Podłoże na arenie
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Witam,
Chciałem spytać, jakie stosujecie podłoże na arenie? Dajecie tylko piasek? Jeśli tak, to zwilżacie go uprzednio, żeby się zbił i nie "uciekał" spod nóg mrówek? Jakie macie patenty? W przyszłości będę chciał swoją arenę wyłożyć jak najcieńszą warstwą piasku. Myślałem o zastosowaniu czegoś nietypowego. Np. szklane dno posmarować bardzo cienką warstwą silikonu (ciekawi mnie czy klej biurowy by się nadał), na to piasek, docisnąć, żeby zrobiła się nam piaskowa podłoga, a resztę nieprzyklejonego piasku wysypać.
Jakieś inne pomysły?
Chciałem spytać, jakie stosujecie podłoże na arenie? Dajecie tylko piasek? Jeśli tak, to zwilżacie go uprzednio, żeby się zbił i nie "uciekał" spod nóg mrówek? Jakie macie patenty? W przyszłości będę chciał swoją arenę wyłożyć jak najcieńszą warstwą piasku. Myślałem o zastosowaniu czegoś nietypowego. Np. szklane dno posmarować bardzo cienką warstwą silikonu (ciekawi mnie czy klej biurowy by się nadał), na to piasek, docisnąć, żeby zrobiła się nam piaskowa podłoga, a resztę nieprzyklejonego piasku wysypać.
Jakieś inne pomysły?
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt 14 wrz, 2012
No niestety wszystko w koncu na tyle wyschnie,że się odklei,a 2 stronna tasma?Najlepiej taka do dywanów
Albo w sumie to po co,lepiej im zostaw bo czasem jest mrówką bardzo potrzebny tzn.do zasypywania pokarmu starego itd.Dzieki niemu się czują bezpieczniej ; )
Albo w sumie to po co,lepiej im zostaw bo czasem jest mrówką bardzo potrzebny tzn.do zasypywania pokarmu starego itd.Dzieki niemu się czują bezpieczniej ; )
No właśnie, o takie rozwiązanie mi chodziło, Drwalu. Myślałem też nad bardzo, bardzo cienką wylewką z zabarwionego gipsu.
@lukaszb12999, silikon bez problemu wiąże piasek. Nie ma najmniejszej obawy, że po wyschnięciu puści. Co do pytania po co mi ubita powierzchnia - nie widziałeś chyba nigdy z jakim trudem małe mrówki poruszają się po sypkim podłożu. Nie wspominając już nawet jak wygląda transport choćby niewielkiego owada karmowego... Na arenie będą też oczywiście miejsca z luźnymi ziarenkami, ale nie na głównych szlakach.
P.S. Wiem do czego mrówki wykorzystują piasek.
@lukaszb12999, silikon bez problemu wiąże piasek. Nie ma najmniejszej obawy, że po wyschnięciu puści. Co do pytania po co mi ubita powierzchnia - nie widziałeś chyba nigdy z jakim trudem małe mrówki poruszają się po sypkim podłożu. Nie wspominając już nawet jak wygląda transport choćby niewielkiego owada karmowego... Na arenie będą też oczywiście miejsca z luźnymi ziarenkami, ale nie na głównych szlakach.
P.S. Wiem do czego mrówki wykorzystują piasek.
a nie może być sproszkowana glina zmieszana z piachem? Stosuję od X lat i nie ma problemu (tym bardziej, że przez 5 lat woziłam mrówki od święta w plecaku podróżnym, a z nim się lekko nie obchodziłam pomimo chęci). Jeśli podłoże ma być koloru głównego składnika (np jasnego piasku) dajesz mniej gliniastego pyłu (trę na tarce zaschniętą bryłę), jeśli zależy ci raczej na stabilności dajesz więcej gliny (najlepiej pół na pół, jak dasz więcej gliny może spękać -tak jak skorupa po wyschniętym błocku).
Zdjątko poglądowe :
http://3.bp.blogspot.com/-DqZdSsidXn8/U ... 600/c1.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-txdM9RHG7Ys/U ... d+i+po.jpg
Mieszankę gliny z czymś tam najlepiej posypać na zroszone lekko szkło. Można też i wysypać warstewkę i potem ją zmoczyć wodą ze strzykawki na przykład, tylko że strzykawka może robić duże krople (lub przy wyciskaniu końcówki wody zachlapać błotem wszystko). Duża ilość wody powoduje że glina staje się płaska, bez jakiejś szczególnej faktury.
