Pierwsze formi
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Witam!
Wzorując się na zawartych na forum radach i odgapiając niektóre pomysły zbudowałem swoje pierwsze formikarium.
Część gniazdową odlałem z gipsu. Najpierw zrobilem formę z kartonu i plasteliny, potem posmarowałem plastelinę olejem (oczywiście spożywczym) i zalałem gipsem wymieszanym ze startą cegłą. Po wystygnięciu gipsu wyciągnąłem go z formy, wydłubałem plastelinę i zająłem się resztą. Formi urządzone jest w akwarium o wymiarach 22x28x11cm (wys.x szer. x głę.) Na dno awarium wysypałem trochę piasku bo szyba była porysowana przez kamienie, a więc mało estetyczna i nieprzjrzysta. Za częścią gniazdową znajdują się trzy platy styropianu. Między styropian a szyby nasypałem trochę piasku (inni radzili żeby styropian zasłonić korkiem ale nie miałem go pod ręką). Korytko na wodę mi trochę nie wyszło ale cóż... człowiek się uczy na błędach.
Wzorując się na zawartych na forum radach i odgapiając niektóre pomysły zbudowałem swoje pierwsze formikarium.
Część gniazdową odlałem z gipsu. Najpierw zrobilem formę z kartonu i plasteliny, potem posmarowałem plastelinę olejem (oczywiście spożywczym) i zalałem gipsem wymieszanym ze startą cegłą. Po wystygnięciu gipsu wyciągnąłem go z formy, wydłubałem plastelinę i zająłem się resztą. Formi urządzone jest w akwarium o wymiarach 22x28x11cm (wys.x szer. x głę.) Na dno awarium wysypałem trochę piasku bo szyba była porysowana przez kamienie, a więc mało estetyczna i nieprzjrzysta. Za częścią gniazdową znajdują się trzy platy styropianu. Między styropian a szyby nasypałem trochę piasku (inni radzili żeby styropian zasłonić korkiem ale nie miałem go pod ręką). Korytko na wodę mi trochę nie wyszło ale cóż... człowiek się uczy na błędach.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Bardzo ładne ;D Jakie zabezpieczenie?
Zastanawiam się nad najpewniejszym: szczelnym przykryciem. A odnośnie wentylacji mam taki pomysł: w płytce z plexi wytnę otwór załóżmy 5x5cm. I powstały otwór zakleję siateczką o bardzo małych oczkach. Gdzieś takę widziałem więc może ją zdobędę. Może siatka z moskitiery byłaby dobra??
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Dzięki za rady. Jak coś wykombinuję to się dowiecie
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
To fakt, też radziłbym zastąpić piasek korkiem, ale skoro go nie miałeś to może nie będzie źle. Mam tu na myśli sytuację w której robotnice mogą niespodziewanie zacząć grzebać w piasku, który pochłonie część wilgoci od gipsowego gniazda. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Ładne, schludne, podoba mi się aranżacja i równa warstwa piasku dobra robota. Co do nawadniania - może zamiast zatykać to watą podłączyłbyś do wejścia wężyk gumowy albo jakąś rurkę plastikową. Wychodziłaby przez pasowany ciasno otwór w pokrywce. Załóżmy wężyk ma 5mm średnicy zaś otwór w pokrywie 4 do 4,5mm. Miałbyś świetny dostęp do podlewania formicarium, a mrówy nie miałyby możliwości wyjścia.Między styropian a szyby nasypałem trochę piasku (inni radzili żeby styropian zasłonić korkiem ale nie miałem go pod ręką)
Pleksi też dobre na pokrywę, ale trzeba dobrze wymiary złapać, uważać przy obróbce, bo może pękać (zależy od tego jakie to pleksi), trzeba wziąć pod uwagę jak się odkształca w czasie użytkowania i/lub od zmian temperatury, że zmniejsza się przezroczystość po pewnym czasie, a wszystko po to by uzyskać końcową wymaganą szczelność. Może dobrym rozwiązaniem byłoby zrobienie połowy pokrywki mocowanej na sztywno do akwarium, tam gdzie nawadnianie i np. otwór wentylacyjny, zaś druga połowa uchylana do karmienia itp. Pomysły może Ci się przydadzą. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn 21 wrz, 2009 przez Mentos, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Albo mi się wydaje albo Ty na warstwę styropianu i piasku wylałeś nierównomiernie gips i do niego przykleiłeś piasek? Wtedy mrówki nie mają prawa przejść do warstw piasku za gniazdem gipsowym.
Ostatnio zmieniony pn 21 wrz, 2009 przez Jeremi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pleksi ma jedną wadę, którą pominąłeś - nigdy nie jest płaska. Zawsze ma tendencje do wywijania brzegów, a różnice na długości 10 cm mogą sięgać nawet do 5mm.Mentos pisze: Pleksi też dobre na pokrywę, ale trzeba dobrze wymiary złapać, uważać przy obróbce, bo może pękać (zależy od tego jakie to pleksi), trzeba wziąć pod uwagę jak się odkształca w czasie użytkowania i/lub od zmian temperatury, że zmniejsza się przezroczystość po pewnym czasie, a wszystko po to by uzyskać końcową wymaganą szczelność.
