L. Flavus: co robić?

Zapisy obserwacyjne hodowli mrówek to cenne źródła informacji którym warto się dzielić. Oto nowy dział "Dzienniki Hodowlane". :-)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

śr 12 wrz, 2018

Mam pewną kolonię l. Flavus, obserwuję na niej pleometrazję, bo w gnieździe są 3 królowe. Mają stos jaj i pierwsze larwy. To już druga kolonia tego gatunku, nie przemyślałem tego, co z nimi zrobić i tutaj zwracam się do was o pomoc. Chciałbym was prosić o komentarze z sugestiami, co z nimi zrobić.


Małcin B)
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

śr 12 wrz, 2018

Witam.
No opcje dostępne to:
-zostawić tak jak jest-robotnice bodajże wybiorą najsilniejszą królową
-wypuścić (choć jak złożyły już jaja to chyba zły pomysł)
-oddać/sprzedać
-rozdzielić królowe i z dwóch dodatkowych koloni (trzymane np w małych pudełkach) pobierać poczwarki dla jednej "głównej" w formikarium (wyjdzie dużo większa kolonia), sam planuję tak z nigerkami zrobić.
Pozdrawiam
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

czw 13 wrz, 2018

Dzięki za porady.
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

ndz 16 wrz, 2018

@slodkie_ciacho

U nich pojawiły się chyba mszyce, są białe i chodzą wokół nich. Są wielkości jaj, co dziwne, są tylko koło nawilżonej waty. Czy tego się trzeba pozbyć? Co z tym robić?
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Raclaw
Posty: 163
Rejestracja: czw 31 maja, 2018

ndz 16 wrz, 2018

Zrób zdjęcie, jeżeli uda Ci się uchwycić te maluchy. Może ktoś rozpozna te robaczki. Oby to nie chodziło o roztocza. Mrówki były odłowione?
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

pn 17 wrz, 2018

Witam.
Ja na pasożytach/roztoczach się nie znam, sam miałem u flavusów mnóstwo i nie mogłem się tego pozbyć (małe, dosyć szybko biegały, nie miałem jeszcze sprzętu by to uchwycić na fotografii) widziałem tylko na arenie.
Ostatnio u nowo złapanej królowej zauważyłem 5 osobników:
https://photos.app.goo.gl/nPg6QzdiKNZYPf2q9
Również nie wiem co to, czy jakiś niewybarwiony lądzień czerwonatka? Trzy łaziły między jajami, a dwa siedziały na królowej między tułowiem, a odwłokiem. Złapałem królową, gdy tak łaziła zestresowana to w końcu z niej spadły-zabiłem je, jaja również wyciągnąłem i także się z nich pozbyłem. Zobaczymy czy wrócą.
Miałem też u nigerki takie coś:
https://photos.app.goo.gl/ffj1HjbhfY9AFuUU6
Samo odpadło od królowej po jakiś 2 tygodniach, a jak łaziło po wacie to pozbyłem się, póki co nic takiego nie ma i kolonia ma się dobrze.
Pozdrawiam
Raclaw
Posty: 163
Rejestracja: czw 31 maja, 2018

pn 17 wrz, 2018

Aż przykro patrzeć jak łażą te dziady wokół jaj i po królowej. Może ktoś pomoże zidentyfikować?

Może to da odpowiedź - viewtopic.php?f=1&t=5964

To czerwone...może to pomoże - viewtopic.php?f=33&t=6032&p=54674#p54674
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

wt 18 wrz, 2018

No właśnie są białe, dzięki Raclaw, właśnie o to chodziło... Nie wiem, co teraz z nimi zrobić, ale zauważyłem, że są tylko koło jaj i mokrej waty, nie widziałem żadnych na królowych, ale niedaleko się kręcą. Zastanawiam się, czy to możliwe, żeby to były mszyce korzeniowe...
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

wt 18 wrz, 2018

Raclaw pisze: ndz 16 wrz, 2018 Mrówki były odłowione?
Tak, raczej wolę samodzielnie nad nimi pracować i nie wydawać hajsu ;) To moja druga kolonia, druga flavusów, ale na pierwszej nie ma tego świństwa. Wątpię, że to roztocza. Wyglądają jak mszyce
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Raclaw
Posty: 163
Rejestracja: czw 31 maja, 2018

śr 19 wrz, 2018

W sumie roztocza pewnie siedziały by przyssane do królowej.

Nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale chyba najlepiej będzie nie suszyć, nie głodzić itd. bo tylko zaszkodzisz kolonii tylko spokojnie czekać na rozwój wydarzeń.

Możesz spróbować położyć próbówkę na otwartej arence, gdzie możesz umieścić jakiś wilgotny mech itd., ziemię. Królowa raczej się nie ruszy, a te dziady może pójdą w teren bardziej naturalny. Tylko uważaj, z tą wilgotnością, żeby królowa nie zapragnęła zmieniać miejsca gniazda (wydaje mi się, że samotna królowa po złożeniu pierwszych jaj i zanim pojawią się pierwsze robotnice bardzo opornie opuszcza obrane miejsce).
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

śr 19 wrz, 2018

Znikły ;) Tak same od siebie :)
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Raclaw
Posty: 163
Rejestracja: czw 31 maja, 2018

pt 21 wrz, 2018

Ale wyłożyłeś próbówkę otwartą na arence, czy znikły w zamkniętej watą próbówce?
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

ndz 23 wrz, 2018

Oj, do tego, co się tam stało to by trzeba osobny wpis dać. Zajrzałem do nich, zniknęły. Zaglądam następnego dnia - jest ich 3x więcej i pojawia się czerwony robal... roztocza... ale więcej opiszę w następnym wpisie
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Awatar użytkownika
srebrny
Posty: 1191
Rejestracja: śr 16 lip, 2014
Kontakt:

śr 26 wrz, 2018

Cześć i jak rozwiązało się z tematem mrówek? Czerwone robale pełzajace czy takie małe z nóżkami ?
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

śr 26 wrz, 2018

Rozdzieliłem je, każdą zmusiłem do przeprowadzki. Nie mogłem patrzeć, jak męczą się z tym paskudztwem. Każda dostała własną probówkę. Niestety następnego dnia jedna była martwa-zaplątała się w niteczki wacika. Lekko pacnąłem ją patyczkiem - nic. Dwie pozostałe miały na sobie po pasożycie. No to biedaczkom zwróciłem wolność. Wiem, popełniłem wiele błędów... Troszku pusto bez nich, bo zawsze w stojaku były 2 probówy, teraz jest tylko jedna :'( . No, ale czasu nie cofnę. Więc tak oto 3 Grażyny zakończyły żywot 😢
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Awatar użytkownika
srebrny
Posty: 1191
Rejestracja: śr 16 lip, 2014
Kontakt:

sob 15 gru, 2018

Małcin B) pisze: śr 26 wrz, 2018 Rozdzieliłem je, każdą zmusiłem do przeprowadzki. Nie mogłem patrzeć, jak męczą się z tym paskudztwem. Każda dostała własną probówkę. Niestety następnego dnia jedna była martwa-zaplątała się w niteczki wacika. Lekko pacnąłem ją patyczkiem - nic. Dwie pozostałe miały na sobie po pasożycie. No to biedaczkom zwróciłem wolność. Wiem, popełniłem wiele błędów... Troszku pusto bez nich, bo zawsze w stojaku były 2 probówy, teraz jest tylko jedna :'( . No, ale czasu nie cofnę. Więc tak oto 3 Grażyny zakończyły żywot 😢
Każdy uczy się na błędach - ważne żeby wyciągać wnioski.

Cóż latem będzie kolejna okazja na powiększenie ilości probówek na stojaku.

Czułki w górę ;)
ODPOWIEDZ