Co przytrafiło ci się najdziwniejszego???

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

pn 13 kwie, 2009

A więc co przytrafiło wam się najdziwniejszego w życiu???
Mi kiedyś robotnice z wielkiego mrowiska, wlazły do babki (drożdżowej) w której zakosztowałem :mrgreen: .
I powiem, że wcale nie było źle, smakowały jak cytryna :p .
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

pn 13 kwie, 2009

ale ma być powiązane z mrówkami ? no więc.. hmm nie wiem może lodowe cukierki jak bursztyn z zatopioną mrówką w samym środku ? :D
albo jak byłem na wakacjach w domku takim letniskowym w Międzyzdrojach -nakładam buty hmm coś mi łazi miedzy palcami zdejmuje buty a tu szczypawki wychodzą :o :lol:
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
JakubN
Posty: 192
Rejestracja: czw 10 lip, 2008
Lokalizacja: Szczekociny

pn 13 kwie, 2009

Niekoniecznie z mrówkami.
Ja kiedyś przegapiłem pociąg i musiałem czekać na następny 3h :mad: .
[b]Moje mrówki to:[/b]
Lasius niger,
Myrmica rubra,
Formica cinerea,
Tetramorium caespitum.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

pn 13 kwie, 2009

we własnym mieście szedłem z pkp na jakąś ulicę do sklepu hydraulicznego a było do jakieś 10 km z tego miejsca. No więc na pkp była taka mapka z planem miasta, zapamiętałem drogę i sobie tam idę. Przeszedłem coś koło 9 kilometrów i.. zapomniałem mapki :o więc.. wróciłem się na pkp :D Zapamiętałem ponownie trasę i poszedłem do tego sklepu. Jak się później okazało, za pierwszym razem wystarczyło bym przeszedł jeszcze około 300-500 metrów i już bym zobaczył ten sklep ;D

trochę jestem roztargniony ale połazić sobie lubię :)
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
dawid2000x1
Posty: 74
Rejestracja: śr 08 kwie, 2009
Lokalizacja: Wieluń

pt 17 kwie, 2009

ja czasami(dość często) wychodzę z domu, (do szkoły mam dość daleko)...i nagle zaczyna mi nurtować głowę pytanie, "Czy wszystko zgasiłem, chyba zostawiłem włączony gaz albo żelazko."Myślę tak intensywnie, że wracam do domu i sprawdzam. Zawsze jednak wszystko wyłączone :mrgreen:
ODPOWIEDZ