Nie spodziewałem się, że będąc mieszkańcem bloku można mieć mrówki we "własnym ogródku", jednak okazało się, że można! Dowodem tego są zdjęcia (jak zwykle marne :P)
Mrówka to prawdopodobnie L. brunneus, ciężko oznaczyć bo strasznie małe a i królowej nie widziałem... Wygląda na to, że królowa wgramoliła się do małej dziurki, powstałej w ścianie tuż na granicy mojego balkonu i dwudziestopięciometrowej przepaści (10-te piętro) Sądząc po wielkości robotnic i ich ilości, kolonia ma prawdopodobnie 1 rok. Tak więc to moje pierwsze "podwórkowe mrówki", które będę często obserwował a jak będzie trzeba to i opiszę co u nich słychać
Strzałeczka wskazuje miejsce gniazdowania...
W dolnym, lewym rogu mrówy wcinają jakiegoś robala a wejście do gniazda znajduje się mniej-więcej na środku lewej strony zdjęcia (widać dwie małe robotnice)
Dostały trochę miodku (gniazdo - ta czarna kropa na górze po środku)
Moje nowe mrówki :)
Moderator: Moderatorzy