Yerbyści

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

pt 05 mar, 2010

Są wśród nas ludzie siorbający yerba mate? Pochwalcie się swoja obecnością, a kto chce może dać zdjęcie swojego sprzętu-bez skojarzeń.
Ja zacząłem niedawno, w zasadzie minął tydzień od pierwszego zalania i bardzo mi smakuje. Na razie nie zanosi się na to, żebym z tym skończył(chyba że prędzej skończą się zapasy).
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

pt 05 mar, 2010

Ja siorbie yerbe ;-) jakoś od ok 3lat. Nie pije yerby codziennie i zbyt dużo gatunków nie miało okazji gościć u mnie w tykwie lub palo santo(pampeano)
W sumie nie pamiętam juz co mnie podkusiło ale kupiłem zestaw z la merced, tykwa i jakaś zwykła bombille i tak się zaczęła przygoda z yerba mate. W sygnaturce pod postami mam wzmiankę o yerbie i ircu gdzie można wpaść i pogadać :p
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Awatar użytkownika
MrSnowwood
Posty: 150
Rejestracja: ndz 29 lis, 2009

pt 05 mar, 2010

Ja widziałem parę razy ów zestawy chciałbym spróbować nawet czegoś takiego. Niestety do tej pory nie miałem okazji może któryś z panów opiszę do jak używać zestawu ? :) Gdy zastrzyk gotówki zagości w mej kieszeni to sprawie sobie jakiś zestaw ile powinienem kasy przygotować ?
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

pt 05 mar, 2010

Na wikipedii masz wszystko jasno opisane. A ile kasy potrzeba to trudno określić. Na początek ok. 50zł na matero, 20zł na bombillę no i oczywiście yerba mate w cenie ok. 20zł. Podane ceny są orientacyjne, można kupić taniej ale również i drożej. :)
Ostatnio zmieniony pt 05 mar, 2010 przez Harnaś, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
MrSnowwood
Posty: 150
Rejestracja: ndz 29 lis, 2009

sob 06 mar, 2010

No czytam już od dobrej godzinki i myślę że to będzie fajne doświadczenie. Ponoć pierwszy raz przy piciu yerby czuje się gorzki smak ,a później z czasem przywyka się do niego i czuć inny posmak tak ? Pochwalcie się swoimi doświadczeniami z tą miksturą :) .
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań,
W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 06 mar, 2010

Przedrożyłeś solidnie:P
Ja zacząłem od zestawu http://www.yerbamarket.com/product-pol- ... ranja.html za 50zł + 0.5kg amandy klasycznej. plus przesyłka.
Ale twierdzę że na początek warto kupić sobie jakąś tanią bombillę, i jakieś łagodne yerba mate i ciągnąć z kubka ceramicznego. Jeśli masz możliwość kupna w mieście akcesoriów i samej yerby to w ogóle masz dobrze, bo sprzedawcy Ci powiedzą co i jak.

Ja za pierwszym razem przestraszyłem się smaku, bo zaciągnąłem się bardziej smakiem tykwy niż yerby. Po porządnym curado zasiorbałem znów... i wydawało mi się, że piję z popielniczki. Jednak po trzecim dniu to... przyjemny smak po prostu. A działanie pobudzające ma takie, że ziewam, ale nie zasypiam. Natomiast jak w tym samym czasie(wieczorna nauka) wziąłem sobie kawę, to miałem oczy na wierzchu, godzinę intensywnej pracy serca i potem ostre znużenie.

Ogólnie yerba mate to samo zdrowie.


Yerba mate jest dostępna już nawet w małych miasteczkach w herbaciarniach. Co prawda nie są to jakieś znane marki, nie zgłębiałem się zbytnio w temacie, jednak licząc po cenie na 100g yerby z herbaciarni wychodzi drożej. Więc lepiej kupić sprowadzone z Argentyny.
Ostatnio zmieniony sob 06 mar, 2010 przez Jeremi, łącznie zmieniany 1 raz.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

sob 06 mar, 2010

Hmm, a ja czytałem, że ta herbatka zwiększa jakieś pierdoły co przyspieszają pojawienie się nowotworów, choć fakt, źródło mało pewne bo wikipedia. Tak w ogóle to i ja bym tego spróbował, chociaż najpierw u kogoś a nie żebym od razu kupował ten zestaw :) Też czytałem sporo na necie i coś dalej o tym myślę ;)
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

