Formicarium dla...
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
W przyrodzie ich razem nie widziałem, ale sądzę że w sztucznych warunkach będą wojować przynajmniej o stacje pokarmowe i prawdopodobnie też o terytorium.
L.niger atakują wszystko na swoim terenie. Pomysł jest więc zły. Z T.caespitum może być natomiast ok - widziałem je w naturze żyjące bezkonfliktowo na wspólnym terenie z F.cinerea, F.sanguinea i F.truncorum.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Z tego co wiem T. caespitum przywiązuje szczególną wagę do szlaków i źródeł pokarmu, więc na tak małej przestrzeni mogą być walki.
Tak, też o tym wiem. Po chwili zastanowienia muszę przyznać, że nie wiem jak się taki eksperyment może skończyć. Po prostu w naturze widziałem gniazda T.caespitum kilkanaście cm od podstawy kopca F.truncorum. Widziałem też Formice które przechodziły po prostu po kopcu gniazda T.caespitum i były ignorowane.
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
No tak macie racje,u mnie tez wystepują tetonarium i rufibarbiski koło siebie.Nie przemyślałem tego.Z drugiej strony myślałem że jeśli formice są wieksze od nigerek to bedą je ignorowac jako żarcie a nigerki że sa to kurdupelki bedą wyczuwały zagrożenie "większych" i będą je raczej omijać-także nie wziołem pod uwage że są to silnie terytorialne mrówy wiec raczej to nie wyjdzie.No cóż bedę kombinował,może coś wymyśle,najwyżej coś mi przy tym padnie
Co to jest tetonarium?LUK pisze:tetonarium
[url=http://rozplatajactecze.blogspot.com/]http://rozplatajactecze.blogspot.com/[/url] - Mój blog. Kilka słów o nauce
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
[url=http://www.last.fm/user/killy9999/?chartstyle=audioscrobbler][img]http://imagegen.last.fm/audioscrobbler/artists/killy9999.gif[/img][/url]
Możesz po prostu spróbować. Ja czytałem o F. pratensis + F. rufibarbis i taki też przykład znam w naturze. Ale być może F. rufibarbis i T. caespitum będą się ignorowały... Na pewno ignorują się takie gatunki jak F. polyctena/rufa, F. sanguinea + T. caespitum-widziałem w przyrodzie. Tak bywa być może dlatego, że terytorium jest wielkie i T. caespitum nie przeszkadza reszcie w zdobywaniu pokarmu.
A moze tak L. niger i F. fusca? W koncu to dwa najbardziej rozpowszechnione w Polsce gatunki wiec wystepuja w naturze praktycznie obok siebie. Spotkalem nawet kolonie tych gatunkow pod jednym duzym kamieniem. W naturze praktycznie sie ignoruja , a gdy juz ewidentnie jedna wejdzie na druga to poprostu odskakuja i ida sobie dalej...
SmoodeR, Ale to jest w naturze. W sztucznym środowisku nie należy łączyć L.niger z żadnym gatunkiem bo kiedyś na pewno zniszczy sąsiadów. Jedyny gatunek jaki przychodzi mi do głowy to mógłby być Myrmica,cały czas toczyła by się walka ale w miarę wyrównana.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Proponuję pisać pełne nazwy, bo początkujący mogą nie wiedzieć co to znaczy Chyba, że tetrasek albo cuś.LUK pisze:killy9999 napisał/a:
LUK napisał/a:
tetonarium
Co to jest tetonarium?
To jest moja skrócona wersja Tetramorium ciężko mi sie to pisze wiec sobie ułatwiłem
Mowisz tak na podstawie wlasnych doswiadczen, czy mowisz tak bo takie panuje ogolne przekonanie?zielczi pisze:Ale to jest w naturze. W sztucznym środowisku nie należy łączyć L.niger z żadnym gatunkiem bo kiedyś na pewno zniszczy sąsiadów.
Wlasnie dlatego, ze w naturze takie cos ma miejsce uwazam, ze w warunkach sztucznych tez mogloby sie udac. W naturze mrowki musza walczyc o kazdy kawalek pozywienia, a w formikarium maja wszystko podsuniete pod nos tak, ze nie musze za bardzo ruszac tylkow z gniazda.
Mam w domu duza kolonie L. niger (moze 3 tys. robo, moze wiecej), w ktorej 99% robotnic nigdy nie opuszcza gniazda. Normalnie na arenie chodzi moze z 20 robotnic, a ten 1 % rusza tylek jedynie w porze karmienia.
Z obserwacji. SmoodeR, A spróbuj tej kolonii nie karmić 3 tygodnie,50% robotnic będzie na arenie(to już z własnych doświadczeń) Pisze o tym dlatego że liczba ta nie jest nigdy stała. Jeżeli mrówki na swoim terytorium(bo arena z pewnością będzie na tyle mała że będą cała traktować jak terytorium. I gdy na ich terytorium pojawi się konkurent, (dla mrówek każdy gatunek który żeruje i żywi się podobnie jest konkurentem) ilość robotnic na arenie na pewno będzie dużo większa. A za większą ilością robotnic idzie ich śmiałość co na pewno większość zauważyła u swoich mrówek. A wtedy ciągłe zaczepki i w najłagodniejszym scenariuszu utraty kończyn a w najgorszym śmierć robotnicy z mniejszej kolonii