Kompakcik - instrukcja początkowa dla nowych użytkowników

Jak karmić i zapewnić właściwe warunki mrówkom w formikarium.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

sob 13 sty, 2007

Co jakiś czas pojawiają się pytania odnośnie obsługi moich kompakcików - w tym temacie postaram się stworzyć artykuł dotyczący "pracy" z nimi. Post ten będzie sukcesywnie poszerzany w miarę moich możliwości i czasu. Ewentualne dodatkowe pytania i uwagi, proszę umieszczać w nowych tematach tego forum.

Został zakupiony "komplet" a mrówki znajdują się już w gnieździe.
Proszę wysypać cieniutką warstwę (załączony piasek to idealna ilość - 15ml wystarcza w zupełności na cienką warstwę)
podłoża, ułożyć wystrój w/g zdjęcia, czy własnej
inwencji a następnie powoli wlać w podłoże około 20ml przegotowanej,
odstanej do wystudzenia wody tak, aby podłoże całkowicie namokło (w ten
sposób również i korek gniazda, otrzyma odpowiednią dawkę wilgoci,
wystarczającą na dosyć długi czas). Po zamoczeniu, proszę pozostawić
formicarium otwarte, do momentu, gdy podłoże wyschnie całkowicie (korek
pozostanie wilgotny, gdyż nie ma zbyt dużej powierzchni odparowania). Jeżeli
areny formicarium nie wysuszymy "na pieprz", szyby będą parowały,
utrudniając widoczność a część wystroju, może zapleśnieć :/
Gdy podłoże areny wyschnie już całkowicie, można wyciągnąć wacik zamykający
gniazdo i zamknąć pokrywę formicarium.
Podobnie, gdy zakupiono "komplet" na życzenie osobno (czyli kompakcik pusty a mrówy w probówce), wszystkie czynności wykonujemy identycznie, natomiast zamiast otwarcia korytarzy, wykładamy po prostu otwartą probówkę na arenę i wtedy zamykamy całość - nawet nie podgrzewane mrówki zazwyczaj bardzo szybko przeprowadzają się do korkowego gniazda, stanowiącego dla nich wygodniejsze miejsce pobytu, niż ślizgie powierzchnie w probówce. Zawsze można probówkę lekko podgrzać lampką w celu przyspieszenia przeprowadzki (probówkę umieścić należy jak najdalej od gniazda aby nie było ono nagrzewane przy tym zabiegu). Można też ewentualnie wysypać mrówki na przygotowaną arenę i zamknąć wieko - sposób to może dosyć radykalny, ale nie raz się przekonałem, że zwykle całkowicie skuteczny i nie niosący za sobą jakiegoś większego ryzyka.
Aby całość pozostawała atrakcyjna, należy dbać o czystość wnętrza i szyb.
Gotowe formicarium, można swobodnie oświetlać żarówką czy halogenikiem,
kierując punkt świetlny na arenę (a nie gniazdo) z takiej odległości, aby
temperatura wewnątrz, nie podniosła się ponad 30stC. Chronić całość przed
promieniami słonecznymi!!!
Istotną sprawą jest utrzymywanie odpowiedniej wilgotności gniazda. W celu nawodnienia podsychającego złoża bez zmoczenia podłoża areny, ustawiamy formicarium pod kątem 45stopni gniazdem do dołu (wystrój nie powinien się przesuwać) a następnie wpuszczamy około 3ml. wody na łączenie szybki przykrywającej złoże gniazda z szybką boczną formicarium - nie ma tam kleju, więc woda swobodnie i powoli wniknie do wnętrza i wsiąknie w korek a jej napięcie powierzchniowe zapobiegnie pozostawieniu małych kropelek , które wysychając mogłyby osadzić brzydkie ślady "kamienia wodnego" na szkle. W tej pozycji kompakt powinien znajdować się około 4-5godzin zanim ustawimy go ponownie poziomo - woda musi dokładnie wsiąknąć w korek aby nie zamoczyć piasku areny. Obrazek
(Fotka przedstawia trochę zbyt małe nachylenie gniazda, jednak widać na niej w jaki sposób przeprowadza się tą "operację".)
Czynność tą w zależności od warunków termicznych i wilgotności otoczenia ponawia się mniej/więcej co 3-5tygodni.
Karmienie to po prostu wyłożenie na powierzchnię areny "talerzyka" z kroplą miodu, bądź martwego owada odpowiedniej wielkości. Za talerzyk może posłużyć czy to kawałek folii aluminiowej, kapsel butelki czy kawałek szkła, które można łatwo wymienić na czysty po około 48godzinach bądź częściej w miarę wyjadania pokarmu przez podopiecznych.
Kompakt jest przeznaczony do chowu młodych, niezbyt licznych kolonii, jednak przekonałem się już też, iż może służyć przez wiele lat jako gniazdo, zakładając iż mamy do dyspozycji dodatkowo większą arenę, na którą możemy go wstawić z uchylonym na powiedzmy 0,5cm wieczkiem - duża kolonia sama naznosi sobie do środka udostępnionego materiału budulcowego, wypełni nim pustą przestrzeń i wtedy już cała jego kubatura służyć będzie za gniazdo. Mrówki również samodzielnie nawilżą je sobie, jeżeli udostępnimy im poidło a kolonia będzie solidnej liczebności.
Tyle na dzisiaj - najważniejsze opisane
CDN
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
PIOTR
Posty: 1113
Rejestracja: pn 04 kwie, 2005
Lokalizacja: Oleśnica

pn 19 lis, 2007

Witam :)
Doszło troszkę szczegułów - może parę spraw stanie się jaśniejszych ;)
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Zablokowany