Formicopedia.org

Siema siemanko! Może być to nietypowy post bo nie mam problemu z mrowkami a z... wilgotnością. I to nie dlatego że tak chętnie dziele się wodą i nawadniam tylko z powietrza się to bierze. Nie muszę nawadniać a w formi ciągle powyżej 80 procent. Piasek aż się taki mokry robi przez co później biegają pasożyty. Mógłbym pomyśleć ze miernik mam popsuty ale mam 6 formi 6 gatunków 6 mierników i na każdym to samo. Mieszkam w mieście gdzie ogolnie pełno turasow i ogromna wilgotność. Pozdro z Wuppertalu . Wie ktoś jak to ogarnąć? Może trzeba kupić jakieś coś. Tylko serio nie znam się na tym. Liczę na konkretną pomoc. Dziękuję

U mnie problem z wilgotnością powoduje poidełko.

Mam tak dziwnie że jak dam pełne to jest ok przez 1-2 dni, a potem nagle przez noc cała woda z niego znika.
Nie jestem pewny czy to robią mrówki poprzez podrzucanie piasku przy otworach, czy po prostu przesiąka woda przez dół.


Zwracałeś uwagę na swoje poidełko?

Dzięki za odpowiedź. Z poidełkiem ogólnie wszystko spoko. Ja mam dużą wilgotność w mieszkaniu i tu chyba jest największy problem. I niewiem co zrobić. Mrówki trzymam w takim małym pomieszczeniu ale w całej chacie piździ i wilgotno

Witam.
Napisz coś o wentylacji, te fabryczne kilka dziurek które zwykle jest to za mało. Najlepszy jest rant+bariera w postaci smaru ptfe firmy technicqll, ewentualnie fluonu. Albo można użyć drobnej siateczki, np. takiej. Chyba modelarska to jest.
Pozdrawiam

A jaką wilgotność masz w pomieszczeniu w którym stoją formikaria? jeśli także wysoką to będziesz musiał zainwestować w jakieś substancje higroskopijne np. sól ryż żeby wchłaniały wodę z powietrza.