3 x kompakt

Jak karmić i zapewnić właściwe warunki mrówkom w formikarium.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

Po ponad tygodniu prac skończyłem robienie moich pierwszych formikariów. W związku z tym chciałbym się pochwalić:

Obrazek

To powstało jako pierwsze. Wymiary 13x26x7cm.

Obrazek

A tu dwa kolejne o wymiarach 16x26x7cm. Niestety żadne nie wyszło mi tak jak bym chciał. W pierwszym są szczeliny, przez które mniejsze mrówki mogą uciec. Uszczelniłem je, zobaczymy czy skutecznie. Dwa kolejne są szczelne, ale niestety pokrywy obu formi są ciut za szerokie, przez co bardzo ciężko się je przesuwa. Przyszły wystrój wnętrz widoczny jest na pierwszym zdjęciu. A przyszli lokatorzy wyglądają tak:

ObrazekObrazek

Komentujcie :wink:
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 200
Rejestracja: sob 04 lut, 2006
Lokalizacja: Trzcianka

pn 01 wrz, 2008

Muszę przyznać, że bardzo ładne i estetyczne.
Jedyne co bym zrobił, to wyszlifował ten korek na brzegach, by był taki bardziej zaokrąglony. Ale to już zależy jak kto woli ;)
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

pn 01 wrz, 2008

Bardzo mi sie podobaja! a skoro to Twoje pierwsze formikaria to tym bardziej naleza Ci sie slowa uznania :)
Nie widzę niczego do czego moglbym sie przyczepic...

Standardowe pytanie: sam ciales szklo?
Szymon
Posty: 102
Rejestracja: wt 15 lip, 2008
Lokalizacja: Grzawa

pn 01 wrz, 2008

Jesli u szklarza,to w miare możliwości napisz ile i wymiary kawałków,nawet najmniejszych np.:
16 na 7 cm x2
26 na 3 cm x3 itp,itp...Po prostu,żeby oszczędzić czasu na kombinowanie nad wymiarami szybek :D
kristofel
Posty: 86
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Poznań / Zielona Góra

pn 01 wrz, 2008

Super formikaria!
A co do tych zbyt szerokich szybek, to może pomógłoby przetarcie ich papierem ściernym? Nigdy tego nie próbowałem, ale może udałoby się je w ten sposób przykrócić.
Awatar użytkownika
Maximus
Posty: 193
Rejestracja: śr 03 paź, 2007
Lokalizacja: Wejherowo

pn 01 wrz, 2008

szkło jest na tyle twarde ze szlifowanie ręczne papierem ściernym raczej nie da pożądanego efektu...
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

Cieszę się, że się podoba. Co do estetyki, to na zbliżeniach wyszłoby kilka "baboli", ale w sumie to chyba jest nieźle. Szyby były przycięte przez szklarza. Za komplet szyb na pierwsze formi zapłaciłem 25 zetów, a za dwa kolejne łącznie 45. Co do wymiarów poszczególnych szyb, to w przypadku drugiego "modelu" były one następujące (długość x szerokość x ilość):

Podłoga - 26x16x1
Ścianki mniejsze - 16,6x7x2
Ścianki większe - 26x7,7x2
Pokrywa gniazda - 10x16x1
Pokrywa formi - 29x16x1
Docisk pokrywy gniazda 7x1x2
Docisk pokrywy formi - 26x1,5x2
Prowadnice - 26x1x2

To wszystko liczone dla szkła 3mm. Pokrywa formi powinna być o jakieś 1-2mm węższa, żeby się bez problemu przesuwała, dociski pokrywy formi powinny mieć 1cm szerokości, żeby można było bez problemu włożyć do środka pokrywę formi (obecnie wchodzi na styk). Generalnie to wykorzystałem arkusz kalkulacyjny, tak że podaję grubość szkła, szerokość formi, długość gniazda, długość areny itd. i na podstawie tego wszystkie wymiary szyb wyliczają się automatycznie.

