Zimowanie zakończone ;)

Jak karmić i zapewnić właściwe warunki mrówkom w formikarium.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pt 20 sty, 2006

Witam :)
No... pierwsze jaja u królowych zimowanych w lodówce od listopada, już są - w formicariach zaczyna się nowy sezon wegetacyjny.
Po 60dniach chłodzenia w temp. 1-3stC i powolnym jej podnoszeniu od 14dni, do wartości wachających się pomiędzy 19 a 21stC, mam w końcu pierwsze jaja w tym roku. Formica fusca, F.sanquinea, F.rufibarbis, Camponotus ligniperda, C.herculeanus od 2dni są dodatkowo dogrzewane do 27stC na arenie, przez 3-5h na dzień - nie tylko podniosło to aktywność robotnic, do tego stopnia, że śmigają aż miło do karmnika, ale również zaowocowało niezłymi wynikami gdy idzie o ilość jaj, jakimi obecnie już się opiekują :)
Lada moment spodziewam się również i pierwszych jaj od Messor barbarus, która właśnie "zarzuciła" mola i zabawnie wygląda z okrąglutkim tyłeczkiem.
Piszcie - jak to wsio wygląda u Was ? Jak przebiegało wybudzanie ? Z jakimi problemami się stykacie z początkiem sezonu ? ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

pt 20 sty, 2006

Witam :)
Ligniperda składa od kilku dni jaja... niezłe te jaja :mrgreen: Na dzień dzisiejszy ma ich 10 sztuk. Co dwa, trzy dni dostają komara. Messor ma juz pakiet 7 jaj i jedną (pierwszą) poczwarke. Karmie ją odwłokami komarów, gdy są same odwłoki chetniej się na nie rzuca. Rufibarbis też nie próżnuje. Robotnice dzwigają całkiem już spore zlepiska jaj. Generalnie mogę potwierdzić nastanie nowego sezonu w kilku moich koloniach... przyznam, że troche jestem zaskoczony takim wczesnym czerwieniem, bo miałem jeszcze zrobić generalny remont u rufibarbis zamim sezon sie zacznie, ale to raczej miłe zaskoczenie ;)
DAAMOOK
Posty: 179
Rejestracja: wt 11 paź, 2005
Lokalizacja: Białystok

sob 21 sty, 2006

A u mnie jakos Messor barbarus gardzi wszelakim mieskiem. Bardziej woli soczek jajkowo-miodowy.
Ciekaw jestem kiedy pojawia sie pierwsze robotnice. Jak na razie juz jakis czas opiekuje sie larwami.

Gdzies czytalem ze messorki nie robia kokonow jak przykladowo C.lingiperda czy L.niger, czy to prawda??? Jezeli tak to moze byc to ciekawy obiekt obserwacji.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

sob 21 sty, 2006

Witam :)
No cóż, Messor to jedna rodzinka z Myrmica, Manica, Tetramorium itd - larwy tych mrówek nie robią kokonów a przepoczwarzają się prawie "na oczach" widza ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Tenaxinexis
Posty: 29
Rejestracja: pn 16 maja, 2005
Lokalizacja: Kraków

pn 23 sty, 2006

DAAMOOK
masz tych messorów już kolonię czy dopiero królową bo królowa nie poradzi sobie sama z pokarmem nie-płynnym
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

wt 24 sty, 2006

Tenaxinexis pisze:DAAMOOK
masz tych messorów już kolonię czy dopiero królową bo królowa nie poradzi sobie sama z pokarmem nie-płynnym
hehe... poradzi sobie :wink: moja krolowa jest sama a wcina te komary az miło
Tenaxinexis
Posty: 29
Rejestracja: pn 16 maja, 2005
Lokalizacja: Kraków

sob 28 sty, 2006

no to sorry ;)
ja niestety messorka jeszcze nie hodowałem ale wiem że królowa l.niger sobie z mięskiem raczej kiepsko radzi ;)
łengol
Posty: 3
Rejestracja: czw 20 paź, 2005
Lokalizacja: Rumia

sob 28 sty, 2006

deZOO pisze:moja krolowa jest sama a wcina te komary az miło
Jakie jeszcze owady można podrzucać mrówom? Czy są takie które absolutnie się nie nadają. Oprócz takich oczywiście które mogłyby zjeść naszych podopiecznych :wink:
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

sob 28 sty, 2006

WItam :)
W warunkach formicarium, praktycznie kązdy owad czy pajęczak, wrzucony na arenę, stanie się pokarmem dla sporszej już kolonii - nie ma przeciwnika z którym mrówy by sobie nie poradziły, jeżeli ten nie może się wydostać, czy ukryć. Młodej kolonii podajemy zawsze martwe ofiary - nawet świerszcz może w takcie walki o życie, zabić ilka robotnic a te są dla młodej kolonii na wagę "złota" ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

sob 28 sty, 2006

Ja jeszcze nie znalazłem godnego przeciwnika dla F. sanguinea, w końcu to zbójnica jest :D
Fakt, że nie wrzucałem im, oprócz rodzimych pająków i kosarzy, jakiś owadzich drapieżników.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Tenaxinexis
Posty: 29
Rejestracja: pn 16 maja, 2005
Lokalizacja: Kraków

ndz 29 sty, 2006

moje myrmice poradziły sobie nawet z pasikonikiem który skakał po całym wybiegu :) jak go już obsiadły to gwałtownymi ruchami nóg "katapultował" robotnice na spore odległości ;)
ODPOWIEDZ