Witam
Zamierzam zalozyc formi, wiele już się dowiedzialem, ale wciaż zostalo mi parę wątpliwości:
1. Zabezpieczenie
Doradzcie mi co wybrac, slyszalem ze w fosie mrowki moga sie utopic (spore straty dla mlodej kolonii), a od talku odpadaja tylko te wieksze, a nigerki sa raczej male. Moze wazelina? Albo jakis rant na okolo areny?
2.Wypełnienie
Jako wypelnienie zamierzam zastosowac korek. Czy mozna wlozyc do gniazda korek prosto ze sklepu (nie liczac namaczania)? W jednym z postow natrafilem na "wyplesnianie" korka, czy to koniecznosc? Z ktorejs odpowiedzi wywnioskowalem ze plesn przejdzie zanim mrowki zajma wszystkie pomieszczenia i plesn nie bedzie dla nich przeszkoda.
I jeszcze dla pewnosci: korek musi byc caly otoczony szklem bo nigerki przegryza go na wylot, racja? Widzialem gniazda z szyba tylko na gorze ale wnioskuje ze to bylo dla jakiegos gatunku ktory nie lubi korka:) albo to byl tylko komercyjny chłam:P
z gory dzieki za odpowiedz
pozdrawiam
Michal
Potrzeba kilku rad profesjonalistow:)
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
W zasadzie fosa to dobre zabezpieczenie, pod warunkiem że woda będzie czysta a fosa na tyle głęboka i nie zdarzy się jej wysuszenie.
W pewnych warunkach może okazać się, że Lasius niger pokaże swoją umiejętność chodzenia pod wodą i po wodzie.
Chodzenia pod wodą jest rzadko spotykanym zjawiskiem mrówka jednak daleko nie zajdzie tylko znieruchomieje i wypłynie. Parę tygodni temu miałem taką jedną upartą mrówkę, która w ten sposób topiła się klika razy. Wyciągałem ją z wody, kładłem na rękę. Dzięku ciepłu dłoni woda szybko odparowywała a po chwili mrówka ożywała. Odstawiałem ją na wybieg a ona siup do wody.
Chodzenie po wodzie miałem wczoraj. Między formikariami zauważyłem ponad 20 mrówek i przez pół godziny przyglądałem się gdzie chodzą aby wykryć skąd się wydostały. Mrówki gromadziły się wokół otworu przez który nawilżałem korek w formikarium z mało liczną kolonią. Jednak w tym formikarium miałem ledwie 10 mrówek. Okazało się, że to był początek inwazji! przysłoniłem otwór szczelniej watą i obserwowałem dalej. Zauważyłem, że dwie mrówki próbują wejść do innego zamkniętego szczelnie formikarium przez kolejny otwór do nawilżania. Nie dostały się do środka ale musiały "czuć" że warto tam wejść. Inne mrówki czułkami badały szczeliny formikarium. Obserwowałem też grupę mrówek które zatrzymały się na zewnętrznym brzegu fosy. Jedne badały wodę a inne odchodziły. Po chwili zauważyłem jak jedna z mrówek weszła na wodę i po niej przebiegła! Okazało się, że na wodzie wytworzyła się cienka niewidoczna skorupka po której mrówki mogły swobodnie biegać. Wymieniłem wodę i pędzelkiem poprzenosiłem mrówki na wyspę. Gdybym nie miał formikarium z dawno nie czyszczoną fosą to nie mógłbym tego obserwować.
Inną mrówczą przygodę mrówki urządziły sobie same - powynosiły na brzeg fosy odpadki i piasek i utworzyły w ten sposób połączenie między piaskiem a fosą. Suchy piasek wybiegu za sprawą podsiąkania włoskowatego zwilgotniał a woda zalała cały wybieg.
Jaka powinna być fosa?
1. Odpowiednia głębokość aby nie było konieczności zbyt częstego uzupełniania wody.
2. Brzeg nie może być stromy i gładki ale taki aby mrówki po wejściu do wody mogły łatwo z niej wyjść.
3. Konstrukcja umożliwiająca łatwe wyczyszczenia fosy.
W pewnych warunkach może okazać się, że Lasius niger pokaże swoją umiejętność chodzenia pod wodą i po wodzie.
Chodzenia pod wodą jest rzadko spotykanym zjawiskiem mrówka jednak daleko nie zajdzie tylko znieruchomieje i wypłynie. Parę tygodni temu miałem taką jedną upartą mrówkę, która w ten sposób topiła się klika razy. Wyciągałem ją z wody, kładłem na rękę. Dzięku ciepłu dłoni woda szybko odparowywała a po chwili mrówka ożywała. Odstawiałem ją na wybieg a ona siup do wody.
Chodzenie po wodzie miałem wczoraj. Między formikariami zauważyłem ponad 20 mrówek i przez pół godziny przyglądałem się gdzie chodzą aby wykryć skąd się wydostały. Mrówki gromadziły się wokół otworu przez który nawilżałem korek w formikarium z mało liczną kolonią. Jednak w tym formikarium miałem ledwie 10 mrówek. Okazało się, że to był początek inwazji! przysłoniłem otwór szczelniej watą i obserwowałem dalej. Zauważyłem, że dwie mrówki próbują wejść do innego zamkniętego szczelnie formikarium przez kolejny otwór do nawilżania. Nie dostały się do środka ale musiały "czuć" że warto tam wejść. Inne mrówki czułkami badały szczeliny formikarium. Obserwowałem też grupę mrówek które zatrzymały się na zewnętrznym brzegu fosy. Jedne badały wodę a inne odchodziły. Po chwili zauważyłem jak jedna z mrówek weszła na wodę i po niej przebiegła! Okazało się, że na wodzie wytworzyła się cienka niewidoczna skorupka po której mrówki mogły swobodnie biegać. Wymieniłem wodę i pędzelkiem poprzenosiłem mrówki na wyspę. Gdybym nie miał formikarium z dawno nie czyszczoną fosą to nie mógłbym tego obserwować.