Dobrze ci się zdaje Zapomniałem o tym napisać. Piasek jest tylko częściowo przyklejony, większość piasku leży luzem.Jeremi pisze:Albo mi się wydaje albo Ty na warstwę styropianu i piasku wylałeś nierównomiernie gips i do niego przykleiłeś piasek? Wtedy mrówki nie mają prawa przejść do warstw piasku za gniazdem gipsowym.
Ostatnio zmieniony pn 21 wrz, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Pomysł niezły ale nie do końca. Można dać rurkę krótsza i na przykład zatkać ją korkiem.Mentos pisze:Co do nawadniania - może zamiast zatykać to watą podłączyłbyś do wejścia wężyk gumowy albo jakąś rurkę plastikową. Wychodziłaby przez pasowany ciasno otwór w pokrywce. Załóżmy wężyk ma 5mm średnicy zaś otwór w pokrywie 4 do 4,5mm. Miałbyś świetny dostęp do podlewania formicarium, a mrówy nie miałyby możliwości wyjścia.
Nie ma sensu dawać długiej bo tylko będzie przeszkadzała podczas zdejmowania pokrywki podczas karmienia. Karmisz przecież raz na 2 albo 3 dni a nawadniasz raz na miesiąc.
Można wsadzić tą rurkę do części nieruchomej ale to znowu powoduje potrzebę podzielenia pokrywki na 2 części. Zdejmowana i niezdejmowaną.
MAĆKO
Harnaś właśnie taki pomysł podsuwałem - dzielona pokrywa. Wtedy nie ma się co martwić o szczelność z jednej strony. Wystarczy zostawić sobie na część uchylaną tyle miejsca by z łatwością móc myć arenę, podawać żarełko itp. Da się zrobić wystarczy tylko pokombinować nad istniejącym akwarium. Taka pokrywa ma tę zaletę że na powierzchni którą zakrywa tylko jej jedna część jest ruchoma tj. niesie potencjalne zagrożenie wydostawania się robotnic A co za tym idzie łatwiej można to kontrolować.
Można też zrobić prowizorkę tak jak mój kumpel...zakłada folię spożywczą :P
Formik oczywiście zgadza się że taka sytuacja występuje, ale to właśnie zależy od tego jaki to rodzaj pleksi, a są różne i mają różne zastosowania. Każdy producent dodaje swój związek X, który pewne własności może poprawić, a inne popsuć. Wiem że trochę inne właściwości ma pleksi wylewane, a inne tłoczone mimo że to tylko inna technologia wytwarzania. Z kolei pleksi z dodatkiem składników mineralnych też inaczej się zachowuje. Jedne można śmiało obrabiać w ręku za pomocą pilnika, piły itd. a inne nawet starannie docinane potrafią pękać i giąć się w dziwny sposób. Hmm chociaż w sumie chyba masz racje że to nie jest dobry materiał Sam siebie przekonałem hehe
Można też zrobić prowizorkę tak jak mój kumpel...zakłada folię spożywczą :P
Formik oczywiście zgadza się że taka sytuacja występuje, ale to właśnie zależy od tego jaki to rodzaj pleksi, a są różne i mają różne zastosowania. Każdy producent dodaje swój związek X, który pewne własności może poprawić, a inne popsuć. Wiem że trochę inne właściwości ma pleksi wylewane, a inne tłoczone mimo że to tylko inna technologia wytwarzania. Z kolei pleksi z dodatkiem składników mineralnych też inaczej się zachowuje. Jedne można śmiało obrabiać w ręku za pomocą pilnika, piły itd. a inne nawet starannie docinane potrafią pękać i giąć się w dziwny sposób. Hmm chociaż w sumie chyba masz racje że to nie jest dobry materiał Sam siebie przekonałem hehe
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Bardzo fajne formikarium. O ile mnie wzrok nie myli, to widzę pewne inspiracje moim pomysłem (viewtopic.php?t=2907 ), co oczywiście napawa mnie dumą . Co do nawadniania, to myślałem o czymś takim, żeby komorę nawadniającą i rynienkę prowadzącą do niej wypełnić drobnym żwirkiem (jednakże o ziarnach dużych na tyle, aby mrówki nie mogły ich w żaden sposób wydłubać). W takiej sytuacji żwirek uniemożliwiałby wchodzenie mrówkom tam, gdzie nie jest ich miejsce, a jednocześnie w niewielkie przestrzenie między jego ziarnami mogłaby powoli wpływać woda. Takie rozwiązanie jest również dobre z tego względu, że uniemożliwia wlanie za dużej ilości wody i zapewnia powolne nasiąkanie gipsu.