sob 06 mar, 2010

http://www.yerba.fora.pl/ to forum mogę śmiało polecić
Jeremi pisze:Yerba mate jest dostępna już nawet w małych miasteczkach w herbaciarniach. Co prawda nie są to jakieś znane marki, nie zgłębiałem się zbytnio w temacie, jednak licząc po cenie na 100g yerby z herbaciarni wychodzi drożej. Więc lepiej kupić sprowadzone z Argentyny.
Nie piłem ale znam dosyć dużo relacji z wypitej yerby na wagę... Generalnie lepiej kupić sprowadzaną mate a nie jakieś no name. Następne naczynko jakie kupie to prawdopodobnie będzie ceramiczne, tykwa po jakimś czasie nie nadaje sie do użytku a jak ktoś nie będzie jej suszył to dosyć szybko wyląduje w koszu, palo santo tez zbytnio mnie nie przekonuje, do tego wole jakieś większe pojemności a PS są małe;\
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

ndz 07 mar, 2010

No teraz już spokojnie w necie znajdziesz PS 200ml przynajmniej.
Awatar użytkownika
SmoodeR
Posty: 400
Rejestracja: ndz 27 sie, 2006
Lokalizacja: ok. Gliwic

ndz 21 mar, 2010

Pilem tylko raz, ale za to zalewal mi sam Wojciech Cejrowski 8) Pierwsze wrazenie to jakby sie pilo zaparzona poplielniczke, ale z kazdym lykiem smakuje bardziej i mozna sie wkrecic ;) Zawsze chcialem kupic sobie jakis zestawik i zaczac siorbac w domu, ale cos sie zabrac nie potrafie :p
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

ndz 21 mar, 2010

Dla mnie PS 200 to mało to co teraz mam to w sumie coś miedzy 150-200ml.
SmoodeR, Polecam zamówić dobra bombille i np dwa gatunki yerby po 0,5 kg albo kilka próbek i siorbać z ceramicznego naczynia, później w miarę uznania zostać przy ceramice i kupić sobie jakieś ładne naczynko albo coś innego typu tykwa, ps lub inne drewno : )
Ostatnio zmieniony ndz 21 mar, 2010 przez Sott23, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Awatar użytkownika
baldbumblebee
Posty: 43
Rejestracja: wt 15 cze, 2010
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

śr 16 cze, 2010

Zielona herbata to samo zdrowie! Yerba szkodzi na brzuszek; zarówno Cejrowski jak i ja to potwierdzamy! :zenada:
[img]http://img.userbars.pl/109/21610.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/97/19329.png[/img]
[img]http://img.userbars.pl/2/314.png[/img]
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

śr 16 cze, 2010

No na początku nie ukrywam, męczyło jelitka tak po 2l :}
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Amigo
Posty: 8
Rejestracja: pt 09 lip, 2010

sob 10 lip, 2010

Piję Yerbę od pół roku ( i to mocne gatunki) i nie mam żadnych problemów. Co więcej zainteresowałem się hodowlą mrówek właśnie na forum poświęconym Yerbie :D Ktoś wkleił linka, kliknąłem i złapałem bakcyla :mrgreen:
fabian
Posty: 47
Rejestracja: czw 08 lip, 2010

pt 16 lip, 2010

Koledzy Yerbyści, jak się ma saszetkowa (ekspresowa) wersja Yerby do tej prawdziwej? Przypuszczam, że jest to produkt yerbo-podobny..?
p.vintage
Posty: 36
Rejestracja: pn 29 cze, 2009
Lokalizacja: Lublin

pt 16 lip, 2010

Dokładnie tak jak mówisz. Miałem okazję próbować parę razy i ani smakiem, ani działaniem nie wypada tego porównywać do dobrej yerba z Argentyny ^^
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

pt 16 lip, 2010

baldbumblebee pisze:Yerba szkodzi na brzuszek; zarówno Cejrowski jak i ja to potwierdzamy! :zenada:
wybacz ale niedawno przeczytałem książkę Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" (nie będę się rozpisywał - świetna i polecam ;)), i właśnie tam Cejrowski pisze o Yerbie, zachęca do picia i mówi o jej zaletach. Możesz napisać gdzie wypowiedział się, że Yerba szkodzi na brzuszek :D ?
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