Co do szlifowania szkła, to używam kamienia szlifierskiego (jakiś piaskowiec). Przeszlifowałem trochę boki pokrywy i jest nieco lepiej, ale żeby było naprawdę dobrze musiałbym zeszlifować jakieś 0.5-1mm, a to wymagałoby naprawdę dużo czasu.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Szymon
Posty: 102
Rejestracja: wt 15 lip, 2008
Lokalizacja: Grzawa

pn 01 wrz, 2008

Wielkie dzięki :) Jak coś to będę pytał...;]
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

Szlifowanie szkła - owszem piaskowiec i to przy dużej ilości wody. Nadaje się też osełka jaką nasi dziadkowie używali do ostrzenia kosy. Kamienie szlifierskie maszynowe (okrągłe) raczej nadają się do metalu nie do szyby i mogą pojawić się odpryski na szlifowanych krawędziach. Papier ścierny się nie nadaje. Odrobina nieuwagi i szyba porysowana.
Osełką, bądź piaskowcem można również wygładzać ostre krawędzie po cięciu szkła, tylko zaraz po cięciu trzeba delikatnie przeciągnąć szklem po kamieniu by pozbyć się zadziorów, które są niewidoczne gołym okiem, a mogą spowodować odprysk na powierzchni szyby, nie mówiąc już o nieznośnych okaleczeniach palców ;|
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

No tak, szlifowanie oczywiście na mokro. Mój kamień szlifierski nie jest okrągły, po prostu taka osełka o kwadratowym przekroju. Udało mi się w kilku miejscach porysować szybę, ale to głównie przez pośpiech i nieuwagę (później już bardziej uważałem). No i pokaleczyłem sobie palce dosyć mocno, szczególnie przy pierwszym formi.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
gn
Posty: 872
Rejestracja: sob 06 maja, 2006
Lokalizacja: Dobrogoszcz
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

Ze szkłem trzeba uważać!
Po szlifowaniu osełką można papierem ściernym wygładzić krawędze bez porysowania szkła i pokaleczenia. Zawsze trzeba sobie przygotować odpowiednie stanowisko robocze. Rysunek poniżej to przykład mocowania papieru ściernego między dwie deski:

Obrazek
Ostatnio zmieniony pn 01 wrz, 2008 przez gn, łącznie zmieniany 1 raz.
http://formicopedia.org
Awatar użytkownika
ohmlet
Posty: 183
Rejestracja: ndz 13 lip, 2008
Lokalizacja: Edinburgh
Kontakt:

pn 01 wrz, 2008

Szlifowanie to raczej prostsza sprawa. Ale jestem ciekaw czy ktoś ma jakiś pomysł na wiercenie w szkle otworu o średnicy 20mm?
ohmlet to ohmleT. Jaki jest - każdy widzi :|
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

pn 01 wrz, 2008

ohmlet pisze:Szlifowanie to raczej prostsza sprawa. Ale jestem ciekaw czy ktoś ma jakiś pomysł na wiercenie w szkle otworu o średnicy 20mm?
hmmm... zestaw wiertel diamentowych i powiercac wykorzystujac wiertla o coraz wiekszej srednicy?
no chyba ze ktos zna jakies "domowe" sposoby... ja bym poprostu z tym do szklarza poszedl :D
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 10 sty, 2009

Po kilkutygodniowej hibernacji wyciągnąłem mrówy z lodówki i rozpoczynam zasiedlanie pierwszego z moich kompaktów. Jak wszystko będzie gotowe (mrówki przeprowadzone, dekoracje zrobione) to dam foty, ale póki co jest mi potrzebna wasza pomoc.

Sytuacja wygląda tak:

Obrazek

komory zamalowane na czerwono zasypałem piaskiem, bo kolonia liczy póki co zaledwie 7 robotnic (i królową oczywiście). Następnie nawodniłem kompakt. Korek nasiąkł na obszarze zaznaczonym na żółto. Piasek jednak wchłania wodę znacznie lepiej niż korek, w związku z czym piasek w zasypanych komorach całkowicie nasiąknął wodą. I teraz mam bardzo istotne pytania:
1. Czy mrówki odkopią (kiedyś, w przyszłości jak się kolonia rozrośnie) te zalane komory? Piasek to teraz mokra papka i boję się, że nie będą chętnie w tym kopać.
2. Jaka jest szansa wystąpienie pleśni w zalanych komorach? Mokry piasek nieco "oklapł" w związku z czym między powierzchnią piasku a szybą zrobiło się nieco wolnej przestrzeni i boję się, żeby coś tam nie wykwitło.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

