Ale wały mi tu wkręcaszasak pisze:Aż tak dobrze to nie mam ale raz udało mi się przywołać 2 kobiety... Niestety się obudziłem
Spanie i lunatykowanie - (wydzielone z Szerszeni)
Moderator: Moderatorzy
Typowe zakończenie snu u mężczyzn.M@teusz pisze:Ale fajnie Smile ja tak chcę Very Happy Moje sny zazwyczaj kończą sie na tym że z czegoś spadam i budzę się nie na łóżku tylko na podłodze. Evil or Very Mad
To, że kobieta Ci się śni to normalne...Aż tak dobrze to nie mam ale raz udało mi się przywołać 2 kobiety... Niestety się obudziłem
Tak jak Mrówkolew powiedział świadomy sen nie jest czymś tak popularnym jak wielu by się wydawało...Ja często budząc się rano pamiętam swój sen, a jeśli nie był on niczym nadzwyczajnym w swojej fabule czy efekcie to zapominam o nim. Jednak jeśli ktoś tą zdolność połączy z Lucid Dream to ma przeżycie, które będzie pamiętał do końca... Po moim ostatnim takim śnie, bardzo dużo czytałem o neurologii i ogólnie o snach, żeby np. móc sobie odpowiedzieć dlaczego to trwało tak krótko i było tak nadzwyczajnie. Taki sen zdarza się raz na kilka lat... Osobiście to nie wierzę w techniki wywoływania tego rodzaju snów - próbowałem, ale nie wykluczam, że źle to robiłem(mało śpię), jednak wolę żeby naturalnie mi się to przydarzyło...
Kiedyś też zacząłem interesować się świadomym śnieniem i nawet znalazłem na necie dość obszerny kurs. Jednak podstawą jego było notowanie i szczegółowe opisywanie w jakimś zeszycie tego co właśnie się nam przyśniło - i nie ważne, że obudziliśmy się o 3 nad ranem, bo jeśli coś się śniło trzeba to było notować... Zadanie dla wytrwałych dlatego poległem, bo lubię sobie pospać
Jedyny w miarę świadomy sen jaki mi się przytrafił przeżyłem kilka lat temu. Wiem, że siedziałem w nim na stołku przed komputerem kolegi, który mieszka na ósmym piętrze. Tak jakoś wstałem i podszedłem do okna, sekundę później stałem boso (a to nie wiem czemu...) na parapecie i patrzyłem w dół... I wtedy przez myśl przeszło mi: "kurczę, to przecież sen – nic mi się nie stanie!" i skoczyłem w dół, po czym mogłem polecieć gdzie chciałem, i jak szybko miałem ochotę. A potem włączyło się radio - budzik - a ja rozpaczliwie chciałem spać!
I się skończyło rumakowanie
Jedyny w miarę świadomy sen jaki mi się przytrafił przeżyłem kilka lat temu. Wiem, że siedziałem w nim na stołku przed komputerem kolegi, który mieszka na ósmym piętrze. Tak jakoś wstałem i podszedłem do okna, sekundę później stałem boso (a to nie wiem czemu...) na parapecie i patrzyłem w dół... I wtedy przez myśl przeszło mi: "kurczę, to przecież sen – nic mi się nie stanie!" i skoczyłem w dół, po czym mogłem polecieć gdzie chciałem, i jak szybko miałem ochotę. A potem włączyło się radio - budzik - a ja rozpaczliwie chciałem spać!
I się skończyło rumakowanie
Semper Fi!
Mój sen się zaczął inaczej. Była ciemność, nagle znalazłem się obok mojego domu, w mojej wsi i stoję sobie na ulicy - ładny dzionek. Więc sobie idę tą ulicą( jeszcze normalny sen) wszystko takie ładne realistyczne jak na DirectX 120 przechodzę obok lokalnej "restauracji" z soczkami i próbuję odczytać nazwę, która powinna być trzyliterowa... a te literki się zmieniają! Co jest!? Patrzę na zegarek, która na osi, a on tak fajnie nagina w te i w drugą stronę... i wtedy się uświadomiłem i "włamałem się do systemu"
A mi kilka razy sie zdarzyło że jak sniłem (nie wiem o czym, może o dupie Marynie ) i sie obudziułem w nocy i jak sobie dobrze to wszystko pomyslalem to gdy zasnalm znowu to ten sen sie dokańczał w sposób w jaki pomyslałem...
rzepa żepa ziepa ziepa
ja jak mam nawet minimalną gorączkę, to śni mi się że mam do ułożenia jakiś symbole , liczby. I nigdy nie jestem w stanie ich ułożyć i jak się budzę to sobie zawsze myślę że w sumie to da się je ułożyc
Ale następnym razem już zapominam jak to zrobić i znowu ekhm horror
A jak byłem młodszy to często śniło mi się że żyrafa chodzi po suficie i mnie podgryza
Ale następnym razem już zapominam jak to zrobić i znowu ekhm horror
A jak byłem młodszy to często śniło mi się że żyrafa chodzi po suficie i mnie podgryza
Gór mi mało i trzeba mi więcej...
hahahahahahha.. podobno 'chłopcy' w stanie gorączki, to widzą różne dziwne rzeczy.. ściany się zsuwają, słonie biegają.. i po co? Mnie się jeszcze coś takiego osobiście nigdy nie przytrafiło Właściwie to jest logiczne wytłumaczenie
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus