co myślicie po przeczytaniu tego artykułu?
http://images.google.com/imgres?imgurl= ... %26hl%3Dpl
co myślicie?
Moderator: Moderatorzy
Niestety nie powiedziałbym żeby zawsze i wszędzie każdy gatunek mrówek był pożyteczny i wychwalany. Rzeczywiście wzbudza to kontrowersje, a podam przykład niszczycielskiej ekspansji mrówek na moim terenie działki. Mianowicie od wielu lat obserwuję na terenie działki mrówki gatunków: Lasius flavus, jakaś Myrmica, Lasius niger, Lasius bruneus, a także Formica rufa, Formica polyctena. Te pierwsze dwa są sprawcami. Założyły sobie bowiem gniazda pod pniami, między korzeniami śliw. Drzewa zawsze rosły pięknie itd. aż pewnego roku nagle zaczęły obumierać. Trwało to niecałe 3 lata aż zostały gołe pniaki bez liści, z popękaną korą. Wziąłem się za wykopywanie. Właśnie wtedy namierzyłem oba gniazda. Każdy z korzeni był na wylot przegryziony i wyglądał jak gąbka. Jeśli ktoś oglądał Resident Evil to podziemny kompleks korporacji Umbrella pod Racoon City, wyglądał właśnie tak jak to co ujrzałem hehe Drzewa nie mogły czerpać substancji odżywczych z gleby i w efekcie obumarły. Pragnę nadmienić iż powyższe straty nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Po prostu musiałem usunąć drzewka. Jaki tu pożytek...żaden. Z kolei Lasius Niger uparcie korzysta z mszyc które skutecznie hamują rozwój pewnych roślin. Niby nie szkodzą, a jednak inne rośliny pozbawione mszyc rosną 3 razy większe A teraz najważniejsza obserwacja skutków ich destrukcji. Ziemia w miejscu gdzie znajdowały się gniazda była super żyzna. Trawa rośnie tam jak szalona! Niestety Lasius Bruneus zaczyna wydeptywać tam ścieżki, więc trawka nie przetrwa długo.
Zatem...ktoś kto przeczyta moją wypowiedź zaraz stwierdzi, że jestem anty mrówczy hehe tymczasem tak nie jest Ja uważam, że mrówki są pożyteczne. Może nie każdy gatunek, ale wiele na pewno.
Fajny link według mnie zamieściłeś.
Zatem...ktoś kto przeczyta moją wypowiedź zaraz stwierdzi, że jestem anty mrówczy hehe tymczasem tak nie jest Ja uważam, że mrówki są pożyteczne. Może nie każdy gatunek, ale wiele na pewno.
Fajny link według mnie zamieściłeś.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=IncF-eaQn_g]zabawny film[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=pNPX-XNgafM]nasrane w głowie[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=c19P1G8lPXo]Jim Carrey i nic dodać[/url]
Moim zdaniem drzewa, o których piszesz, po prostu przemarzły (martwicowe uszkodzenia kory i drewna), zaatakował je grzyb, weszły rózne poasożyty oraz do martwego drewna mrówki, a w końcu uschły. Obserwuję w okolicy wiele drzew, które tej jednej zimy nie przeżyły. Część uschła po roku, część po dwóch latach, a niektóre drzewa usychają dopiero teraz. Najbardziej odporne na zimę okazały się jesiony - rany po wielkich pęknięciach zabliżniają się, a drewno nie niszczeje. Śliwy należą do drzew raczej mniej odpornych na takie uszkodzenia.
http://formicopedia.org