czw 23 sie, 2012

Witam moi drodzy, zaczyna się noc, a ja jeszcze nie śpię. Dzisiaj załatwiłem sobie pół tysiąca poczwarek. Padło pytanie skąd je załatwiam, tak, załatwiam je z natury. Staram się robić to w taki sposób żeby za bardzo nie robić szkód mrówkom. Tak więc, wrzuciłem całe 500 poczwarek na arenę i od tego czasu minęły z cztery godziny, a poczwarki wszystkie już w probówce. Właśnie otrzymały konika polnego żeby pożywić się białkiem, straciły zapewne trochę energii. Ogólnie jak na tą kolonią, to i tak dużo razy ją karmię, dziennie czasami dwa świerszcze i stale mają miód. A więc dzień postępów, czekam na efekty moich obserwacji.

Obrazek


Stan koloni(dzień 47):
-Królowa,
-około 70 robotnic,
-około 531 poczwarek,
-jak na moje oko- ponad 50 larw,
-jeden wielki pakiet jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pt 24 sie, 2012

Dzisiaj nic ciekawego się nie działo, oprócz tego co było poza gniazdem, czyli burzy mojego mózgu. Rozmyślam nad stworzeniem formikarium, bądź jego kupnem, przy takiej liczbie poczwarek szybko muszę kombinować nad nowym domkiem dla mrówek. Ogólnie to mają się dobrze, dzisiaj dostały ponownie świerszcza, którego tylko podjadały. Ułożyły dużą stertę poczwarek w gnieździe i wciąż się nią opiekują. Niektóre mrówki są zakopane pod tą stertą kokonów, ale jakoś dają radę i co jakiś czas wychodzi kolejna. Znowu zaczęły zabudowywać piaskiem wejście do probówki, ale długo nie nacieszą się tym, skoro przeprowadzka coraz bliżej. Na razie nie widzę świeżych i bladych mrówek.

Obrazek

Stan koloni(dzień 48):
-Królowa,
-około 70 robotnic,
-około 531 poczwarek,
-jak na moje oko- ponad 50 larw,
-jeden wielki pakiet jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

sob 25 sie, 2012

Dzisiaj zająłem się drążeniem w bloku komórkowym, to znaczy w ytongu, stworzyłem już część gniazdową, ale miałem mały wypadek z akwarium, mama zbiła kiedy suszyło się w zlewie, ale na szczęście tylko dno, wszystko już schnie sklejone. Poniżej umieszczę zdjęcie z prac nad tym. Będzie to formikarium pionowe. Część gniazdowa ma wymiary: 18 cm szerokości x 13,5 cm wysokości. A kolonia powoli się rozrasta, widziałem już pierwsze blade potomstwo.

Obrazek

Stan koloni(dzień 49):
-Królowa,
-około 80 robotnic,
-około 520 poczwarek,
-larwy przykryte poczwarkami, słaba widoczność,
-jeden wielki pakiet jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

ndz 26 sie, 2012

Dzisiaj już przygotowywałem formikarium do użytku, ale napotkałem problem i musiałem sklejać szyby silikonem, czekam do jutra. Zapewne zajmę się też wystrojem wnętrza, oczywiście zdjęcia dodam wraz z jutrzejszym nowym postem. Jak na razie widać tylko kilka bladych twarzy, ogólnie mrówki przesiadują w gnieździe i zajmują się rzeszą poczwarek. Dostały dziś sytego konika polnego i zaczęły właśnie go zjadać. Mało dzisiaj ogólnie obserwowałem gniazdo, więc krótki wpis.


Stan koloni(dzień 50):
-Królowa,
-około 80 robotnic,
-około 520 poczwarek,
-larwy przykryte poczwarkami, słaba widoczność,
-jeden wielki pakiet jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pn 27 sie, 2012

Mrówki rosną w siłę! Coraz większe stadko. Mam czas najpóźniej do jutra żeby przenieść mrówki. Dzisiaj napotkałem na kolejny błąd w produkcji, ale wszystko już naprawione, mam nadzieję, że jutro już będzie wszystko zapięte na ostatni guzik. Poniżej umieszczę zdjęcia z prac nad formikarium. A mrówki?- grzecznie się wyciągają z kokonów, szybko ze smakiem zjadły konika polnego. Coraz więcej mrówek wychodzi na arenę. I dały mi znak, muszę nalać miodu, bo zasypały poidełko piaskiem. Zgubiłem się już w liczeniu ich, wszystko spróbuję ogarnąć przy przeprowadzce.


