(moderator prosi: opisz dokładnie nie tylko w temacie ale i w treści!).
czemu akurat hodowla i obserwacja mrówek, kiedy zaczeliscie, jak to sie stalo, ze w ogole sie nimi zainteresowaliscie?
Dlaczego akurat mrowki?
Moderator: Moderatorzy
Panie moderatorze. uwazam, ze wyczerpalam pytanie. Interesuje mnie jak ludzie z forum, 'fachowcy' i laicy zainteresuowali się mrówczym światem.
moglo też chodzic o sformułowanie ''(moderator prosi: opisz dokładnie nie tylko w temacie ale i w treści!)...'', jednak poniżej opisałam pytanie nieco szerzej.
ot tak, wyjasniam
moglo też chodzic o sformułowanie ''(moderator prosi: opisz dokładnie nie tylko w temacie ale i w treści!)...'', jednak poniżej opisałam pytanie nieco szerzej.
ot tak, wyjasniam
z dużej chmury mały deszcz,
z małej chmury duży deszcz.
fanka szczurów i mrówek, chociaż z mrówkami dopiero zaczynam ;-)
z małej chmury duży deszcz.
fanka szczurów i mrówek, chociaż z mrówkami dopiero zaczynam ;-)
Ja oglądałem program na Discovery o mrówkach. Dokarmiłem troszkę słodkościami mrówki na ogrodzie i padło hasło mrówkowate w Wikipedii Tam już czekał na mnie link do formicopedi, później czytanie, pierwsza królowa, pierwsza robo
- pawelllQwE
- Posty: 2572
- Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
- Kontakt:
Gdzieś już to było ale mogę napisać jeszcze raz ;P Mrówkami interesowałem się od dzieciństwa.
Kiedyś pomyślałem nad hodowlą mrówek i wujek gógle mi w tym pomógł
Najpierw trafiłem na formicopedie a potem na antmanie
Jednak jakoś na TYM forum częściej się wypowiadam ^^
Wszystko zaczęło się Lipca 2008, kiedy znalazłem swoją pierwsza królową Lasius (no wtedy nie wiedziałem jeszcze jaki to dokładnie gatunek ;P), zresztą spójrz na moje pierwsze posty. Pewnie większość z was śmieje się z tego co pisaliśmy kiedy zaczynaliśmy No ja też nie wierzę, że nie znałem odpowiedzi na takie pytania ale teraz wiem już duuużo więcej ;P Wiedza przychodzi z czasem.
W tym temacie masz fotki z moimi koloniami obecnymi (nie wiem czemu w niektórych fotkach pisze "Zdjęcie czasowo niedostępne" ):
http://www.antmania.pl/forum/viewtopic.php?t=3809
Sorki, że z innego forum ale akurat taki był temat ;D
PS.Oczywiście na antmanii tez jestem zarejestrowany pod nickiem pawelllQwE
Kiedyś pomyślałem nad hodowlą mrówek i wujek gógle mi w tym pomógł
Najpierw trafiłem na formicopedie a potem na antmanie
Jednak jakoś na TYM forum częściej się wypowiadam ^^
Wszystko zaczęło się Lipca 2008, kiedy znalazłem swoją pierwsza królową Lasius (no wtedy nie wiedziałem jeszcze jaki to dokładnie gatunek ;P), zresztą spójrz na moje pierwsze posty. Pewnie większość z was śmieje się z tego co pisaliśmy kiedy zaczynaliśmy No ja też nie wierzę, że nie znałem odpowiedzi na takie pytania ale teraz wiem już duuużo więcej ;P Wiedza przychodzi z czasem.
W tym temacie masz fotki z moimi koloniami obecnymi (nie wiem czemu w niektórych fotkach pisze "Zdjęcie czasowo niedostępne" ):
http://www.antmania.pl/forum/viewtopic.php?t=3809
Sorki, że z innego forum ale akurat taki był temat ;D
PS.Oczywiście na antmanii tez jestem zarejestrowany pod nickiem pawelllQwE
Ostatnio zmieniony wt 27 paź, 2009 przez pawelllQwE, łącznie zmieniany 1 raz.