Zdjątko poglądowe :
http://3.bp.blogspot.com/-DqZdSsidXn8/U ... 600/c1.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-txdM9RHG7Ys/U ... d+i+po.jpg
Mieszankę gliny z czymś tam najlepiej posypać na zroszone lekko szkło. Można też i wysypać warstewkę i potem ją zmoczyć wodą ze strzykawki na przykład, tylko że strzykawka może robić duże krople (lub przy wyciskaniu końcówki wody zachlapać błotem wszystko). Duża ilość wody powoduje że glina staje się płaska, bez jakiejś szczególnej faktury.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Kamienie i patyki mogą odpaść, zależy jaka warstwa ciapy będzie pod nimi. Im mniej tym gorzej. Mech się trzyma. W razie co można podłoże łatwo zeskrobać i ponowić operację. Gdy mrówki wyeksplorują dziurę zawsze można uzupełnić. Ma sporo zalet
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Dzięki, geb88, za propozycję. Jednak, że to są Pheidole mam pewne obawy. Musiałbym położyć warstwę grubości dosłownie 1mm z przewagą gliny. Kopać będą tak czy siak. Te mrówki z uporem próbują budować tunele w suchym piasku, a co dopiero w czymś co się klei. Nie przeszkadza im też, że miejsce, które decydują się przebudować jest wysuszone na pieprz. Zawsze się radzi, żeby arena była maksymalnie sucha, bo inaczej mrówki się przeniosą. W przypadku tego gatunku nawilżenie podłoża nie ma znaczenia. Są sucholubne i bardzo odporne na przesuszenie. Kiedyś kilka(naście) robotnic z mojej kolonii pomieszkiwało w tunelach, które były zbudowane z kamyczków i piasku kwarcowego. Poza tym potrafią podkopać probówkę leżącą na piasku i tam siedzą. Chociaż z drugiej strony, gdy będą mieszkać już w y-tongu, to może nie zdecydują się na oddalony domek letniskowy w glinie. Probówka w końcu zawsze była blisko ich konstrukcji. Oprócz zbitego podłoża zależy mi jeszcze na jego jak najjaśniejszej barwie. Na glinie ich nie wypatrzę. Będę musiał mieszać z białym piachem
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt 14 wrz, 2012
Revan masz racje! ja moim poprostu rozsypałem piasek i na to dałem szkiełko które służyło do dawania pożywienia.Mrówki odrazu wykopały tunel i wsadziły tam jaja,lecz już z moich historii powinniście wiedzieć,że na następny dzień jaja zostały pożarte
Trochę dziwne, że do tak suchego podłoża przeniosły potomstwo ot tak sobie. Robotnice przebywające od czasu do czasu w suchym piachu to jedno, ale przenieść tam jaja z wilgotnej probówki (czy w czym ty tam je masz), to inna sprawa.
Revan, mam tak niestety z Tetrasami. Podkopują wszystko co wlezie - patyki, plastikową tackę, mech, kamyki.. Warstwa podłoża ma do 3 mm. No niestety, na wzmożony przypływ budowlanki nie poradzisz z gliną ;/
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
A jak jest z pozbywaniem się tego kleju? Da się to odkleić od szyby w ramach odnawiania podłoża?
ha! mam pomysł. Kawałek tkaniny/ ceraty/ czegoś co nie spleśnieje i będzie dobrze dolegać po prostu oblepić piachem. Nie ma kłopotu z usunięciem kleju, ani też się nie wkopią. Musi dobrze dolegać, żeby nie właziły pod spód i się tam nie zabunkrowały. Ewentualnie jakąś cienką delikatną taśmą (też można ją z wierzchu obkleić piachem) krawędzie dokleić do szkła, czy tam czego i już nie wlezą :P
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt 14 wrz, 2012
geb88,ale jak dla mnie zadurzę ryzyko.Jednak gdzieś ci tam na boku się odklei i Amen ;(
to zdejmujesz i zakładasz szczelniej, co za problem. Jak nie przymocować taśmą 'klejącą" (której są dziesiątki odmian od izolacyjnej na zwykłej kończąc) to się znajdzie inny sposób.
Czy nabijasz posty ?
Czy nabijasz posty ?
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Dobra, jak na razie zrobiłem próbę dając na szybkę klej biurowy i na to piasek. Wszystko ładnie się zmieszało. Część ziarenek wtopiła się w klej, reszta też się trzyma. Co miało odpaść podczas stukania odpadło, to co zostało tworzy zaskakująco dobrze zbite podłoże. Można bez problemu jeździć po tym palcem i nic nie odpada. W dodatku łatwo będzie można się tego pozbyć. Niedługo spróbuję tego sposobu już na arenie.
Dzięki za podrzucanie pomysłów. Obawiam się tylko tego, że podgrzewając arenę halogenem, klej zacznie się kruszyć i wszystko rozpadać. Wcześniej nie musiałem tego robić, bo arena przebywała w pomieszczeniu, w którym było ~28st. C. No chyba, żeby miejsce oświetlane podsypać większą ilością piachu i kamieni... Tak więc, jeśli ten sposób nie sprawdzi się w dłuższej perspektywie, zastosuję któryś z tego tematu.
Pozdrawiam
Dzięki za podrzucanie pomysłów. Obawiam się tylko tego, że podgrzewając arenę halogenem, klej zacznie się kruszyć i wszystko rozpadać. Wcześniej nie musiałem tego robić, bo arena przebywała w pomieszczeniu, w którym było ~28st. C. No chyba, żeby miejsce oświetlane podsypać większą ilością piachu i kamieni... Tak więc, jeśli ten sposób nie sprawdzi się w dłuższej perspektywie, zastosuję któryś z tego tematu.
Pozdrawiam
-
- Posty: 143
- Rejestracja: pt 14 wrz, 2012
geb88
Nie nabijam postów poprostu uważam,że to jest zły pomysł,ponieważ może się odkleić a taśma izolacyjna nie jest wcale taka cudowna.A jeżeli się z tobą nie zgadzam,to od razu nie musisz atakować jakimiś uwagami o nabijaniu postów taka rada na przyszłość
Nie nabijam postów poprostu uważam,że to jest zły pomysł,ponieważ może się odkleić a taśma izolacyjna nie jest wcale taka cudowna.A jeżeli się z tobą nie zgadzam,to od razu nie musisz atakować jakimiś uwagami o nabijaniu postów taka rada na przyszłość
A ja mam inny patent: mieszam w stosunku 1:1 klej typu wikol (do drewna, biały) z wodą. Następnie za pomocą pędzelka rozsmarowałem tą mieszaninę na dnie areny i chociaż nie wyszło zbyt równo, to zasypałem to grubszą warstwą piasku. Następnego dnia luźny piasek wysypałem, a na dnie został przyklejony piasek. Dla pewności formikarium wietrzyło się kilka dni na balkonie. Metoda daje dość trwałe efekty, bo wytrzymała już dwa lata i trzy zimy.