Obrazek

Stan koloni(dzień 51):
-Królowa,
-około 80 robotnic,
-około 520 poczwarek,
-larwy przykryte poczwarkami, słaba widoczność,
-jeden wielki pakiet jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

wt 28 sie, 2012

Witajcie, witajcie. Co za dzień, jestem kompletnie padnięty. Ale jedna pozytywna wiadomość, udało mi się dokończyć formikarium i dodatkowo je dokleić z każdej strony sylikonem. Powoli też została zrobiona arena, jeszcze brakuje kilku szczegółów. Jestem ciekaw, czy przez dzisiejszą noc zbiorą się wszystkie mrówki i zamienią probówkę na gniazdo. Muszę tylko dokończyć arenę i mogę wpuszczać otwartą probówkę. Już ładnie jest wszystko zalane wodą, to znaczy pół na pół- aż szyba ładnie zaparowała. Mam nadzieję, że nic nie sknociłem, a przynajmniej nie tak bardzo jak można. Tak więc życzcie mi powodzenia. Co do stanu kolonii, to jest coraz większy, nie wiem, czy ogarnę policzyć, to tyle, dobranoc.

Obrazek
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

śr 29 sie, 2012

O nie! Wiedziałem, że coś będzie nie tak, przez moje błędy w produkcji zadaszenie do formikarium nie leży na styk, wczoraj byłem tak zmęczony, że nie zauważyłem tego, rano kilka mrówek latało po biurku! Będę musiał wyciąć dziurę w środku dachu, którą będę czymś zasuwał(wymyślę jakiś mechanizm może), a resztę sylikonem zabezpieczę przed wychodzącymi mrówkami. Ale to nie wszystko, są kolejne złe wieści, ytong także nie leży na styk z szybą, przez co mrówki mogą sobie przechodzić nie tylko korytarzami, ale i po szybie w dół, nie wiem co teraz na to zaradzić... Dodatkowy problem jest taki, że mrówki chętniej wynoszą larwy i poczwarki na arenę, niż do części gniazdowej, którą dla nich stworzyłem. A ogólnie w bloku latało kilka mrówek, jeszcze z pół godziny temu widziałem jedną, a teraz nic. Stan kolonii na nowo się zwiększył, widzę z kilkanaście pustych kokonów walających się w części gniazdowej(ytong) i na arenie. A prawie wszystkie mrówki wraz z królową w probówce, eh. Co robić?
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

czw 30 sie, 2012

Spóźniony wpis z 29 sierpnia 2012 roku...
Nie dałem rady wczoraj nic wpisać, więc dzisiaj dorzucam dwa wpisy. Jak na razie wczorajszy, a więc... wykonałem dla mrówek inne formikarium, z większą areną, akwarium o większych gabarytach, prawie trzy razy większe od poprzedniego. Używam tej samej części gniazdowej, leczy tym razem wszystko zabezpieczyłem przed przesunięciem, czy też zasypaniem jakieś komory. Zaraz zamierzam wyjść pozbierać jakieś ściółki, trochę piasku, żwiru i zrobić arenę, a następnie wprowadzić mrówki, no tak, co u nich. Jest źle, przynajmniej dla mnie, probówka cała czarna, dzienne wychodzi po kilkadziesiąt mrówek, jest już ponad setka, a to dopiero początek. Wieczorem przy drugim wpisie wrzucę zdjęcia probówki, bądź mrówek w gnieździe. Są głodne, to widać, kilka mrówek patroluje po probówce, nie jedzą dzisiaj trzeci dzień w sumie, ale dam im, jak znajdę coś przy szukaniu materiałów do budowy areny.

Obrazek

Stan koloni(dzień 54):
-Królowa,
-ponad 100 robotnic,
-około 420 poczwarek,
-larwy przykryte poczwarkami, brak widoczności,
-nie widać jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

czw 30 sie, 2012

Okej, tym razem wszystko wyszło tak jak trzeba, jestem ucieszony i dumny z siebie samego. Mrówki przeprowadziły sporą już ilość poczwarek do wykonanej przeze mnie części gniazdowej- ale większa część, z królową, siedzi w probówce. Dorzuciłem im dużego świerszcza, ale nie miałem czasu przyjrzeć się, czy jadły cokolwiek. Jutro im wleję miodek, albo mieszankę. Mrówki normalnie piły z ytonga, przynieśli najpierw puste kokony, a później zaczęli znosić poczwarki, wszystko przebiegało bez problemów i utykania gdziekolwiek. Poniżej zdjęcia już skończonego formikarium i obiecane zdjęcie z mrówkami.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