U mnie to było w tej kolejności:
0. Książka: Życie rodzinne zwierząt
1. Obserwacje mrówek i rójek w lesie
2. Science fiction: "Termitiera" w Młodym Techniku
3. Nigerki doniczkowe --> czyli można hodować mrówki!
4. Internet: Hodowla mrówek --> strona theants
5. Wścieklice w formikarium piaskowym i korkowym
6. mrowki.info --> od deski do deski zanim się odezwałem (mogłem wcale się nie odzywać...)
7. różne inne polskie mrówki
8. formicarium.pl --> wsparcie techniczne i projekt baza wiedzy
9. formicopedia.org
Dlaczego mrówki?
A. Obserwacja społeczeństwa
B. Nie wymagają dużo miejsca
C. Nie trzeba wyprowadzać na spacer
D. Mrowisko i rój to przyszłość robotów
E. Mrówki są dla ludzi interesujące a hodowla tania
F. Model współpracy w mrowisku bardziej mi odpowiada niż wyścigi szczurów.
0. Książka: Życie rodzinne zwierząt
1. Obserwacje mrówek i rójek w lesie
2. Science fiction: "Termitiera" w Młodym Techniku
3. Nigerki doniczkowe --> czyli można hodować mrówki!
4. Internet: Hodowla mrówek --> strona theants
5. Wścieklice w formikarium piaskowym i korkowym
6. mrowki.info --> od deski do deski zanim się odezwałem (mogłem wcale się nie odzywać...)
7. różne inne polskie mrówki
8. formicarium.pl --> wsparcie techniczne i projekt baza wiedzy
9. formicopedia.org
Dlaczego mrówki?
A. Obserwacja społeczeństwa
B. Nie wymagają dużo miejsca
C. Nie trzeba wyprowadzać na spacer
D. Mrowisko i rój to przyszłość robotów
E. Mrówki są dla ludzi interesujące a hodowla tania
F. Model współpracy w mrowisku bardziej mi odpowiada niż wyścigi szczurów.
Ostatnio zmieniony wt 27 paź, 2009 przez qń, łącznie zmieniany 1 raz.
[size=150]ൡ ళ ఊ [/size] q ń = g n
Czyżby nowy plan zdobycia świata?qń pisze:D. Mrowisko i rój to przyszłość robotów
A u mnie
1- jakieś tam hodowle w słoikach ( Do czego gorąca zachęcała mama biolog )
2- wystawa szkolna i pierwsze straszyki ( co zainteresowało mnie zwierzętami ''nietypowymi'')
3- rójka gigant L.niger (i tutaj szpan, bo jakoś udało mi się samemu rozpoznać gatunek, polską entomofauną interesowałem się od jakiegoś czasu)
4- wujek google i hasło ''forum o mrówkach''
5- rejestracja na forum
6 - mrówki info od deski do deski
7- pierwszy post - prośba o usunięcie drugiego konta
8 - rójka L.niger na działce, nie dało się przeoczyć.
9- intensywne spacerowanie z psami w poszukiwaniu królowych
10 - i później już z górki
aha bym był zapomniał
11 - pierwsze samodzielnie stworzone formikarium z prawdziwego zdarzenia.
A dlaczego mrówki - zgadzam się z
qń'em.
- socolovsky
- Posty: 390
- Rejestracja: sob 21 kwie, 2007
- Lokalizacja: Łódź
Ja od kiedy pamiętam pasjonowałem się hodowlą różnych zwierzaków, które mogłem sam złapać na wolności. Niemal każde wakacje spędzałem na działce w Sokolnikach pod Łodzią i to był główny teren mych łowów. Repertuar moich podopiecznych był bardzo rozległy, od pająków, larw pływaka żółtobrzeżka, poprzez żaby, traszki i ropuchy aż po jaszczurki i padalce. Zdaję sobie sprawę, ze wiele z tych zwierzaków było pod ochrona, ale jako dziecko niestety mało mnie to obchodziło. Na usprawiedliwienie mogę dodać, że po kilku tygodniach hodowli zwracałem moich podopiecznych naturze.
