Też chcę taki grób

Okolice mrowiska to nie tylko mrówki - zależności, wrogowie, kształtowanie środowiska

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

pn 12 maja, 2008

Czasem warto pomyśleć o życiu po śmierci. Po stu latach ludzie i tak o tobie zapomną. Ale czy to znaczy, że twój grób ma być pusty i zaniedbany? Jest na to sposób! Po śmierci też ważne jest miłe towarzystwo.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek[/url]
Awatar użytkownika
Orn
Posty: 612
Rejestracja: pn 24 wrz, 2007
Lokalizacja: Gdynia

pn 12 maja, 2008

Jakie poruszenie, chyba odnalazły jakieś większe źródło białka :?
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pn 12 maja, 2008

ogon__ pisze: Po stu latach ludzie i tak o tobie zapomną.
Trzeba więc żyć tak aby nie zpaomnięli! :D

Jaki morał można wysnuć z tego tematu?

Oddajcie po śmierci swoje narządy, w przeciwnym razie zjedzą je mrówki :)
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

pn 12 maja, 2008

Ojj... współczuje :? (jeżeli nie lubiał mrówek :P )
zielczi
Posty: 262
Rejestracja: pt 02 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

pn 12 maja, 2008

dlatego wole zostac spalonym
Variv
Posty: 60
Rejestracja: pn 07 sty, 2008
Lokalizacja: Olsztyn

pn 12 maja, 2008

Myslicie ze przekopały się na głębokość zwłok ? To chyba ładnych pare metrów.

edit: wg wikipedi ok 2m :)
Ostatnio zmieniony pn 12 maja, 2008 przez Variv, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

pn 12 maja, 2008

Nie wiadomo... Jak płyta trumny się zapadła, do tego dochodzą korzenie drzewa to mogła się ta kartonówka przekopać do trumny. Też drewno.
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

pn 12 maja, 2008

Eee, świntuchy :? Grób ma około stu lat, więc o żadnym nadającym się do spożycia białku we wnętrzu nie ma mowy :pacwglac: Natomiast szczeliny w nagrobku, połączone do tego z systemem korzeniowym pobliskiego drzewa, są fajnym miejscem dla gniazdowania dla wielu mrówek, w tym także przedstawionych L. fuliginosus. Tak duży ruch jest spowodowany zbliżającą się rójką (na zdjęciach widać parę samców), chociaż akurat u tego gatunku okolice gniazda zawsze roją się od robotnic, toteż w każdy ciepły dzień ten grób jest pełen życia. A cmentarz jest świetnym terenem łowów, bo na licznych i różnorodnych roślinach żyje tam mnóstwo owadów nietrutych chemicznymi środkami. Toteż bez problemu może się tam wyżywić tak liczna kolonia.
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

pn 12 maja, 2008

ogon__ pisze:na zdjęciach widać parę samców
Dopiero teraz zwróciłem uwage na to :shock: na 2 zdjeciu od dolu jest widoczny jeden po prawej stronie jakies 5-7 cm od gornej krawedzi zdięcia i jakies 2 od boku zdjecia :lol:
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

wt 13 maja, 2008

tiaaa... a za kolejne 200-300 lat jak i nie 2,500lat przyjdzie taki inny archeolog i cię wykopie z własnego grobu.. dosłownie i w przenośni ;)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Owyp87
Posty: 15
Rejestracja: wt 25 mar, 2008
Lokalizacja: Kędzierzyn-koźle
Kontakt:

wt 13 maja, 2008

Mrówkolew: Co do oddawania narządów, dość ciekawa sprawa. Sam o tym myslałem. Szytny cel a po mojej śmierci i tak mi sie juz nie przydadzą. Ale pomyslałem o jednym aspekcie tej sprawy. W polsce i nawet nie dawno (razem czy osobno sie psize?) wyszedł film odnosnie korupcji w eRkach. Tak wiec oddać swoje narządy by kogoś uratować jak najbardziej. Ale jeżeli pomysle ze komus moze sie spieszyć do moich narządów... To nie chce wyjść na tym jak Zabłocki na mydle. Taki mały offtop :]
Hala :]
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

wt 13 maja, 2008

Owyp87, a co Cię obchodzi kto będzie miał te narządy, ważne że masz szanse komuś pomóc. Więc lepiej oddać swoje narządy robalą do zjedzenia, czy ludziom do przetrwania?

Nawet Pudzian, który całe życie doskonali swoje ciało, deklaruje się, że odda narządy.
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

wt 13 maja, 2008

Jemu chodzi o to, że może być tak jak w "Sensie życia" Monty Pythona.... "Przyszliśmy po pańską wątrobę" :rotfl:
ODPOWIEDZ