sob 10 sty, 2009

1. Oczywiście, że będą w stanie je odkopać, kiedy tylko piasek trochę przyschnie. To jak sądzę kwestia kilku dni, a pewnie nie będą im nowe komory potrzebne jeszcze przez jakieś pół roku.
2. Szansa jest taka sama, jak w niezalanych :) Jeśli był w tych komorach pokarm lub jakieś resztki, to duża. Jednak nawet w takim przypadku nie stanowi to zagrożenia dla kolonii - mrówki po prostu odizolują zagrzybioną komorę i poczekają, aż pleśń z czasem wymrze, co trwa parę miesięcy... tylko brzydko wtedy wygląda.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

ndz 11 sty, 2009

ogon__ pisze:1. Oczywiście, że będą w stanie je odkopać, kiedy tylko piasek trochę przyschnie.
Podejrzewam, że nie przyschnie, bo namoknie ponownie przy kolejnym nawadnianiu.

Dzięki za odpowiedź. :)
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

ndz 11 sty, 2009

wg mnie niepotrzebnie zasypywales, ja zostawiam puste i daje dostep do piasku na arenie, same sobie potem urzadzaja mieszkano co samo w sobie jest ciekawe :)

ale jezeli juz zasypales, to bym sie nie martwil, w razie czego wkroczysz do akcji z interwencja - bo chyba mozesz otworzyc wierchnia szybe?
dodam jeszcze, ze nie zauwazylem, aby to czy piach byl mokry czy suchy mialo jakakolwiek roznice
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

ndz 11 sty, 2009

ja tam mam na arenie glinkę i dość sporo wolnych korytarzy u sanguinea. Jakoś jej nie wykorzystują do zapychania korytarzy :)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Posty: 655
Rejestracja: pn 24 lis, 2008
Lokalizacja: Dobrogoszcz

wt 13 sty, 2009

Parę lat temu zasypałem tym sposobem gniazdo dla wścieklic. Poczarniało conieco a piasku nie wyniosły i nie chciało im się zbytnio kopać. Może twoje mrówki będą bardziej chętne.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

wt 13 sty, 2009

No jak się kolonia rozrośnie, to chyba nie będą mieć wyboru.

Póki co nie są chętne do czegokolwiek :? Wsadziłem jedną robo do gniazda, w nadziei że nowe miejsce się jej spodoba i namówi resztę ekipy do przeprowadzki. Niestety plan nie wypalił. Robotnica wróciła do probówki i tam sobie wszystkie siedzą nie przejmując się gniazdem i nie kwapiąc się do przeprowadzania. Wychodzą sporadycznie na arenę po żarcie.
Scytal pisze:wg mnie niepotrzebnie zasypywales, ja zostawiam puste i daje dostep do piasku na arenie, same sobie potem urzadzaja mieszkano co samo w sobie jest ciekawe
No ja już z tymi Formicami miałem jazdę, bo w probówce zrobiły sobie śmietnik na wacie. Wszystkie resztki jedzenia i kokony po wykluciu robotnic odkładały na mokrą watę, co oczywiście skończyło się grzybem. Nie chciałbym, żeby wynosiły śmieci do którejś z komór.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 21 lut, 2009

Przygód z kompaktami ciąg dalszy :) Chciałem się pochwalić tym co zrobiłem i podzielić kilkoma błędami, których mam nadzieje uda mi się w przyszłości uniknąć.

Po kilku dniach od włożenia probówki z formicami do kompaktu, w gnieździe pojawił się czarny grzyb. Ponieważ mrówki siedziały nadal w probówce, wyjąłem ją z formi, a całe gniazdo wymoczyłem (błąd: trzeba było tak od razu zrobić). Moczenie trwało dwa tygodnie, codziennie wylewałem starą wodę i nalewałem wrzątku. Podobnie postąpiłem z gniazdem do drugiego kompaktu.

Po wymoczeniu gniazd włożyłem do jednego probówkę z Formicami a do drugiego probówkę z Lasiusami. Piasek który umieściłem w formikariach był wygotowany w wodzie a następnie prażony w piekarniku. W obu kompaktach jako zabezpieczenie stosuję teflon oraz zasuwaną szybkę, przy czym to drugie bardziej po to, żeby formi się nie zakurzyło w środku.