A co do samych mrówek, to prze długi okres nie byłem raczej ich przyjacielem. Każdy dzień na działce zaczynałem od obchodu wszystkich okolicznych pajęczyn, wrzuceniu do każdej po robotnicy pierwszego lepszego gatunku mrówki i napawania się widokiem pająka chwytającego zdobycz. Nie wynikało to może z samej niechęci do mrówek, ale raczej z faktu, że były wszechobecnym i praktycznie niekończącym się rezerwuarem żarcia dla pająków.
Pomysł zrobienia z mrówkami czegoś bardziej konstruktywnego narodził się, gdy na jakimś filmie made in USA zobaczyłem antfarm'a. Był to tylko mało istotny rekwizyt, ale bardzo mnie zaintrygował. Niestety, moja wiedza o mrówkach była nikła, a nie mogłem uzupełnić tych luk, gdyż nie miałem Inernetu . Porażki zniechęciły mnie na parę lat i zapomniałem o idei hodowania mrówek. Pomysł odżył, gdy Globalna Pajęczyna otworzyła przede mną swoje podwoje. Znalazłem stonkę, której już nie ma, a nazywała się chyba mrowisko.pl czy jakoś tak. Była tam opisana konstrukcja prostego formi ziemnego składającego się ze słoika i wetkniętej od niego puszki (mającej zmuszać mrówki do kopania przy ściankach). Niestety, nie doszukałem się tam dobrego opisu rozpoczęcia hodowli w sposób klasztorny, więc znowu mi się nie udało. "Czemu królowa L. niger wrzucona do słoika z suchym piachem nie składa jaj, a do tego umiera po kilku dniach?". Teraz to brzmi żałośnie, ale takie rozterki targały mną u wrót przygody z mrówkami. Przełomem okazały się wakacje 2006, kiedy trafiłem w necie na formikopedię i antmanię. Znalazłem tam wszystko, czego mi było trzeba i nareszcie wyprowadziłem pierwsze robotnice z klasztornych królowych (pierwsze były L. niger i F. fusca) . Potem dochodziły coraz to nowe gatunki, moja wiedza rosła i tym sposobem jestem tu, gdzie jestem .
A czemu mrówki?
Bo żadne inne zwierzę nie jest w stanie zapewnić tylu atrakcji przy tak małym nakładzie kosztów . Hodując mrówki obserwujesz rozród, rozwój od jaja do imago, polowanie, dzielenie się jedzeniem i inne socjalne interakcje. Jaki inny zwierzak da człowiekowi aż tak wiele? Ponadto wiedza o mrówkach pozawala ze zrozumieniem obserwować i cieszyć się niezwykłym światem, który roztacza się pod naszymi nogami .
A co do samych mrówek, to prze długi okres nie byłem raczej ich przyjacielem. Każdy dzień na działce zaczynałem od obchodu wszystkich okolicznych pajęczyn, wrzuceniu do każdej po robotnicy pierwszego lepszego gatunku mrówki i napawania się widokiem pająka chwytającego zdobycz. Nie wynikało to może z samej niechęci do mrówek, ale raczej z faktu, że były wszechobecnym i praktycznie niekończącym się rezerwuarem żarcia dla pająków.
Pomysł zrobienia z mrówkami czegoś bardziej konstruktywnego narodził się, gdy na jakimś filmie made in USA zobaczyłem antfarm'a. Był to tylko mało istotny rekwizyt, ale bardzo mnie zaintrygował. Niestety, moja wiedza o mrówkach była nikła, a nie mogłem uzupełnić tych luk, gdyż nie miałem Inernetu . Porażki zniechęciły mnie na parę lat i zapomniałem o idei hodowania mrówek. Pomysł odżył, gdy Globalna Pajęczyna otworzyła przede mną swoje podwoje. Znalazłem stonkę, której już nie ma, a nazywała się chyba mrowisko.pl czy jakoś tak. Była tam opisana konstrukcja prostego formi ziemnego składającego się ze słoika i wetkniętej od niego puszki (mającej zmuszać mrówki do kopania przy ściankach). Niestety, nie doszukałem się tam dobrego opisu rozpoczęcia hodowli w sposób klasztorny, więc znowu mi się nie udało. "Czemu królowa L. niger wrzucona do słoika z suchym piachem nie składa jaj, a do tego umiera po kilku dniach?". Teraz to brzmi żałośnie, ale takie rozterki targały mną u wrót przygody z mrówkami. Przełomem okazały się wakacje 2006, kiedy trafiłem w necie na formikopedię i antmanię. Znalazłem tam wszystko, czego mi było trzeba i nareszcie wyprowadziłem pierwsze robotnice z klasztornych królowych (pierwsze były L. niger i F. fusca) . Potem dochodziły coraz to nowe gatunki, moja wiedza rosła i tym sposobem jestem tu, gdzie jestem .
