Chciałbym przezimować mrówy, i tu pojawia się pytanie co? jak? kiedy?
Co jeśli nie mam zbytnio możliwości przenoszenia mrów? Na podłogę itd.? Raczej nie przedostanę się do domu z formikariami na ziemi.Początkowo, wyłączamy dodatkowe źródła ciepła, obniżając temperaturę gniazda do poziomu "pokojowego". Po tygodniu możemy zacząć powolne obniżanie temperatury, poprzez ustawianie formicarium w coraz to niższej temperaturze (np. z biurka na podłogę, następnie pod drzwi balkonowe itp.). Gdy powiedzmy w ciągu tygodnia dojdziemy w schładzaniu do temperatury 10-12stC (oczywiście zakładam zimowanie w chłodnych miesiącach roku), można już formicarium wstawić do lodówki, piwnicy czy na strych, gdzie temperatury będą oscylowały pomiędzy 0-3stC.
Jakie miesiące byłyby najlepsze dla hibernacji?
Jak długo je zimować?
Mrówy będę zimować w piwnicy (w której ponoć jest dość ciepło, blok w którym mieszka moja babcia).
Moje mrówy to:
Camponotus ligniperda - planuje nie zimować, królowa czerwi, masa potomstwa
Formica fusca (kolonia z 100robo?) - zimowanie
Formica cinerea (samotne królowe) - tak
Formica cinerea (małe kolonie) - tak
Pheidole pallidula - nie mam pojęcia..
Tetramorium caespitum (mała kolonia) - tak
Messor structor - nie raczej, bo jak?
Formica sanguinea - królowa, 2-3 robo zbójnicy i reszta w cholere fusca. Nic swojego, kompletnie nic. Może zimowanie im pomoże.
Rozpisuje się tak bo nie chce błędu popełnić i wiedzieć dokładnie co i jak