Cześć!
14 czerwca - złapałem swoją pierwszą w życiu królową. Idąc wraz z żoną chodnikiem, ta druga (której kazałem patrzyć pod nogi) zauważyła wielką mrówkę, która gnała jak strzała przed siebie. Wielkość 08-0.9 mm. Złapałem ją do wcześniej w tym celu przygotowanej strzykawki z dwóch stron zaślepionej watą. Po przyniesieniu do domu, zrobieniu zdjęć w celu identyfikacji gatunku, przeniosłem królową do first stepa (startera) zrobionego ze szklanej probówki. Przenosiny były banalne proste, bo królowa biegała w tę i z powrotem. W probówce zrobiłem komorę za pomocą korka. Królowa po pierwszym szale schowała się w przejściu pod korkiem i tam siedziała przez dobą po czym przeniosła się na korek od strony wilgotnej waty. Do probówki dałem kroplę miodu, która niemal błyskawicznie zainteresowała moją królową.
17 czerwca - królowa siedziała dalej na korku, jednak na szkle koło korka zaobserwowałem 2-3 jajeczka!
18 czerwca - królowa z jajeczkami przeniosła się na watę, trudno jednak stwierdzić ile jest jaj, bo wcisnęła je między watę a szkło.
19 czerwca - jaj jest naprawdę sporo, na oko 10. Poza tym królowa zaczęła odgradzać komorę lęgową watą, co widać na załączonych zdjęciach. Przed chwilą byłem świadkiem "porodu" jajka przez królową
Podsumowując - jestem zachwycony tym jak bardzo aktywna i dynamiczna jest ta królowa, która w porównaniu z kupioną przeze mnie królową Lasius flavus naprawdę działa!
Królowa wstępnie ma na imię Beata, no ale jeszcze zobaczymy
Lasius brunneus - Hurtnica wstydliwa [verth]
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Gratuluję udanych połowów! Mnie, z powodu mojego szczęścia, nie udało się złapać żadnej rójkowej królowej.verth pisze: ↑pt 19 cze, 2020 Cześć!
14 czerwca - złapałem swoją pierwszą w życiu królową. Idąc wraz z żoną chodnikiem, ta druga (której kazałem patrzyć pod nogi) zauważyła wielką mrówkę, która gnała jak strzała przed siebie. Wielkość 08-0.9 mm. Złapałem ją do wcześniej w tym celu przygotowanej strzykawki z dwóch stron zaślepionej watą. Po przyniesieniu do domu, zrobieniu zdjęć w celu identyfikacji gatunku, przeniosłem królową do first stepa (startera) zrobionego ze szklanej probówki. Przenosiny były banalne proste, bo królowa biegała w tę i z powrotem. W probówce zrobiłem komorę za pomocą korka. Królowa po pierwszym szale schowała się w przejściu pod korkiem i tam siedziała przez dobą po czym przeniosła się na korek od strony wilgotnej waty. Do probówki dałem kroplę miodu, która niemal błyskawicznie zainteresowała moją królową.
17 czerwca - królowa siedziała dalej na korku, jednak na szkle koło korka zaobserwowałem 2-3 jajeczka!
18 czerwca - królowa z jajeczkami przeniosła się na watę, trudno jednak stwierdzić ile jest jaj, bo wcisnęła je między watę a szkło.
19 czerwca - jaj jest naprawdę sporo, na oko 10. Poza tym królowa zaczęła odgradzać komorę lęgową watą, co widać na załączonych zdjęciach. Przed chwilą byłem świadkiem "porodu" jajka przez królową
Podsumowując - jestem zachwycony tym jak bardzo aktywna i dynamiczna jest ta królowa, która w porównaniu z kupioną przeze mnie królową Lasius flavus naprawdę działa!
Królowa wstępnie ma na imię Beata, no ale jeszcze zobaczymy
Nie ma rzeczy niemożliwych, są one tylko bardzo trudne.
Kolonie:
Lasius Niger
Leptothorax acervocum
Tetramorium Caespitum
Byłe Kolonie:
Lasius Flavus
Kolonie:
Lasius Niger
Leptothorax acervocum
Tetramorium Caespitum
Byłe Kolonie:
Lasius Flavus