Potrzebuje fachowej pomocy

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

sob 01 maja, 2010

foxy pisze:Nie rozumiem oburzenia Formika i tak szczerze nie ruszają mnie te jego prostackie pojazdy..
Miło mi :twisted:
Te jak mówisz "prostackie podjazdy" to zwykłe oburzenie na kogoś kto twierdzi, że dużo osób z forum rozwala mrówkom gniazda, wierci im patykiem itp. To że część nowicjuszy tak robi, to akurat nie nasza sprawa, a każdy temat rozgrzebania mrowiska jest odpowiednio komentowany. W ostateczności mogę zrozumieć pozyskiwanie Myrmic z poliginicznych kolonii - kilka osób tak robi, ale odławia kilka królowych a resztę zostawia, żeby mieć pewność, że kolonii w naturze nic się nie stanie. Ona i tak podzieliłaby się w przyszłości na kilka mniejszych.

Pomijając temat etyczności takich działań - jest to również test na cierpliwość. Osoba niecierpliwa na tyle, że chce rozwalić dzikie gniazdo, żeby wydobyć królową nie powinna brać się za hodowlę mrówek.
foxy pisze: Nieczepiaj się słówek, bo doskonale wiesz o co mi chodzi... :mrgreen:
No właśnie ja wiem o co chodzi, ale nie jestem pewien, czy Ty nie nazywasz rójkowej królowej "rójką", co jest niepoprawne. To tylko takie ewentualne wyprowadzenie z błędu.
A jakbym chciał się przyczepić, to właśnie przyczepiłbym się do błędu ortograficznego :lol:
foxy pisze: tak w prawdzie to masz raje, bo pewnie większość ludzi tak robi, tylko mało kto ma odwagę, aby się do tego przyznać...
To, że ty bałabyś się przyznać to nie nasza sprawa. Jeśli to moja nadinterpretacja, to masz pole do popisu i tym razem Ty możesz się przyczepić :lol:
Osobiście wypraszam sobie mówienie, że grzebię mrówkom w mrowisku (może za wyjątkiem pozyskiwania kilku poczwarek do adopcji, wygrzewanych na kopcu) i jeszcze na dodatek, że boję się do tego przyznać.

Kartonówkę odradzam - trudno o robotnice L. umbratus, w zasadzie to jedyny problem, ale jest on bardzo duży. Ciężko znaleźć gniazdo jakichkolwiek podziemnic, a na dodatek moze okazać się, że te małe żółtki to nie umbratus, a flavus i kartonówka będzie latami siedzieć bezczynnie.
No chyba, że masz wtyki i możesz załatwić stuprocentowe umbratuski od któregoś hodowcy - wtedy kartonówka nie stanowi problemu.


PS: Nie chciałbym być odbierany jako jakiś zły, naburmuszony i obrażalski koleś, ale takie szufladkowanie porządnych hodowców (ośmielę się powiedzieć, że w tym mnie) to IMO przesada.

Pozdarwiam
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

Formik pisze:Pomijając temat etyczności takich działań - jest to również test na cierpliwość. Osoba niecierpliwa na tyle, że chce rozwalić dzikie gniazdo, żeby wydobyć królową nie powinna brać się za hodowlę mrówek.
Zgadzam się w pełni.
Formik pisze:To tylko takie ewentualne wyprowadzenie z błędu.
Ja też to tak odebrałem. Raczej celem Formika było doinformowanie ciebie niż wytykanie błędów.
Formik pisze:Osobiście wypraszam sobie mówienie, że grzebię mrówkom w mrowisku (może za wyjątkiem pozyskiwania kilku poczwarek do adopcji, wygrzewanych na kopcu) i jeszcze na dodatek, że boję się do tego przyznać.
Formik nikt cię przecież palcem nie wskazał. Coś za bardzo się rzucasz, może masz coś na sumieniu? :twisted:
Formik pisze:Kartonówkę odradzam - trudno o robotnice L. umbratus, w zasadzie to jedyny problem, ale jest on bardzo duży. Ciężko znaleźć gniazdo jakichkolwiek podziemnic, a na dodatek moze okazać się, że te małe żółtki to nie umbratus, a flavus i kartonówka będzie latami siedzieć bezczynnie.
No chyba, że masz wtyki i możesz załatwić stuprocentowe umbratuski od któregoś hodowcy - wtedy kartonówka nie stanowi problemu.
No nie powiedział bym że nie ma problemu. To naprawdę ciężka w hodowli mrówka. Szybko pada bez robotnic jak większość pasożytów. Ale nawet z robotnicami idzie jej opornie. Czasami pada też bez powodu zostawiając potomstwo.