A czemu mrówki?
Bo żadne inne zwierzę nie jest w stanie zapewnić tylu atrakcji przy tak małym nakładzie kosztów . Hodując mrówki obserwujesz rozród, rozwój od jaja do imago, polowanie, dzielenie się jedzeniem i inne socjalne interakcje. Jaki inny zwierzak da człowiekowi aż tak wiele? Ponadto wiedza o mrówkach pozawala ze zrozumieniem obserwować i cieszyć się niezwykłym światem, który roztacza się pod naszymi nogami .
Ostatnio zmieniony śr 28 paź, 2009 przez socolovsky, łącznie zmieniany 3 razy.
Owadami interesowałem się już dawno, obserwowałem je w naturze, lecz ich nie hodowałem ;P Tak samo jak socolovsky karmiłem pająki mrówkami i obserwowałem owijanie ich w nić ;P Mrówkami zainteresowałem się na początku bieżącego roku, zacząłem o nich czytać. Szukałem o nich więcej informacji niż podaje wikipedia i pomogły mi Googelki :P Natrafiłem na bazę wiedzy i dowiedziałem się, że mrówki można hodować i to w nietrudny i niedrogi sposób ;P Natrafiłem na rójkę w moim ogródku na jak się później okazało gatunku L.niger i złapałem 5 królowych. Pierwsza usiadła mi na plecach :P Probówki zakupiłem następnego dnia i zamieszkały je nowe młode kolonie. Przedtem noc spędziły w pudełkach po tiktakach i aktualnie w moim posiadaniu są 3 kolonie. Zacząłem intensywnie czytać artykuły i mrócze blogi W międzyczasie zarejestrowałem się na <a href="http://formicopedia.org/mrowki">formicopedii</a> i oto jam jest :P
Ostatnio zmieniony pt 30 paź, 2009 przez Malfette, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: śr 09 sty, 2008
- Lokalizacja: Lubelskie
Dlaczego mrówki?
Nie wiem.
I nie wiem dlaczego, jako przedszkolak, zamiast bawić się z innymi, z pasją przewracałem na drugą stronę kamienie, albo zrywałem z pniaków płaty kory.
Kiedyś nawet do oka dostała mi się jakimś cudem robotnica L. flavus...Konsekwencją było zapalenie spojówki.
Hodowałem je początkowo w słoiku z piachem. To oczywiste, ze były to wścieklice, ewidentnie najbardziej dostępne.
Nie wiem dlaczego... Ale je kocham.
Nie wiem.
I nie wiem dlaczego, jako przedszkolak, zamiast bawić się z innymi, z pasją przewracałem na drugą stronę kamienie, albo zrywałem z pniaków płaty kory.
Kiedyś nawet do oka dostała mi się jakimś cudem robotnica L. flavus...Konsekwencją było zapalenie spojówki.
Hodowałem je początkowo w słoiku z piachem. To oczywiste, ze były to wścieklice, ewidentnie najbardziej dostępne.
Nie wiem dlaczego... Ale je kocham.