wt 20 lip, 2010

Też czytałem jego książki i w sumie stąd wzięła się u mnie Yerba. Jeżeli nawet by coś szkodziło, to na pewno nie bardziej niż Coca-cola... najlepszy odrdzewiacz świata! Polecany przez dentystów :lol: Ameryka Płd. górą! :D
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

pt 01 kwie, 2011

Up.
Co siorbaki teraz piją, ja od jakiegoś czasu mam przerwę, ale jak by był jakiś większy przypływ gotówki to bym zrobił zapas a tak... :kawa:
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Awatar użytkownika
Włóczymyśl
Posty: 40
Rejestracja: sob 05 lut, 2011
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

czw 07 kwie, 2011

sodek pisze:
baldbumblebee pisze:Yerba szkodzi na brzuszek; zarówno Cejrowski jak i ja to potwierdzamy! :zenada:
wybacz ale niedawno przeczytałem książkę Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" (nie będę się rozpisywał - świetna i polecam ;)), i właśnie tam Cejrowski pisze o Yerbie, zachęca do picia i mówi o jej zaletach. Możesz napisać gdzie wypowiedział się, że Yerba szkodzi na brzuszek :D ?
W jego wczesniejszej książce tak było napisane, potem chyba zmienił zdanie bo nawet do telewizji nosił termosik. Sam zacząłem sączyć yerbę przez tego pana... ale szybko przestałem: wolę herbaty. Chyba, że chodzi wam o MOC - ale gdy jej potrzebuję to wolę Burn'a. 8)
Formica lemani, Manica rubida. I chcę Czterokropka... <3
Awatar użytkownika
Drwal
Posty: 815
Rejestracja: pt 29 sty, 2010
Lokalizacja: Katowice

czw 07 kwie, 2011

wolę herbaty. Chyba, że chodzi wam o MOC - ale gdy jej potrzebuję to wolę Burn'a
jak dobrze zaparzyć czarną herbatę to żaden burn nie podskoczy :-)
główny maruda
Awatar użytkownika
Włóczymyśl
Posty: 40
Rejestracja: sob 05 lut, 2011
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

czw 07 kwie, 2011

Drwal pisze:
wolę herbaty. Chyba, że chodzi wam o MOC - ale gdy jej potrzebuję to wolę Burn'a
jak dobrze zaparzyć czarną herbatę to żaden burn nie podskoczy :-)
to akurat też fakt ale rzadko mi się udaje...
Formica lemani, Manica rubida. I chcę Czterokropka... <3
Manw
Posty: 69
Rejestracja: wt 15 wrz, 2009
Lokalizacja: jesteś?

czw 04 sie, 2011

Trochę się pobawiłem w wykopaliska, ale jednak napiszę :)

Yerbę piję już 2 lata z hakiem i rzeczywiście na początku smakuje jak zaparzane pety, ale później jest znacznie lepiej. Pije raz, dwa razy w tygodniu i żadnych negatywnych ( po za tym ze jak się napiję za późno to później piszę o takich porach :D , działa na mnie sto razy mocniej niż burn czy kawa ) efektów nie zauważyłem.

I pytanie, jaki rodzaj ( nazwa i ew.smak) yerby wam najbardziej podchodzą? Ja najchętniej kupuję zwyczajną CruzDeMalta (czy jakoś tak).
Awatar użytkownika
Sott23
Posty: 220
Rejestracja: pt 16 maja, 2008
Lokalizacja: Kielce

ndz 10 cze, 2012

up.

Przybyło yerbaków a może ubyło? Ostatnio wpadłem na Pajarito z mięta i ziołami, jak ktoś lubi mięte to myślę, ze śmiało może brać.
Ps. gdyby ktoś potrzebował coś zamówić to posiadam rabat 35% w jednym sklepie online.
Obrazek
Zapraszam na blog o yerba mate: http://www.swiatyerby.pl
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

ndz 10 cze, 2012

Przybyło!
To znaczy na pewno o jednego. We wtorek Rosamonte pomagała mi w nocnych wojażach z Podstawami prawa.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
ODPOWIEDZ