sob 01 wrz, 2012

Już drugi raz się zdarza, że nie mogę codziennie pisać, więc dzisiaj kolejne dwa posty. Połowa mrówek przeniosła się do gniazda w ytongu, a druga połowa siedzi w probówce, ciągle są ekspedycje między tymi dwoma gniazdami. Wczoraj dałem mrówką miodu, otoczyło tą dużą kroplę około 30 mrówek, ciekawie to wyglądało, pełne kółko mrówek. Jedna tak dużo się napiła, że nie była czarna, a miodowa z małymi czarnymi pasami, niestety nie miałem jak tego uwiecznić- a szkoda. Wyssały cały miód, w tak krótkim czasie, w jakieś 12 godzin, jeszcze takie tępo mi się nie zdarzyło u nich. Z zebranych pięciuset poczwarek praktycznie nic nie zostało, wszystko powoli zamieniło się w mrówki- czyli dałem radę z tym formikarium na czas. Wczoraj zauważyłem też, że prawie wszystkie larwy znalazły dom na samym dole ytonga. Oglądanie tych mrówek sprawia mi taką przyjemność, taką satysfakcję, że mógłbym je oglądać cały dzień. Lubię tak się teraz położyć na ziemi i oglądać wszystko, ich pracę, zaangażowanie w życie gniazda. Wieczorem może jakieś lepsze zdjęcia.

Stan koloni(dzień 56):
-Królowa,
-około 400 robotnic,
-na oko 150 poczwarek,
-mała liczba larw,
-nie widać jaj.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

sob 01 wrz, 2012

Jednak nie miałem czym zrobić porządnych zdjęć, więc sesja mrówek musi poczekać. Poczwarek ubywa, zostało kilkadziesiąt, i kilkadziesiąt nowych. Część larw(dosyć spora kupka) leży w ytongu, a druga większa część w probówce, gdzie stoi wielki stos jaj. Udało mi się podejrzeć kiedy lekko uderzyłem w ściankę akwarium, mrówki rozpętały pogoń i odkryły wszystko. Dzisiaj dostały mieszankę, myślę, że przyjęły ją dobrze, ale mało mrówek próbowało ją. Stało się to, co pisała Geb, mrówki malutkie szczeliny i przesmyki zasypały delikatnym piaskiem, na prawdę fajnie to wygląda, cieszę się, że mrówki przyjęły gniazdo. Koniec na dziś.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pn 03 wrz, 2012

Mrówki w coraz większej liczbie przenoszą się, a przynajmniej przesiadują w gieździe. Mieszanka zjedzona w kilka godzin. Praktycznie wszystkie małe luki i odpryśnięcia z ytonga zaklejone piaskiem przez mrówki. Ładnie się rozwijają, widzę coraz więcej mrówek, zauważyłem potężny stos jaj, z tego do zimy wyjdzie na prawdę dużo mrówek. Ale boję się o zimowanie, bo jak one wszystkie się przeniosą do probówki w takiej liczbie, żeby wsadzić je do lodówki, eh. Jakoś dam radę, postaram się. Nie mogę się doczekać, aż sama królowa ruszy swój duży pampers do tego gniazda, chcę ją zobaczyć w jakieś z komnat. A nie chcę robić nic na chama. Poczekamy zobaczymy. Poniżej lepsze zdjęcie z lustrzanki, powoli ją rozkminiłem.


Obrazek
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pn 03 wrz, 2012

U nigerek nic ciekawego, w sensie brak widocznych zmian, bo jeżeli chodzi o aktywność, to jest, a ona dla mnie jest bardzo interesująca i ciekawa. Ciągle coś się dzieje, nie ma momentu żeby mrówki z gniazda nic nie robiły, oczywiście oprócz mrówek, które stacjonują nad poczwarkami i larwami. Królowa nadal siedzi w tej probówce, mrówki wokół niej zero ruchu, znikoma aktywność. Dzisiaj temperatura w pokoju spadła do 20 stopni, chociaż nie jestem pewien, czy ten termometr dobrze wychwytuje, mi jest gorąco na przykład. Może jak zacznę je podgrzewać lampką, to wszystkie przeniosą się do ytonga, poczekamy zobaczymy.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

śr 05 wrz, 2012

Witajcie, po dłuższym obmyślaniu doszedłem do wniosku, że zmieniam trochę styl, a raczej tryb pisania dzienniczka. Nie będę tego robił jak dotychczas codziennie, tylko co dwa dni, zaczęła się szkoła i mam coraz mniej czasu na obserwacje i wpisywanie nowych postów. Co się zmieniło? Wiele, jestem zadowolony z poczynań królowej, przeszła wczoraj do części gniazdowej z ytonga. W probówce przesiaduje kilkadziesiąt mrówek, więc niedługo w całości będą w gnieździe. Z tego co widzę, to zamieszkanych jest 5-6 komór, na 13-14, więc mogą się rodzić nowe, heh. Połowa larw przeniesiona do ytonga, druga połowa w probówce. Cała góra jaj przy królowej, tak w ogóle to ledwo ją widać przez mrówki w jej komnacie. Zaraz im podam mieszankę, będę zmuszony iść kupić w zoologicznym jakieś świerszcze, bo pogoda nie dopisuje i nie ma robactwa. Mrówki ciągle w ruchu, jak i w gnieździe, tak i na arenie. Nie znam stanu kolonii, nie potrafię policzyć.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pt 07 wrz, 2012