M. rubra - L. niger - T. caespitum
ja będąc mały (3 latka) wlazłem w gniazdo jakichś os i zostałem bardzo mocno pogryziony skutkiem czego bardzo się potem bałem os i mrówek. A ponieważ najlepszą metodą by się czegoś przestać bać to to poznać to zacząłem o tym czytać i czytać. i tak mając 15 lat na serio wziąłem się za mrówy. Oczywiście nie mogłem z wiadomych powodów trzymać ich w pokoju (jak za długo się na nie gapiłem na podwórku lub za dużo czytałem to potem miałem koszmary). Ale jakieś dwa lata temu złapałem i zacząłem hodować L. niger. Pierwsze kolonie na jesień zostały zwrócone naturze gdy stały się za duże. Teraz już nie mam z tym żadnych problemów przy osach dalej zdarza mi się panikować.
główny maruda
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sob 08 sie, 2009
- Lokalizacja: Świdnica
Ja od zawsze interesowałem się stawonogami, czyli tymi małymi zwierzętami, na które nikt nie zwraca większej uwagi.
Miałem najpierw domowe pająki w słoikach (Steatoda, Kątniki), był też skakun, drapieżny pluskwiak, którego larwy kamuflują się, wrzucając na siebie drobinki jakiegoś materiału z otoczenia. W między czasie pojawiło się też akwarium z rybami.
O mrówkach też kiedyś myślałem, ale nie miałem pojęcia, że tak łatwo można je hodować.
Wiosną 2009 zacząłem się zagłębiać w temat i złapałem swoja pierwszą królową (wiadomo - Lasius niger) 02.08.09 w Kostrzynie nad Odrą na woodstockowym polu namiotowym
A więc dopiero zaczynam, ale z wielkim zainteresowaniem, które jakoś mi jeszcze nie mija (o dziwo)
A dlaczego akurat mrówki?
Chyba nie ma innych owadów, tak ciekawych, zróżnicowanych pod wglądem zachowań
między sobą i innymi gatunkami mrówek, jak i innych zwierząt; tak doskonale przystosowanych do środowiska i osiągających taki sukces ewolucyjny.
Miałem najpierw domowe pająki w słoikach (Steatoda, Kątniki), był też skakun, drapieżny pluskwiak, którego larwy kamuflują się, wrzucając na siebie drobinki jakiegoś materiału z otoczenia. W między czasie pojawiło się też akwarium z rybami.
O mrówkach też kiedyś myślałem, ale nie miałem pojęcia, że tak łatwo można je hodować.
Wiosną 2009 zacząłem się zagłębiać w temat i złapałem swoja pierwszą królową (wiadomo - Lasius niger) 02.08.09 w Kostrzynie nad Odrą na woodstockowym polu namiotowym
A więc dopiero zaczynam, ale z wielkim zainteresowaniem, które jakoś mi jeszcze nie mija (o dziwo)
A dlaczego akurat mrówki?
Chyba nie ma innych owadów, tak ciekawych, zróżnicowanych pod wglądem zachowań
między sobą i innymi gatunkami mrówek, jak i innych zwierząt; tak doskonale przystosowanych do środowiska i osiągających taki sukces ewolucyjny.
Ostatnio zmieniony śr 10 lut, 2010 przez Darekarthro, łącznie zmieniany 1 raz.
Lasius niger, Myrmica rubra, Temnothorax sp., Formica fusca, Dolichoderus quadripunctatus.
Ja o możliwości hodowli mrówek dowiedziałem, się od mojego sąsiada ładnych parę lat wstecz(ma takiego samego hopla jak ja, były rybki, szczury, szynszyle, chomiki, gady złapane w lesie itp), i pewnego razu jak do niego przyszedłem zobaczyłem, że nożem wycina dziurę w ziemi. Zaintrygowało mnie to, po co kopać dół w ziemi nożem jak można łopatą? I wtedy się dowiedziałem, że szuka on królowej L. niger (znaczy wtedy nie wiedziałam, teraz wiem), ale jakoś o tym zapomniałem i dopiero w zimę parę lat później kiedy było jakoś tak sporo czasu, znalazłem w necie jakiś artykuł o mrówkach i zacząłem szukać. Niestety, jak wiadomo w zimę nic się nie znajduje, więc znowu moja wiedza odeszła gdzieś w mroczne zakamarki mojego mózgu i obudziła się dopiero wtedy kiedy w kwietniu sprzątałem na dworze i nagle usiadł na mnie jakiś owad już, chciałem ja zrzucić z siebie, a tu nagle moja wiedza na temat mrówek znów się ukazał i skojarzyłem, że może być to królowa i faktycznie tak było była to królowa F. polyctena. Początek miałem ciężki, bo znalezienie odpowiednich robotnic dla totalnego nowicjusza było trochę trudnym zadaniem, a przeprowadzenie adopcji totalna abstrakcja. Na szczęście, dzięki pawelllQwe, który wszystko mi dokładnie wytłumaczył ogarnąłem się w tym wszystkim i teraz moja wiedza w tematach myrmekologi znacznie urosła.
