karmienie

Jak karmić i zapewnić właściwe warunki mrówkom w formikarium.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Klimak
Posty: 2
Rejestracja: ndz 17 kwie, 2005
Lokalizacja: Oława

wt 14 lut, 2006

Skończyła mi sie mieszanka agarowa i nie zabardzo wiem z kąd mam kupić następną. może mnie ktoś naprowadzić kto to sprzedaje?? tymczasowo karmie mrówki karaczanami (c.ligniperda)
...::KlimaK::...
DAAMOOK
Posty: 179
Rejestracja: wt 11 paź, 2005
Lokalizacja: Białystok

wt 14 lut, 2006

Napisz co masz na mysli piszac mieszanka agarowa?

Sam agar jest trudny do zdobycia - tylko na recepte.
Mozna jeszcze kupic jakis inn agar przez allegro, ale w sumie nie wiem co to takiego tam sprzedaja.
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

wt 14 lut, 2006

Witam :)
Klimak - niestety nie mam ani czasu, ani warunków obecnie na sporządzanie "soczku" z agarem :(
Jednak ze spokojem możesz zmieszać samo żółtko z miodem, cukrem i witaminami - agar jest głównie wskazany przy małych gatunkac, w celu zminimalizowania ryzyka przylepiania się robotnic do karmy, C.ligniperda jest tak duża i silna, iż tego ryzyka brak ;)
Daamook - spokojnie - agar można kupić bez większego problemu, problem jedynie w tym, iż przyżądzając "soczek" w/g standardowego przepisu (chyba Wilsona - nie pamiętam już), wychodzą tego potworne ilości jak na 1-10 czy nawet 20 kolonii :D
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Klimak
Posty: 2
Rejestracja: ndz 17 kwie, 2005
Lokalizacja: Oława

wt 14 lut, 2006

"50g czystego agaru spożywczego - 10 PLN
100g czystego agaru spożywczego - 18 PLN
250g czystego agaru spożywczego - 40 PLN

Wysyłka pocztą 6 PLN " to kawałek ogłoszenia mantid'a z TCP. wystarczy kupić ten agar i zmieszać z tymi składnikami co podałeś?(miód, cukier itp.)? potem to w czymś zamknąć i przechowywać w lodówce przez jakiś czas?

bo bez agaru ta mieszanka nieciekawie wygląda, i się rozlewa-mam zrobić jakieś wyżłobienie i do tego wlewać?
...::KlimaK::...
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

wt 14 lut, 2006

No cóż... rozlewa się, więc podawaj w mniejszych kroplach - przetrzymywać możesz w strzykawce na wyższej pułce lodówki (tam gdzie jajka) ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
mariusz_s
Posty: 104
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Gdynia/Wejherowo
Kontakt:

pn 13 mar, 2006

Ja kupiłem agar w proszku, siakieś 2 łyżeczki od herbaty (10gramów) koszt 2,35pln. Agar jakoś nie chce mi się zżelować. Mikstura z miodu, cukru, żółtka, tabletki centrum i agaru jest w konsystencji płynnej. Pomimo iż całą noc stała w lodówce na najwyższej półce. Próbowałem 2 razy. Za pierwszym razem dodałem ten sypki agar do mieszaniny składników i po dobie czekania nic. Poszperałem w internecie odnalazłem przepis a w nim iż agar trzeba rozpuścić w gotującej się wodzie. Cały przepis zmodyfikowałem do postaci: 1 łyżeczka od herbaty miodu, 1 łyżeczka od herbaty cukru, 1 tabletka centrum (najdroższy składnik - musiałem po iśc do apteki ;) ). Ciekawe, bo w przepisie było iż 125 ml wody wlewamy do żółtka, miodu i cukru a drugie 125ml gotujemy i rozpuszamy w tym 5gram agaru, ciekawostka polega na tym, iż na torebce z agarem był przepis który mówi ze jedna łyżeczka agaru pozwala zżelować ok 1 litr wody. Siakoś nie chce mi się w to wierzyć bo na ok 50ml wody dałem 5gram i nic. Kupiłem trefny agar czy coś źle robie?
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
Awatar użytkownika
BartTP
Posty: 410
Rejestracja: pt 03 mar, 2006
Lokalizacja: Szczecin

pn 13 mar, 2006

Agar, z tego co pamiętam, należy rozpuszczać we wrzątku. ;)
Ostatnio zmieniony pn 13 mar, 2006 przez BartTP, łącznie zmieniany 1 raz.
mariusz_s
Posty: 104
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Gdynia/Wejherowo
Kontakt:

pn 13 mar, 2006

No ale właśnie za drugim razem rozpuszczałem agar we wrzątku i też nic.
"Doświadczenie przychodzi z wiekiem, szkoda tylko, że czasami jest to wieko od trumny..."
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

wt 28 mar, 2006

Wodę z agarem trzeba z 5-10 minut pogotować ;). Potem dodałem witaminki i miód, aby się rozpuścił, a następnie, po ochłodzeniu poniżej 40 st. C żółtko i jest ok.
I jeszcze jedno - po co "Centrum" - dużo tańszy jest "Falvit", a też zawiera "komplet" witamin i mikroelementów ;).
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
emzar
Posty: 19
Rejestracja: ndz 16 paź, 2005
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

wt 28 mar, 2006

Dominik pisze:Wodę z agarem trzeba z 5-10 minut pogotować
Nie zupelnie. Agar wsypuje sie do zimnej wody, calosc wstawia sie do mikrofalki, zeby sie zagotowala, wyjac, zamieszac i gotowe. Plyn po zagotowaniu musi byc klarowny!!! Jezeli nie jest to jeszcze raz porzadnie zamieszac i jeszcze na 30 s do mikrofalki. Co do ilosci to prawde powiedziawszy nie wiem ile trzeba dac najmniej, zeby pozywka sie zestalila. Nigdy tego nie sprawdzalem. W kulturach in vitro stosuje sie najczescie 6-8g na litr (aby uzyskac"galarete"). Jezeli ma to byc polplynne to trzeba dac odpowiednio mniej.
miód tez dawalbym po ochlodzeniu ponizej 40 st.C bo sporo traci jak ma za goraco.
I oczywiscie ilosc agaru ma byc przeliczona na ostateczna objetosc pozywki a nie na sama wode.
Moje mrowki spokojnie obchodza sie jednak bez tego skladnika.
Dominik
Posty: 376
Rejestracja: pt 26 sie, 2005
Lokalizacja: Gdynia

wt 28 mar, 2006

emzar pisze:Moje mrowki spokojnie obchodza sie jednak bez tego skladnika.
L. flavus, Myrmica sp. i Formica też bez niego sobie radzą, ale T. caespitum potrafi sie przykleić do zwykłej miksturki :/.
A odnośnie 5-10 min. gotowania - tak gdzieś wyczytałem i u mnie to działa :wink:.
Messor sp., C. ligniperda, F. sanguinea, F. fusca, L. flavus, L. niger, Myrmica sp., T. caespitum, łączona: M. rubra + L. niger.
Awatar użytkownika
Mr.Q
Posty: 200
Rejestracja: pt 26 maja, 2006
Lokalizacja: KRAKÓW
Kontakt:

wt 06 cze, 2006

najpierw trzeba zagotowac wode. do gotujacej sie wody nalezy dodac 1/2 lyzeczki agaru na 0,5 litra wody i gotowac na wolnym ogniu (tzn. jeden bulgot na 15 - 30 sekund ;D ) i dziala ;] mieszajac caly czas. agar nie moze osadzic sie na dnie w postaci krysztalkow. po ostygnieciu ( 10 minut po zakonczeniu gotowania) dodac reszte skladnikow

na zelowanie wystarczy poczekac okolo 1h i wcale nie trzeba tego ladowac do lodowki ;]
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid

http://picasaweb.google.pl/MrQ1987

http://www.mynight.pl/
Bartosz
Posty: 92
Rejestracja: wt 12 kwie, 2005
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

śr 07 cze, 2006

Witam, zamiast agaru mozna uzyc zelatyny w ciut wiekszych ilosciach powiedzmy zamias 1 czesci agaru 1,5 czesci zelatyny ;)
[b]Pozdrawiam Bartosz :D[/b]
karoljr
Posty: 4
Rejestracja: wt 09 maja, 2006

śr 07 cze, 2006

A żelatyna nie zaszkodzi mrówkom???
deZOO
Posty: 135
Rejestracja: pt 14 paź, 2005
Lokalizacja: Wrocław

pt 09 cze, 2006

A moje mrówki mieszanki nie tkną nawet. Czasali L niger sie skusi, ale generalnie coś im ta mieszanka nie odpowiada.
Startrakietyrazdwa
Posty: 1
Rejestracja: śr 12 paź, 2022

śr 12 paź, 2022

Sprawdz wiadomości „inne na facebooku”. Chcę porozmawiać.

:party:


Klimak pisze: wt 14 lut, 2006 Skończyła mi sie mieszanka agarowa i nie zabardzo wiem z kąd mam kupić następną. może mnie ktoś naprowadzić kto to sprzedaje?? tymczasowo karmie mrówki karaczanami (c.ligniperda)
ODPOWIEDZ