Ostatnio zmieniony śr 23 wrz, 2009 przez socolovsky, łącznie zmieniany 3 razy.
Tak jest. Wzorowałem się twoim formi . Marna wyszła podobizna . Dzięki za radę, jeszcze zastanowię się odnośnie tego nawadniania, ale myślę że zasypię komorę na wodę i rynienkę drobnym żwirkiem tak w 3/4 , a do wolnej części rynienki wprowadzę rurkę przez którą będę nalewał wodę.
[ Dodano: Pią 25 Wrz, 2009 ]
A jak często i jaką ilością wody nawadniać??
[ Dodano: Pią 25 Wrz, 2009 ]
A jak często i jaką ilością wody nawadniać??
Ostatnio zmieniony śr 23 wrz, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Najmniejsza 4cmx2cmx1,5cm (szer.x wys.x głęb.), największa 7cm x 4 cm x 1,5 cm. Korytarze o szerokości 1 cm.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Między gniazdem a szybą, zrobiła się jakaś mikroszczelinka i z korytka ucieka woda. A więc z nawadnianiem lipa. Miałem w tym formi hodować flvuski, ale one potrzebują dużej wilgoci. Słyszałem, że Myrmice nie potrzebują dużej wilgotności. Czy jest to prawda?
Ostatnio zmieniony sob 05 gru, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Nawet, jeśli zrobiła się szczelina między gniazdem a szybą, to uciekająca z korytka woda powinna i tak wsiąkać w gips. To tworzywo na tyle chłonne, że wystarczy aby zetknęło się z wodą, aby natychmiast została ona "wessana". W moim formi tego typu woda wsiąkała w gips ledwo wpadła do korytka, więc właściwie nigdy nie było ono pełne.
A co do Myrmica, to większość gatunków też lubi wilgoć.
A co do Myrmica, to większość gatunków też lubi wilgoć.
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Myrmica właśnie potrzebują dużej wilgotności
Owszem większość wody jest wchłonięta ale... Strzele kilka fotek to zobaczycie jak to wygląda. Gips nasiąka ale wilgotne są tylko połówki dwóch komór.
edit:
Oto i zdjęcia:
Tam gdzie gips jest ciemny tam dochodzi woda.
A to pokrywka do formikarium, trochę kijowo że ze sklejki ale pozatym...
Dobrze wiedziećpawelllQwE pisze:Myrmica właśnie potrzebują dużej wilgotności
edit:
Oto i zdjęcia:
Tam gdzie gips jest ciemny tam dochodzi woda.
A to pokrywka do formikarium, trochę kijowo że ze sklejki ale pozatym...
Ostatnio zmieniony sob 05 gru, 2009 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Czyli sugerujesz że wszystko jest dobrze?
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
Nie sugeruję tylko zwracam uwagę na to, ze gips może zawierać dużo wody, a nie będzie widać mokrych plam.
Wilgotność można w sposób pośredni sprawdzić metodą schładzania przez odparowanie. Weź pasek materiału, szerokości 2-3cm, zwilż (na tyle aby nie kapało) i przyłóż do szyby wzdłuż komór (możesz ścisnąć gumką gdyby samo się nie trzymało). Po godzinie - dwóch lub dłuższym czasie, porównaj wielkość kropelek które pojawią się w komorach. Na podstawie takiego testu można nauczyć się rozpoznawać poziom wilgotności.
Wilgotność można w sposób pośredni sprawdzić metodą schładzania przez odparowanie. Weź pasek materiału, szerokości 2-3cm, zwilż (na tyle aby nie kapało) i przyłóż do szyby wzdłuż komór (możesz ścisnąć gumką gdyby samo się nie trzymało). Po godzinie - dwóch lub dłuższym czasie, porównaj wielkość kropelek które pojawią się w komorach. Na podstawie takiego testu można nauczyć się rozpoznawać poziom wilgotności.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
No więc zrobiłem jak radziłeś.
Pasek z materiału o wymiarach 3cm na 1cm namoczyłem i przykleiłem do szyby. Po trzech bodajże godzinach zdjąłem wyschnięty już pasek. Na szybie od wewnętrznej strony osadziły się kropelki około milimetrowej średnicy. Tak było w najwilgotniejszej komorze. W najsuchszej (powtórzyłem bowiem doświadczenie ) kropelki miały średnicę pewnie z 1/10 mm.
Pasek z materiału o wymiarach 3cm na 1cm namoczyłem i przykleiłem do szyby. Po trzech bodajże godzinach zdjąłem wyschnięty już pasek. Na szybie od wewnętrznej strony osadziły się kropelki około milimetrowej średnicy. Tak było w najwilgotniejszej komorze. W najsuchszej (powtórzyłem bowiem doświadczenie ) kropelki miały średnicę pewnie z 1/10 mm.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.