Dużo się nie zmieniło, podałem z rana mrówką mieszankę miodu z jajkiem, po powrocie ze szkoły poidełko jest puste. Te kilkadziesiąt mrówek nadal przesiaduje w probówce z larwami, co zaczyna mnie już irytować, najchętniej to już bym zabrał te mrówki, wie ktoś może dlaczego tak jest? Dlaczego akurat ta część siedzi w fiolce? Ciągle jakaś mrówka patroluje arenę, na poidełku parę mrówek dokańcza jedzenie, został zbrylowany miodek. To tyle na dziś dzień, czekamy na drugie pokolonenie wprost z królowej, bo gdzie nie gdzie widać malutkie mrówki z pierwszego zrzutu.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

ndz 09 wrz, 2012

Witajcie Ci, którzy to czytacie i oczekujecie kolejnych wpisów. Podałem wczoraj mrówkom małą muchę, która niefortunnie wpadła przez okno do mojego pokoju. Jak zawsze oderwałem skrzydła, przeciąłem na pół i im podałem. Przeciągły ją do probówki[(w której nadal siedzą wredne mrówki z larwami, wrr...)mam wrażenie, że potraktowały tą probówkę jako część gniazdową] i położyły na larwach. Kilka godzin później podałem im dużą ćmę, ich przysmak. Tym razem zaciągły ją do gniazda i prawie całą zjadły- ale jeszcze teraz widzę jak mrówki dzielą się posiłkiem- został kawałek odwłoka ćmy, który wylizują do czysta. Królowa z dosyć dużą częścią mrówek przeniosła się do komory obok tej, w której była(być może spowodowane jest to znikającą wilgocią), jajka zostały jednak w tej starej komnacie. Królowa już nie jest aż tak osaczona na sobie mrówkami, tym razem ma swoją sferę intymną. Zostało około 30 poczwarek, kilkanaście-dziesiąt larw i potężny stos jaj. Pierwszy i jak na razie ostatni raz zalewałem im wodę 28 sierpnia, czyli 12 dni temu. Jeszcze widać zarys połowy suchej i mokrej ścianki, ale zastanawiam się, czy nie zalać im, jak myślicie? Blok ma grubość 4,5 cm.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

sob 15 wrz, 2012

Przez ostatnie kilka dni kolonia nie wykazywała większych zachowań, ani nie była zbytnio aktywna, może to z powodu 21 stopni w pokoju, chyba będę zmuszony dogrzewać gniazdo. Zaraz podam im mieszankę i wrzucę pociętego robaka. Liczebność jakby spadła, albo mam tylko takie wrażenie. Wielka góra jaj, kilkanaście larw i kilkadziesiąt poczwarek, taki jest stan kolonii, nie wliczając w to robotnic, których nie dam rady policzyć, ale spóbuję.
Awatar użytkownika
ZuKuOfficial
Posty: 64
Rejestracja: czw 26 lip, 2012

pn 17 wrz, 2012

Próbowałem zliczyć mrówki, ale ciągle się gubiłem, jest ich po prostu za dużo, ale na pewno coś między 350-500, nie jestem dokładnie pewien. Kilka mrówek zostało uśmierconych poza formikarium, niektórym udawało się wyjść. Podałem mrówką dzisiaj dwie rzeczy, których nie mieli jeszcze okazji spróbować, kawałek ogórka, oraz cukier. To pierwsze niezbyt im smakuje, zwykle jedna mrówka próbuje coś z tego zjeść, cukier zaś wsypałem na poidełko i w połowie zamoczyłem w wodzie- żeby wiedzieć co będzie lepiej smakować- jednak mrówki wybrały zmoczony cukier. Jak na początek na zwiady wyszły dwie, trzy mrówki, zbadały sprawę, posmakowały cukier i szybko pobiegły do gniazda częstować małą ilością inne mrówki, które podążyły za śladem chemicznym do poidełka. Teraz siedzi tam spora liczba mrówek, jak na moje oko jest ich tam około 30, ale następuje ciągła wymiana- robią kursy, jedne mrówki z gniazda na środek areny, drugie spowrotem do gniazda. Wytoczyły ładny szlak, idą ciągle tą samą drogą, wężykiem, na prawdę ciekawie to wygląda. Właśnie przed chwilą do mojego pokoju wpadła mucha, którą natycmiast złapałem i wrzuciłem do mrówek, latawica jedna jednak odzyskała sprawność w lataniu, muszę ją ponownie złapać i wrzucić tym razem bez skrzydeł. Jestem trochę zły na siebie, bo ostatnimi czasy trochę olałem mrówki i mało je obserwowałem, muszę to nadrobić.
ODPOWIEDZ