Kompakt 1 - Formica fusca
Probówkę włożyłem wieczorem i ku mojej wielkiej radości mrówki były w gnieździe już następnego dnia rano. Metoda nakłonienia mrówek do przeprowadzki była prosta - wyschnięta wata w probówce. Nie zasypywałem komór piaskiem, stwierdziłem że to jednak bez sensu. Mrówki same zasypały wejście do gniazda. Ujawnił się niestety pewien błąd konstrukcyjny związany z nawadnianiem. Gniazdo składa się z dwóch warstw korka. W grubszej wycięte są komory (na wylot), natomiast cieńsza robi za podłogę (widać to na zdjęciach). Okazało się, że niestety podłoga nie chłonie wody, w związku z czym mokre są jedynie ściany komór. Co więcej, jeśli przesadzi się z ilością wody, grubszy korek nasiąka wodą tak, że piasek na arenie robi się od niego mokry (kompakt jest oczywiście pochylony w trakcie nawadniania). Przyznam, że tego nie przewidziałem i jest to nieco problematyczne. Zauważyłem jednak, że wymoczony korek jakoś lepiej chłonie wilgoć (albo mi się tak tylko wydaje).

Obrazek Obrazek Obrazek

Kompakt 2 - Lasius flavus
W drugim kompakcie wylądowała probówka z flavusami. Już kilka godzin po wsadzeniu probówki do formi trzy robotnice chodziły wewnątrz gniazda. Przez jakiś czas patrole do gniazda były dosyć regularne, ale wygląda na to, że po jakimś czasie mrówki ich zaniechały. Siedzą w probówce i ani trochę nie kwapią się do przeprowadzki, co nie ukrywam nie cieszy mnie zbytnio. Wata w probówce nie wysycha i myślę że jeszcze przez kilka miesięcy nie wyschnie, więc chyba będę musiał wykazać się cierpliwością.

Obrazek Obrazek
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Artur Wrzos
Posty: 193
Rejestracja: śr 09 sty, 2008
Lokalizacja: Lubelskie

sob 21 lut, 2009

Mnie zabrakło cierpliwości, by czekać, aż mrówki wyprowadzą się z probówki. Delikatnie je wysypałem z niej do formicarium i nie miały wyjscia, musiały wejść do części gniazdowej... choć poczatkowo próbowały kopać korytarze w gipsie w czym najsumienniejsze były murawki, wkrótce jednak zrezygnowały i są już od dawna tam gdzie powinny. :)
M. rubra - L. niger - T. caespitum
Awatar użytkownika
LUK
Posty: 195
Rejestracja: pt 08 maja, 2009
Lokalizacja: Opole

sob 09 maja, 2009

Ja dokładnie takie fromi kupiłem sobie na allegro u CURTUSIA.Tez chciałem sobie zbudować ale nigdy nie miałem czasu wymierzyc.Teraz już nie musze :p
W poniedziałek pójde do szklarza :-o
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 503
Rejestracja: śr 28 maja, 2008
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

sob 09 maja, 2009

Odnośnie tego co pisałem w jednym ze wcześniejszych postów, że pokrywka powinna być o jakieś 1-2mm węższa, to nie jest to jednak konieczne. Po jakimś czasie pokrywki się wyrobiły i przesuwa się je bez większych problemów. I postaraj się, żeby gniazdo było jednak z jednej warstwy korka, bo jak komory są wycięte w jednej warstwie na wylot a pod spodem jest druga warstwa robiąca za podłogę to wyjątkowo paskudnie się to nawadnia (łatwo zalać komory). A flavusy przeprowadziły się do gniazda na początku kwietnia.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Variv
Posty: 60
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Lokalizacja: Olsztyn

ndz 10 maja, 2009

Ja też jestem włascicielem dwóch kompaktow, jedyne co mogl bym zarzucic tej konstrukcji to to ze gniazdo znajduje sie pod dwoma szybami co utrudnia obserwacje - szybki trzeba czesto czyscic.
Hodowane gatunki:Lasius niger, Formica cinerea, sanguinea, Camponotus ligniperdus
ODPOWIEDZ