Lasius umbratus
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Formica sanguinea
Camponotus ligniperda
Moja przygoda zaczęła się yyyyyyyyyyyyyyyy około roku temu , gdzie sobie czytałem dużo artykułów na temat naszych małych przyjaciół , złapałem mnóstwo L.niger lecz moja głupota była tak ogromna ze to szok , żadna królowa nie złożyła jaj i wszystkie zdechły i w tę zimę znalazłem te forum . Od jakiś 2 tygodni mam swoja mała hodowle L.niger które aktualnie śpi
:]:]:]
:]:]:]
Więc tak.
Kiedyś dzieliłem mrówki na dwie grupy
czarne-chodzą po domu, kradną żarcie
czerwone-zawsze gryzą po dupie w czasie pikniku.
około 1miesiąc temu oglądałem film akcji gdzie chwilami w pokoju takiego chłopaka było widać formi. Pomyślałem"O kurcze to to można hodować" entuzjazm minął po jakiś 10 min. 2 tygodnie temu buszowałem po internecie i trafiłem na mrowkoyad.pl a potem na antmanie i formicopedie.Strasznie mi się to spodobało, zacząłem czytać i postanowiłem że będe je hodował. Narazie poprostu chodzę w teren i je obserwuje ale w tym roku założę kolonie L.niger i jak się uda Campotus ligniperda
Kiedyś dzieliłem mrówki na dwie grupy
czarne-chodzą po domu, kradną żarcie
czerwone-zawsze gryzą po dupie w czasie pikniku.
około 1miesiąc temu oglądałem film akcji gdzie chwilami w pokoju takiego chłopaka było widać formi. Pomyślałem"O kurcze to to można hodować" entuzjazm minął po jakiś 10 min. 2 tygodnie temu buszowałem po internecie i trafiłem na mrowkoyad.pl a potem na antmanie i formicopedie.Strasznie mi się to spodobało, zacząłem czytać i postanowiłem że będe je hodował. Narazie poprostu chodzę w teren i je obserwuje ale w tym roku założę kolonie L.niger i jak się uda Campotus ligniperda
Ostatnio zmieniony pn 22 mar, 2010 przez Sekiel97, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]http://download1.klimacik.pl/e-gify.com/1597.gif[/img] [img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c3/Flag_of_Ethiopia_%281975-1987,_1991-1996%29.svg/200px-Flag_of_Ethiopia_%281975-1987,_1991-1996%29.svg.png[/img]
Pierwszy raz o hodowli mrówek przeczytałem w Focus'ie jakieś dwa lata temu. Stwierdziłem "ciekawe" i przewróciłem na następną stronę. Po roku grzebiąc po necie trafiłem na jakąś stronkę o mrówkach (już sam nie wiem co to było) potem tutaj. Nie pytając nikogo o zgodę (nawet brata z którym dzielę pokój) z właściwym sobie uporem zacząłem gorączkowe poszukiwania. W końcu znalazłem 5 królowych Lasius flavus, 1 myrmicę i jedną Formicę rufę. A co było dalej to pisałem już w swoim pierwszym temacie.
A zalety hodowli mrówek bardzo ładnie wypisał qń kilka postów wyżej.
Kiedyś na Wielkanoc Lasius niger zwinął mi kiełbasę ze święconkiSekiel97 pisze:kradną żarcie
A zalety hodowli mrówek bardzo ładnie wypisał qń kilka postów wyżej.
Ostatnio zmieniony pn 22 mar, 2010 przez dexter688, łącznie zmieniany 1 raz.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.