Formicopedia.org

Mam bardzo tolerancyjną dziewczynę więc to wcale nie jest takie kozackie. Mam tylko zakaz rozprawiania o mrówkach w towarzystwie

ja tam nie wiem. ludzie się dziwią i dziwią a przecież mrówki to zwierzęta jak każde inne tylko mądrzejsze
Wątpię żeby dało się tak 'zarazić' np. chomikami jak właśnie mrówkami. Po moim ostatnim pieszym wypadzie w góry, około 10 osób zaczęło hodować mrówki na poważnie Fajnie to wygląda jak rozwija się temat. Pierwsze dni: co?? mrówki? pogięło?? Kolejne dni: a duże są królowe? Jeszcze bardziej kolejne dni: Patrz! Mam królową!
No a dziś sami już konstruują formi...

piękne hobby

Wiosna, wiosna! Ach to ty!
Niedługo się nam dzień wydłuży jak zegarki poprzestawiamy

Widocznie masz bardzo wyrozumiałą dziewczynę.

cupi pisze:dexter688 napisał/a:
nie chciałem z siebie robić idioty (szło za mną pełno ludzi, którzy mnie znali)

No proszę Cię... Ja rzucam się na każdą mrówę nawet w centrum Warszawy.

Ja dopiero zacząłem się tym interesować, nie mówiąc o pasjii. Ale w sumie to nie miałem nic do stracenia - i tak połowa (ta gorsza) ludzi ze szkoły ma mnie lekko mówiąc za dziwaka

M@teusz pisze:Pierwsze dni: co?? mrówki? pogięło?? Kolejne dni: a duże są królowe? Jeszcze bardziej kolejne dni: Patrz! Mam królową!

Większość osób zachowuje się tak jak w "pierwszych dniach". Kilka osób z mojego otoczenia moje nowe hobby przyjęło z obojętnością a tylko jednego kolegę to naprawdę zaciekawiło i miał nawet założyć własną hodowlę.

cupi pisze:

dexter688 pisze:nie chciałem z siebie robić idioty (szło za mną pełno ludzi, którzy mnie znali)

No proszę Cię... Ja rzucam się na każdą mrówę nawet w centrum Warszawy. Pasja to żaden wstyd. Powiem więcej - dla mnie jest to wielka duma, że zajmuję się tymi wspaniałymi zwierzętami.

Święte słowa Nie wstydzić się swojego hobby i olewać totalnych ignorantów

Ja jestem jako takim jajcarzem i nie wstydzę się tego (hobby) mówić innym ; gdy trzeba sam się z tego śmieje; jako gatunek-przedmiot żartu kolega wymyślił: Formica terarirum i teraz ciągle lekkie żarty typu O, formika terarirum jedzą słonia etc. Czasem opowiadam o mrówkach ale to niespecjalnie interesujący temat (oczywiście nie dla mnie )

Co do tematu; byłem po drugiej stronie miasta i miałem do wyboru albo iść pieszo(co lubię) albo czekać pół h na autobus; jako, że jest ciepło to i mrówki są; wybrałem to drugie. Na poszukiwania pokarmu wyszła cała masa nigerków oraz pojedyncze Formica. Podrzuciłem im jakąś śliwkę i drobne owady, co znalazłem trochę dalej. Lasius zabrały pokarm, a Formica najwyraźniej badała teren Jutro spróbuję pójść do lasu przywitać rudnice Może znajdę trochę czasu... Generalnie jeszcze nie wszystko u mnie się obudziło

sodek pisze:albo iść pieszo(co lubię) albo czekać pół h na autobus; jako, że jest ciepło to i mrówki są; wybrałem to drugie.

:D:D ]:->


Dzisiaj zauważyłem że przy szkole mej jest duużaa kolonia kartonówki, i sie rozlazły po akacji już.
A później grono znajomych i nieznajomych "Hans, co ty robiłeś przy tym drzewie? :O"
A ja oczywiście ironicznie, że byłem zapalić

A ja dzisiaj trochę chodziłem po osiedlowych chodnikach i ścieżkach ale spotkałem tylko jedna robotnice L. niger... Moze przez ten zimny wiatr, przez co nie było tak ciepło, jeszcze za wcześnie miedzy domami.

Ja mam mrówki na co dzień przez całą zimę swojego czasu zauważyłem 2 mrowiska u mnie w szkole i cały rok je dokarmiam niestety w tym roku matura i musze znaleźć kogoś kto będzie za mnie je dokarmiał

dexter688 pisze:kilkaset osobników stało zbite w kulę przy wejściu

Mam dokumentację:



Nawet fajne mi te fotki wyszły, może się pobawię w makrofotografię

Pewnie, że się pobaw ;D

F. pratensis!
Mniam

O kurczę - muszę najbliższy weekend spędzić na działce

Bardzo przyjemnie było by spędzić śniadanie wielkanocne na trawie pod chmurką.
Jak co roku znów u mnie w ogrodzie pojawiła się tajemnicza ścieżka Camponotus fallax Niestety u mnie tylko zahacza, wychodzi i wchodzi do sąsiada.

(łac. Formica pratensis) należy do mrówek objętych w Polsce ochroną ścisłą ze względu na rzadkość występowania.

A ja w promieniu 100 metrów od domu mam trzy mrowiska takich mrówek , a w tamtym roku znalazłem królową...oczywiście ją wypuściłem

Mam Formica pratensis jakieś 70m od domu i właśnie przed chwilą wróciłem ze spaceru, pratensis’owe robo, łapią sie za żwaczki, jedna się zwija w pozycje embrionalną (poczwarkową) i zostaje wyniesiona w kierunku "od kopca". To samo rufa/polyctena w lesie ... O i znalazłem gniazdo rufibarbis jakiś 1m od pratensis a tuż obok są tetraski. Czyli w obrębie 1,5m^2 mamy 3 gatunki mrówek, w tym kolonie formic pokaźnych rozmiarów, tetramorium widziałem tylko kilkadziesiąt robotnic.

Umbramen pisze:pratensis’owe robo, łapią sie za żwaczki,

Właśnie widziałem coś podobnego, tyle że myślałem, że są to robo z różnych mrowisk. Ale to temat "wiosna" a nie Formica pratensis.

A na dyskusję o Formicy pratensis zapraszam tu: viewtopic.php?t=3432

z wiosennych wydarzeń to mój tata przeniósł cegły niszcząc tym sposobem gniazdo Lasius flavus

A ja wczoraj przygotowując ogródek do zasiewów byłem zmuszony zniszczyć gniazdo Myrmic... Myślałem że znajdę królową i uratuje część mrowiska ale niestety nie znalazłem.

Watpię, czy je zniszczyłeś...Pewnie się przeniosły w spokojniejsze miejsce.

Umbramen pisze:Czyli w obrembie 1,5m^2 mamy 3 gatunki mrówek, w tym kolonie formic pokaźnych rozmiarów, tetramorium widziałem tylko kilkadziesiąt robotnic.

obrębie* Ja przy drodze po której chodzi mnóstwo osób na 2m2 zauważyłem 5 różnych gatunków + osy + masa Kowalów bezskrzydłych i jakieś inne owady

Lasius niger
Lasius flavus
Formica z grupy rufa (mogę tak napisać )
Formica rufibarbis
Lepto/Temno jakieś

z tym że Podziemnice widać tylko w wakacje

5 różnych gniazd, czy 5 gatunków robotnic ?

5 różnych gatunków, kilkanaście gniazd

Kilkanaście gniazd pięciu różnych gatunków na 2m^2 ? ;>

Tak, ale pomyłka, nie ma tamtej

Formica z grupy rufa

tylko Formica cinerea, coś mi się pomyliło.

jedno gniazdo Formica rufibarbis
kilka gniazd Formica cinerea
jedno gniazdo Lasius niger
kilkadziesiąt gniazd Lasius flavus
cztery gniazda Lepto/Temno (może być więcej, w tym roku je dopiero zobaczyłem)

Tak to prawda, nie wkręcam Ci kitu.

kilkadziesiąt gniazd Lasius flavus

Co? Jesteś pewien, że każde gniazdo jest inne? Tzn. nie jest to jedna całość?