2020.10.20
przyszły moje mrówki! (q+8r+jaja/larwy). dostały arenę z pudełka po patyczkach do uszu i zostały nakarmione. dostały trochę miodu i jajko. próbówka zacieniona. na chwilę obecną jajko cieszy się gigantyczną popularnością - aż 4 robotnice siedzą i jedzą. jedna przyjmuje pokarm przez trofalaksję i chodzi z tym do próbówki. nowe posty codziennie o 15:40.
hodowla camponotus ligniperda - dziennik
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
2020.10.21
mrówki uparcie znosiły piasek do próbówki przez całą noc, a rano patrzę i... całe wejście do próbówki zasypane piaskiem. mrówki nie zostawiły nawet milimetra przejścia! od razu domyśliłem się przyczyny - na arenę jeszcze za wcześnie, toteż natychmiast odłączyłem próbówkę od areny. dałem im też dwie przegródki, żeby było im wygodniej. jest cała masa jaj, ale okazało się, że pomyliłem się przy liczeniu i robotnic było siedem, a teraz jest ich tylko 6 - jedna dała nogę.
mrówki uparcie znosiły piasek do próbówki przez całą noc, a rano patrzę i... całe wejście do próbówki zasypane piaskiem. mrówki nie zostawiły nawet milimetra przejścia! od razu domyśliłem się przyczyny - na arenę jeszcze za wcześnie, toteż natychmiast odłączyłem próbówkę od areny. dałem im też dwie przegródki, żeby było im wygodniej. jest cała masa jaj, ale okazało się, że pomyliłem się przy liczeniu i robotnic było siedem, a teraz jest ich tylko 6 - jedna dała nogę.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
2020.10.21
mały update tego samego dnia - schwytałem robotnicę i powróciła do próbówki.
ps. jeśli czytasz ten dziennik, to napisz coś - choćby miało to być zwykłe "byłem tutaj". bardzo dziękuję.
mały update tego samego dnia - schwytałem robotnicę i powróciła do próbówki.
ps. jeśli czytasz ten dziennik, to napisz coś - choćby miało to być zwykłe "byłem tutaj". bardzo dziękuję.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
kitapple, dzięki
2020.10.22
dobra, trochę spóźniłem się z tym postem... ale do rzeczy . zacznijmy od tego, że dziś rano patrzę do próbówki i... w środkowej komorze martwa robotnica, w tej przedniej druga konająca . mam nadzieję, że to na starość. mrówki nakarmiłem, ale w ogóle nie wychodzą z wilgotnej komory. zacząłem dogrzewanie próbówki.
2020.10.22
dobra, trochę spóźniłem się z tym postem... ale do rzeczy . zacznijmy od tego, że dziś rano patrzę do próbówki i... w środkowej komorze martwa robotnica, w tej przedniej druga konająca . mam nadzieję, że to na starość. mrówki nakarmiłem, ale w ogóle nie wychodzą z wilgotnej komory. zacząłem dogrzewanie próbówki.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
od razu mówię, że jak na razie zdjęć nie będzie, bo na chwilę obecną nie mam aparatu.
miodem wielokwiatowym i jajkiem.
póki co nie, ale mrówka w środkowej komorze w ogóle nie obchodzi mrówek i powoli zaczyna pokrywać się czymś - jakby watą, chyba to pleśń.
wczoraj odłączyłem.
pasjamrowek pisze: ↑śr 21 paź, 20202020.10.21 mrówki uparcie znosiły piasek do próbówki przez całą noc, a rano patrzę i... całe wejście do próbówki zasypane piaskiem. mrówki nie zostawiły nawet milimetra przejścia! od razu domyśliłem się przyczyny - na arenę jeszcze za wcześnie, toteż natychmiast odłączyłem próbówkę od areny. dałem im też dwie przegródki, żeby było im wygodniej. jest cała masa jaj, ale okazało się, że pomyliłem się przy liczeniu i robotnic było siedem, a teraz jest ich tylko 6 - jedna dała nogę.
od początku zasłaniam rurką pcv.
ok.
jak na razie nie ma problemu, bo zamierzam zacząć zimowanie pod koniec grudnia.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
2020.10.23
no dobra... dziś rano patrzę do próbówki a tu... masakra! talerzyk z pokarmem obrócił się i wysmarował arenową część próbówki, w środkowej komorze parująca woda utworzyła coś w rodzaju kondensatu. q przykleiła się tam. kilka robotnic też podzieliło jej los. wszystkie robotnice(i q) udało mi się uratować. w tej chwili mam 5 robotnic. nie jestem pewien, ale być może kupię przed zimowaniem trochę poczwarek.
no dobra... dziś rano patrzę do próbówki a tu... masakra! talerzyk z pokarmem obrócił się i wysmarował arenową część próbówki, w środkowej komorze parująca woda utworzyła coś w rodzaju kondensatu. q przykleiła się tam. kilka robotnic też podzieliło jej los. wszystkie robotnice(i q) udało mi się uratować. w tej chwili mam 5 robotnic. nie jestem pewien, ale być może kupię przed zimowaniem trochę poczwarek.
ja bezpośrednio daje jesc do probowki. a pozniej sprzatam patyczkiem do uszu. zapraszam moj dziennik cligniperdus viewtopic.php?f=38&t=7744
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
2020.10.04
jaj nie przybywa. dziś rano nakarmiłem mrówki kroplą miodu i muchą zalaną wrzątkiem, ale jak na razie zainteresowanie jest niemal zerowe, bo nie odkryły jeszcze talerzyka. wynika to z tego, że siedzą tylko na jednym końcu próbówki - tym wilgotnym. najprawdopodobniej padła kolejna robotnica.
jaj nie przybywa. dziś rano nakarmiłem mrówki kroplą miodu i muchą zalaną wrzątkiem, ale jak na razie zainteresowanie jest niemal zerowe, bo nie odkryły jeszcze talerzyka. wynika to z tego, że siedzą tylko na jednym końcu próbówki - tym wilgotnym. najprawdopodobniej padła kolejna robotnica.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn 08 cze, 2020
2020.10.25
kolonia ewidentnie ma pasożyta. nawet wiem, skąd:
ogólne objawy - niedowład kończyn dolnych.
kolonia ewidentnie ma pasożyta. nawet wiem, skąd:
następnego dnia:pasjamrowek pisze: ↑śr 21 paź, 2020 2020.10.21
mały update tego samego dnia - schwytałem robotnicę i powróciła do próbówki.
wtedy były pierwsze ofiary, teraz są następne:pasjamrowek pisze: ↑czw 22 paź, 2020 kitapple, dzięki
2020.10.22
w środkowej komorze martwa robotnica, w tej przedniej druga konająca
teraz sytuacja wygląda tak, że królowa najprawdopodobniej złapała tego pasożyta.
ogólne objawy - niedowład kończyn dolnych.