Druga próba z flavuskami.

[Susaro]

Parę dni temu złapałem królową Lasius flavus. Nie była to rójkowa królowa gdyż wcześniej przesadzałem drzewka. Przechadzała się po ogrodzie więc zabrałem ja ze sobą. Zamieszkała w strzykawce z kroku pierwszego. Myśląc, że to już kilkuletnia królowa postarałem się o robotnice. Po schłodzeniu wpuściłem robotnice do królowej. Zaakceptowały się od razu. Niestety wata okazała się nieszczelna i królowa oraz robotnice zostały zalane. Wiedząc, że królowa może przeżyć powodzie postanowiłem poczekać aż osuszy się i będzie funkcjonować. Tak więc pomogłem królowej w osuszaniu. Dzisiaj królowa odżyła i normalnie sobie funkcjonuje.

PYTANIA: viewtopic.php?f=38&t=5269

[Susaro]

Po środowej wpadce postanowiłem jeszcze raz połączyć królową z robotnicami. Jako, że podczas prac ogrodowych napotkałem robotnice lasius flavus zabrałem kilka. Po schłodzeniu stopniowo wpuszczałem robotnice do królowej. Większa połowa zaakceptowała ją gdy tym czasem jedna z flavusek zaatakowała królową. Niestety tak się zaangażowała, że niemożna było ich rozdzielić. Musiałem oddzielić je od reszty bo wszystkie już chciały ją pożreć. Okazało się że robotnicami nie były l. flavus tylko l. umbratus. Po oddzieleniu robotnica przegrała z królową a królowej na szczęście nic nie jest. Mam jeszcze poczwarki l. umbratus więc spróbuję je podrzucić.
Mam nadzieję, że się uda .

[barciu]

Co?! Podrzucić poczwarki Lasius umbratus królowej Lasius flavus?!
Lepiej znajdź gniazdo Lasius flavus i nie eksperymentuj...
Lasius flavus są mniejsze i łatwo je odróżnić od umbratusa.

proszę, powstrzymaj się z nadmierną ekspresją wypowiedzi..
A ja proszę, o niepisanie nieprawdziwych informacji - nie jeden hodowca miał/ma problemy z rozróżnieniem Cautolasius z Chthonolasius./patry

[Susaro]

Barciu tutaj masz link gdzie można komentować i/lub pytać więc proszę żebyś następny komentarz/pytanie zostało zadane tam
viewtopic.php?f=38&t=5269
Jeśli znajdę flavuski to oczywiście, że połącze je z królową. Nie chciałem żeby królowa umarła z głodu więc podrzuciłem jej robotnice, no cóż były to l. umbratus .