Pasożyt czy coś ...
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- patryk99199
- Posty: 55
- Rejestracja: czw 14 lip, 2011
- Lokalizacja: Mikołajki(Warmia i Mazury), Gdańsk
Ostatnio zauważyłem w swoim formikarium male jasne (białę lub szare) żyjątka ... Buszuja w śmieciach mrówek (kolonia używa jednej komory jako śmietnik) ...
Jestem ciekawy co to jest (jak to sie nazywa), co to cosie robi jak to zwalczac itd.
Na szczescie gdy ten pasozyt czy jak to nazwac widzi mrowke szybko od niej ucieka ...
Na ciele owadow tez nic nie zauwazylem
Pozdrawiam
---------------------------------------------------------------------------------
----------------------------Cierpliwość złotem------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------
----------------------------Cierpliwość złotem------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------
-
- Posty: 444
- Rejestracja: czw 10 sty, 2013
- Lokalizacja: Kunkowa - mała wioska, w 70% porośnięta lasami i łąkami - mieszka tu ok 100 osób,
To skoczogonki. Zostaw je w spokoju. Są pożyteczne i zjadają śmieci mrówek, dla tego w nich buszują.
Muwię Ci - jak nie będziesz ich zabijać nie wyjdziesz na tym źle, wręcz przeciwnie .
Muwię Ci - jak nie będziesz ich zabijać nie wyjdziesz na tym źle, wręcz przeciwnie .
GG: 51713465
Muw mó, muw
U mnie w formikariach za to siedzą (legendarne już) gryzki. Bardzo pasują do podanego opisu. Małe są szarawe, średnie beżowe, a najstarsze jasno siwe. Moje wyglądają mniej więcej tak jak na tej stronie : http://www.tgz.com.pl/dagona/naukaiprzy ... kancy.html . Nie mam pojęcia skąd pobierają wodę, bywają nawet w pudełkach z ziemią po starych formikariach nieużywanych od kilku miesięcy.. Są dość ciekawymi zwierzakami. Mnożą się w zastraszającej szybkości, wszak nie potrzebują partnera do rozmnażania się
U mnie w formikariach za to siedzą (legendarne już) gryzki. Bardzo pasują do podanego opisu. Małe są szarawe, średnie beżowe, a najstarsze jasno siwe. Moje wyglądają mniej więcej tak jak na tej stronie : http://www.tgz.com.pl/dagona/naukaiprzy ... kancy.html . Nie mam pojęcia skąd pobierają wodę, bywają nawet w pudełkach z ziemią po starych formikariach nieużywanych od kilku miesięcy.. Są dość ciekawymi zwierzakami. Mnożą się w zastraszającej szybkości, wszak nie potrzebują partnera do rozmnażania się
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
- patryk99199
- Posty: 55
- Rejestracja: czw 14 lip, 2011
- Lokalizacja: Mikołajki(Warmia i Mazury), Gdańsk
Ok. A jeszcze jedno żeby nowego tematu nie robic ... Moja krolowa F. cunicularia odtatnio (3-4 tyg.)
nie sklada jajek... Czekalem troche (moze odpocznie i pojdzie dalej) a tu nic.. Ostatnio widzialem jakies jajeczko ale zniknelo... Wszystkie poczwarki zostaly otwarte ... Nie ma w ogole potomstwa ... Zimowalem je jakiess 6-7 tyg. (grudzien,styczen) i karmilem tez normalnie (co 3-4 dni)
Po prostu ,,przezimowac" jakos czy to cos innego ?
nie sklada jajek... Czekalem troche (moze odpocznie i pojdzie dalej) a tu nic.. Ostatnio widzialem jakies jajeczko ale zniknelo... Wszystkie poczwarki zostaly otwarte ... Nie ma w ogole potomstwa ... Zimowalem je jakiess 6-7 tyg. (grudzien,styczen) i karmilem tez normalnie (co 3-4 dni)
Po prostu ,,przezimowac" jakos czy to cos innego ?
---------------------------------------------------------------------------------
----------------------------Cierpliwość złotem------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------
----------------------------Cierpliwość złotem------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------
Mam taką mini teorię - jedni uznają to pewnie za bujdę, ale.. Mrówki w naturze zimują prawie 5-6 m-cy. W hodowli skracamy ten okres. Formica (i przypuszczam Camponotus) mają swój zegar biologiczny - pomiń zimowanie, a będą działy się cuda (i to nie w pozytywnym znaczeniu). Zima tak jakby reguluje cykle zegara biologicznego. Wg tego co piszę, masz pół roku dezaktywacji i pół roku aktywności (+-miesiąc, dwa). Jak sobie policzysz, to zobaczysz, że właśnie minęło pół roku aktywności swoich mrówek.
Teraz możesz zrobić dwie rzeczy:
1) przeczekać
2) zimować (tylko trzeba pamiętać, że kolejna "stagnacja" też wypadnie w ciągu roku).
Teraz możesz zrobić dwie rzeczy:
1) przeczekać
2) zimować (tylko trzeba pamiętać, że kolejna "stagnacja" też wypadnie w ciągu roku).
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus