Wojna z rodzicami...

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

ndz 13 sty, 2008

Duży ten pies?
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

ndz 13 sty, 2008

Scytal pisze:no nie mow ze nie znasz nikogo na parterze z przewiewnym oknem

Zawsze sie ktoś znajdzie :P
A w portierni nie możesz sie dogadać (czyt. nawciskać kitu)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

ndz 13 sty, 2008

To tylko jeden/dwa dni tak wiec sobie poradzę. Zresztą w akademikach "nie można" mieć zwierząt o czym swiadczą chośby gołeniki na parapetach, hodowle myszy, chomkiow, mrówek etc etc...
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

ndz 13 sty, 2008

Zresztą w akademikach "nie można" mieć zwierząt o czym swiadczą chośby gołeniki na parapetach, hodowle myszy, chomkiow, mrówek etc etc...
Zgadzam się z Albertem że nie można "mieć" zwierzaków... Przykładowo w tym akademiku "nie było" już myszoskoczków, pająków-ptaszników, chomików małych piesków=szczeniaków, mrówek... a w przyszłości "nie będzie" tu także Triopsów i/lub wężów jakiś małych i w miarę bezpiecznych;) ;)

Często spotyka się jednak hodowle grzybów- co wg. przepisów akademika jest dostępne :P
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

ndz 13 sty, 2008

Tak, jeden mój Funguś wydzielał nawet ciepło!! ALE zanim pomyślałem ze można go wykorzystać do grzania pościeli, cherbaty itp to go wyrzuciłem...
rzepa żepa ziepa ziepa
idmaniak
Posty: 66
Rejestracja: wt 15 sty, 2008
Lokalizacja: Szczecin

czw 17 sty, 2008

Hehe, trzy lata walczyłem w domu o mrówki... bezskutecznie; w efekcie dostałem fretkę na "odczep się". Fajny futrzak ale o mrówach nigdy nie zapomniałem. Z tym, że u mnie to nie była kwestia bezpieczeństwa czy plag... moja mama po prostu panicznie boi się owadów. No i nie udało się. Ale teraz mieszkam sam, mam mieszkanko i jest dobrze - mogę wrócić do marzeń i zacząć je realizować. :wink:

Btw. wiem, że podryw na mrówki to coś dziwnego ale gdy tak z zafascynowaniem o nich opowiadałem wśród znajomych to... no cóż... tyle ładnych dziewczynek chce mnie odwiedzieć, że to aż niesamowite. Tak więc im szybciej będę je miał tym lepiej. Sądziłem raczej, że po tej informacji ratio odwiedzin zmaleje, a tu proszę... :mrgreen:
[img]http://img.userbars.pl/1/130.gif[/img]
[img]http://img.userbars.pl/79/15701.jpg[/img]
[img]http://img.userbars.pl/51/10151.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/114/22647.png[/img]
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

czw 17 sty, 2008

idmaniak pisze:Btw. wiem, że podryw na mrówki to coś dziwnego
Podryw na mrówki to zajefajna opcja! Dziewczyny lubią chłopaków z pasją, a szczególnie taką "dziwną". A po za tym wiele dziewczyn chce zobaczyć Twoją hodowlę, a co za tym idzie masz pretekst żeby zaprosić je do domu. A w domu to już z górki :twisted:
bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

czw 17 sty, 2008

w domu to już z górki Twisted Evil
xD Najlepiej zacząć opowiadać o rójkach xD
ODPOWIEDZ