Mini obserwacja Lasius Flavus

Okolice mrowiska to nie tylko mrówki - zależności, wrogowie, kształtowanie środowiska

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

czw 31 sty, 2008

Co prawda nie w terenie, ale obserwacja w miarę naturalna.

Do "formi" z L. flavus dolałam wody, ale w inny sposób niż zwykle. Skropliłam wodę z mokrej chłonnej ścierki. Nie dużo, ale krople wyraźnie uderzały.
Efekt po 10 min. kiedy do nich zajrzałam zobaczyłam.... RUCH! co każdy wie, u tego gatunku jest mało spotykane.. Najpierw ku górze ruszyło kilka mrówek i ewidentnie penetrować zaczęły obszar, sprawdziły połowę i wróciły pod ziemię. Wtedy (roszada) wyszło następnych kilka - innych, i również zaczęły penetrować obszar, zahaczając o wszystko co leżało.
Trochę mnie to zaskoczyło, ponieważ zawsze kiedy dolewałam w sposób "zalewowy"- tuż nad ziemią po prostu nalać, ruch był jedynie w obrębie sieci kanałów, przenosiły się po prostu. Teraz zamiast się przenieść, główne gniazdo pozostało na miejscu, a same robotnice wyszły (!) w dużej ilości (!) penetrować obszar (jak już jakieś wychodzą, to praktycznie jedna)...

Czy to może dowodzić tego, że mrówki rozróżniają kiedy jest 'powódź', a kiedy pada i możliwe są do znalezienia ofiary po deszczu? Odróżniają po tym, czy krople spadają lub nie?


Ma ktoś do sprzedania królową lub kolonię L. flavus? (Miałam parę, ale rozdałam)



Ad1. Ruch nie ustawał przez dobre ponad 20 min. Powtórzyłam sytuację.. zobczę co sie stanie :P

Ad.2. na powierzchni zostały 2 robotnice po początkowym wyjściu kilku (ok5). Gniazdo jest dość nawilżone. Robotnice wybrały się na rajd po tunelach ;)
Po paru minutach ponownie wyszły (przeczekały deszcz? :D ) Pojawiło się znowu kilka robotnic ;)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

czw 31 sty, 2008

Ciekawe trzeba by w necie poszukać wiadomości na ten temat. :)
Awatar użytkownika
Maximus
Posty: 193
Rejestracja: śr 03 paź, 2007
Lokalizacja: Wejherowo

pt 01 lut, 2008

Krople spadające z góry jak deszcz spowodowały ten fakt?!. Ciekawa obserwacja
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

pt 01 lut, 2008

Ja spróbowałem z nigerkami:
W moin al'a kompakcie spuściłem kilka kropli wody na szybke gniazda.Wtedy nigerki niewychodziły z gniazda tylko w chodziły na szybke od strone gniazda (tak że widziałem ich podwozie).Dopiero po kilku minutach(ok. 10) pierwsze mróweczki poszły na badanie terenu. :)
ODPOWIEDZ