Witam,
od około 10 dni posiadam królową Myrmica sp., wtępnie oznaczonej jako M. scabrinodis na postawie kolców z tyłu tułowia. Opiekuje się jednym jajem. Chciałbym zaadoptować jej poczwarki Myrmica sp. Niestety, nie jestem w stanie ich odłowić. W mojej okolicy dominującą wścieklicą jest Manica rubida, nienadająca się do adopcji. Gdzieś na Antmanii wyczytałem, że robotnice innego gatunku, niż królowa, mogą ją zmasakrować. Wiem, że młode robotnice L. niger, które wyszły z kokonów nie atakują królowej L. umbratus, ale wolę się upewnić, że robotnice nie zabiją królowej.
Adopcja poczwarek Myrmica sp.
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Kilka razy mieszałem różne gatunki Lasiusów oraz różne gatunki Formic i nigdy nie miałem z tym problemu. Niestety nie próbowałem z Myrmicami, może ktoś inny się wypowie.
Ja próbowałem.
Robotnice z innego gniazda nawet po schłodzeniu zabiły królowa i robotnice z innego gniazda.
Po takiej akcji zaprzestałem próbowania robić ponownych eksperymentów
Robotnice z innego gniazda nawet po schłodzeniu zabiły królowa i robotnice z innego gniazda.
Po takiej akcji zaprzestałem próbowania robić ponownych eksperymentów
Ja osiągałem 100% skuteczność (choć nie testowałem tego na Myrmicy) podkładając poczwarki lub robotnice ale takie jeszcze nie wybarwione. W obu przypadkach nie potrzebne są żadne dodatkowe procedury adopcyjne.
Ostatnio łączyłem 2 kolonie Camponotusa (w 1 padła mi królowa), w obu było po kilkanaście robotnic. Kolonię bez królowej wrzuciłem do próbki i zamiast watki zamknąłem ją kilkoma warstwami materiału podobnego do firanki, który przyczepiony był za pomocą gumki. Taką probówkę umieściłem na arenie i zostawiłem na jakieś chyba 2 tygodnie. Po 2 tygodniach otworzyłem probówkę i obie kolonie się połączyły bez agresji
Ostatnio łączyłem 2 kolonie Camponotusa (w 1 padła mi królowa), w obu było po kilkanaście robotnic. Kolonię bez królowej wrzuciłem do próbki i zamiast watki zamknąłem ją kilkoma warstwami materiału podobnego do firanki, który przyczepiony był za pomocą gumki. Taką probówkę umieściłem na arenie i zostawiłem na jakieś chyba 2 tygodnie. Po 2 tygodniach otworzyłem probówkę i obie kolonie się połączyły bez agresji