Ło matko! Taka stagnacja na tym forum, że aż o nim zapomniałem!

Przepraszam za sklerozę :P
Powklejam posty z antmanii:
gru 07, 2013 5:55 pm
Idą się zimować. Hibernacja jednak nie będzie trwała 5 tygodni, a krócej. Znalazłem także lepsze miejsce do zimowania. Jest nim garaż. Okazało się, że temperatura utrzymuje się tam w okolicach 5*C. Raczej powinno być im tam zdecydowanie lepiej niż w lodówce. Formi stoi sobie na dolnej półce i raczej nikomu nie wadzi. Strasznie ucieszył mnie ten pomysł
gru 28, 2013 3:03 pm
No i po trzech tygodniach spania budzą się do życia

Formi przetarte z kurzu już stoi w ciepłym pokoju. Mieszanka na arenie podana i mam nadzieję, że rozpoczynamy nowy sezon. Mam kupkę malutkich larw, oby wyrosły z nich piękne maszyny do zabijania
Pozdrawiam razem z sennymi gmachowkami! <zieeew>
sty 17, 2014 10:15 pm
Dzisiaj dużo się działo z mrówkami :P Streszczę to jakoś:
No więc tak, po zimowaniu mrówki nie chciały wychodzić z gniazda. Jedzenie z areny nie znikało. Wkurzało mnie to strasznie, bo mają ok 20 malutkich larw do wykarmienia (!!!), a i im tyłki pewno zgłodniały. Postanowiłem coś z tym zrobić. Podgrzałem je (woreczek z ciepłą wodą - dobry sposób) i zaczęły być ruchliwe, obudziły się ze snu. No to sobie pomyślałem, że teraz pójdą prosto do jedzenia. Niestety, komorę w której przesiadują nieźle sobie zasypały i pozostała im tylko szczelina, przez którą jednak mrówka dałaby radę przejść. One jednak wystawiały przez nią czułki i zawracały. Nie mam pojęcia co mogło być tego powodem. Być może śmieci, które tam odkładały, je do tego zniechęcały. W każdym bądź razie oglądając to co robią, postanowiłem jakoś zaradzić. Wziąłem jakiś kawałek kabelka, który miałem pod ręką i wsadziłem do gniazda. Rozwaliłem im lekko tą konstrukcję z piasku. I co? Mrówki zbytnio się nie przejęły. Ze 3 robotnice poskakały kilka sekund i się uspokoiły :P Po niedługim czasie pierwsza - odważna - mrówka wyruszyła na zbadanie terenu

Zaznaczała za sobą drogę, a kiedy doszła do pokarmu miałem wrażenie, że się nieźle ucieszyła

Zaraz zaczęła jeść mieszankę. Nie najadła się dużo i zaraz radośnie ruszyła do gniazda. Tam myślałem, że się pobiją! Jak się na nią rzuciły do jedzenia, to aż się zdziwiłem! Zaraz następne ruszały po żarcie. Przy okazji zobaczyłem ciekawą obserwację, jak ktoś chce to mogę opisać

Aktualnie siedzą napchane mieszanką i karmią larwy.
Dzisiaj usunąłem także pokrywę. Pisałem już w innym temacie, że mają za słabą wymianę powietrza. Zrobiłem rant z taśmy klejącej i raczej będzie działał tymczasowo. Kolonia mała i słabo aktywna, więc wątpię, że uciekną. Dlaczego tymczasowo? A no dlatego, że zamierzam zrobić rant z plexi lub szkła i smarować go talkoholem. Tej bariery ponoć nie przejdą
Stan koloni:
-ok. 13 robotnic (lubią się chować pod matką)
-ok 20 larw
-piękna królowa
Pozdrawiam Was i Wasze mrówki! :P
Ps. Podoba się Wam ten dziennik? Coś zmienić? Jakieś pytanie w sprawie koloni? Piszcie, bo coś pusto w tych pytaniach do dziennika
sty 22, 2014 2:48 pm
Po ostatniej przygodzie, mrówki teraz są aktywniejsze. Codziennie chodzą po komorze, wyskakują czasami coś zjeść, a prawie zawsze jedna z robotnic pilnuje wejścia do komory, w której przesiadują

Tak więc rok 2014 rozpoczęty i teraz czekam, kiedy larwy zmienią się w poczwarki
sty 23, 2014 10:13 pm
Nagrałem filmik skubańcom :P Ruchliwe były, ponieważ podgrzałem szybkę - lubią przytulać się do ciepłych rzeczy

A tu filmik (najlepiej oglądać w 720p):
http://youtu.be/jJlbV5vZPQI