Inną mrówczą przygodę mrówki urządziły sobie same - powynosiły na brzeg fosy odpadki i piasek i utworzyły w ten sposób połączenie między piaskiem a fosą. Suchy piasek wybiegu za sprawą podsiąkania włoskowatego zwilgotniał a woda zalała cały wybieg.
Jaka powinna być fosa?
1. Odpowiednia głębokość aby nie było konieczności zbyt częstego uzupełniania wody.
2. Brzeg nie może być stromy i gładki ale taki aby mrówki po wejściu do wody mogły łatwo z niej wyjść.
3. Konstrukcja umożliwiająca łatwe wyczyszczenia fosy.
Ostatnio zmieniony pt 25 sie, 2006 przez gn, łącznie zmieniany 2 razy.
http://formicopedia.org
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
nie skorupka, tylko napiecie powierzchniowe.gn pisze: Okazało się, że na wodzie wytworzyła się cienka niewidoczna skorupka po której mrówki mogły swobodnie biegać.
mozesz je zniwelowac dolewajac np. plyn do mycia naczyn, ale przez to woda stanie sie "niepitna" dla mrówek.
a jak sie sprawdza wazelina przy nigerku?
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
w probowce nie sprawdzila sie wcale - jak przeflancowywalem moje robo do probowki, to powoli, powoli, ale przelazily przez warstwe wazeliny.MAck pisze:a jak sie sprawdza wazelina przy nigerku?
efekt byl taki, ze zamiast wylapywac mrowki z kupku piachu,
mialem trzech na raz uciekinierow z probowki
ale w formi beda mialy pod gorke moze to im utrudni babranie w wazelinie? ponadto chce zrobic takie szybki dookola areny u gory tak jak tu http://formicarium.pl/galeria/albums/us ... IM6166.jpg
mrowki musialyby chodzic do gory nogami po wazelinie
czy w przypadku tak zastosowanej wazeliny niger sobie poradzi?
mrowki musialyby chodzic do gory nogami po wazelinie
czy w przypadku tak zastosowanej wazeliny niger sobie poradzi?
-
- Posty: 411
- Rejestracja: sob 22 lip, 2006
- Lokalizacja: okolice Warszawy
probowka stala pionowo, wiec L.niger radzily sobie pod gore, nie wiem jak to bedzie z wariantem "do gory nogami"
W rzeczy samej talk jest dobrym zabezpieczeniem dla L.niger. Spośród mrówek, które hodowałem do tej pory jedynie dla Tetramorium nie jest wystarczającą barierą.
>> www.antmania.pl <<
Skarbnica wiedzy o mrówkach. *ZAPRASZAM*
Skarbnica wiedzy o mrówkach. *ZAPRASZAM*
0. Bardzo dobrze, że uzupełniasz informacje o to właśnie chodzi aby każdy coś od siebie dodał ale:dzika_mrowka pisze: nie skorupka, tylko napiecie powierzchniowe.
mozesz je zniwelowac dolewajac np. plyn do mycia naczyn, ale przez to woda stanie sie "niepitna" dla mrówek.
1. Użycie słowa "skorupka" jest właściwe - wiem co piszę i widzę - w tym przypadku jest to wynik reakcji chemicznych zachodzących w nie wymienianej wodzie.
Dla tych co nie widzieli takiej skorupki, polecam zaparzenie mocnej herbaty na wodzie mineralnej - reakcje garbników i innych związków organicznych, znajdujących się w sfermentowanej "sieczce" herbacianej, z solami mineralnymi zawartymi w wodzie, dadzą takie skorupki. Skorupek tych nie nazwałem błoną gdyż przy delikatnym dotykaniu powierzchni skorupki łamią się jak jakaś kra.
2. Dodanie płynu do naczyń (który zawiera nie tylko substancje powierzchniowo czynne) nie gwarantuje tego, że taka skorupka po dłuższym czasie się nie utworzy. I tak trzeba wodę wymieniać.
3. Nie "niweluje" się napięcia powierzchniowego tylko zmniejsza.
Jadąc dalej z tematem pierwszego postu:
"Wypleśnianie" samo się zrobi w formikarium. Jeśli nawilżony korek jest ściśnięty między szybkami to pleśń pojawia się tylko w drobnych wolnych przestrzeniach między sklejonymi kawałeczkami korka.
http://formicopedia.org
DAAMOOK pisze:U mnie nigerki nie chodza po talku.
ja sie do talku zrazilem jakos nie podoba mi sie to ze on sie obsuwaradiss pisze:W rzeczy samej talk jest dobrym zabezpieczeniem dla L.niger
ponadto u mnie mniejsze Myrmice umialy po nim przejsc boje sie ze male robo nigera tez dadza rade
Wystarczy po wyschnięciu przejechać delikatnie palcem dolną krawędź talkowej powierzchni, tak żeby talk w tym miejscu zrobił się lekko sypki i po sprawie.
>> www.antmania.pl <<
Skarbnica wiedzy o mrówkach. *ZAPRASZAM*
Skarbnica wiedzy o mrówkach. *ZAPRASZAM*