W każdym razie ja również odradzam ci ten gatunek. Moim zdaniem rubida, quadripunctatus i fuliginosus wiodą prym w trudności wyprowadzenia sporej kolonii.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

ndz 02 maja, 2010

Manica i czterokropek to faktycznie nie najszczęśliwsze mrówki... Dopisałbym C. fallax do tego.

Ja mam kartonówkę (z nigerkami niestety) i trzyma się prawie rok z braku umbratusów. Złożyła nawet jajka, ale zostały zjedzone przez nigerki. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć robotnice umbratusa w tym roku.
Awatar użytkownika
LUK
Posty: 195
Rejestracja: pt 08 maja, 2009
Lokalizacja: Opole

ndz 02 maja, 2010

Co do rozkopywania mrowisk , to sie rozkopuje tylko kopce , podnosi kamień itp. w celu pozyskania poczwarek.Nikt natomiast nie rozkopuje całych mrowisk żeby złapać jedną jedyną królową i paru robotnic a reszte skazać na śmierć.
Awatar użytkownika
Schiffer
Posty: 170
Rejestracja: sob 24 kwie, 2010
Lokalizacja: Włocławek

ndz 02 maja, 2010

wiecie, apropo umbratków, ku mojemu zdziwieniu sporo jest ich nad morzem, jestem tareaz podczas przerwy majowej właśnie nad morzem i w pierwszym lepszym parku miastowym znalazłem podziemnice (jeszcze nie wiem które ale niedługo się dowiem :) )
Moskuito
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

ndz 02 maja, 2010

Podejrzewam, że jest ich więcej niż nam się wydaje. Najlepiej można to zauważyć podczas rójek, po ilości rójkowych królowych.
Flavuski są praktycznie w cenie L. niger...
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

ndz 02 maja, 2010

U mnie żółtych (tj. flavus i umbratus) jest mniej więcej tyle samo co nigerów.
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
foxy
Posty: 35
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010
Lokalizacja: Inowrocław

ndz 02 maja, 2010

Formik pisze:wierci im patykiem
ja tych słów nie użyłam;/ no, ale dobra...
Formik pisze:zwykłe oburzenie
no dobrze, możesz się oburzyć, ale nie pisz mi o podstawówce, bo to lekka przesada.
Formik pisze:nie nasza sprawa
no właśnie, więc o co chodzi? :D
Formik pisze:A jakbym chciał się przyczepić, to właśnie przyczepiłbym się do błędu ortograficznego
zdarza się, że spacja się czasem zatnie. wiem, że powinno być napisane osobno.
Formik pisze:ty bałabyś się przyznać to nie nasza sprawa
przecież powiedziałam Wam o tym, nie mam nic do ukrycia. a jeśli nie Twoja sprawa, to po co te kazania? ej, bez kitu na księdza byś się nadawal :D hahahaa
Formik pisze:wypraszam sobie mówienie, że grzebię mrówkom w mrowisku
nie pisałam konkretnie o Tobie, ale skoro Cie uraziłam, to przepraszam.
\
Formik pisze:Kartonówkę odradzam
dziekuje za radę.
Formik pisze:Nie chciałbym być odbierany jako jakiś zły, naburmuszony i obrażalski koleś
napewno troszke tak jest, no ale w końu taki jest świat, że nie wszyscy za sobą przepadają. Ty juz pewnie tez sie do mnie zraziłeś, ale to zrozumiałe po takiej wymianie zdan :D
Harnaś pisze:Coś za bardzo się rzucasz, może masz coś na sumieniu?
też odnoszę takie wrażenie, noo ale to tylko moje odczucia :D
Harnaś pisze:odradzam ci ten gatunek
dziekuje za radę :)
LUK pisze:reszte skazać na śmierć.
ja nie powiedziałam ze chce je skazac na śmierc. napewno przy rozkopaniu kilka by zginęło, ale nie sądzę aby to były aż tak duże ilości...
Awatar użytkownika
pawelllQwE
Posty: 2572
Rejestracja: pn 01 wrz, 2008
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

foxy pisze: ja nie powiedziałam ze chce je skazac na śmierc. napewno przy rozkopaniu kilka by zginęło, ale nie sądzę aby to były aż tak duże ilości...
To już zostało wyjaśnione :)

foxy, jakie obrażanie? ;p Zwykła wymiana zdań pomiędzy Wami i tyle- to naprawdę normalne, od tego jest forum żeby sobie pogadać, powymieniać się doświadczeniami a czasem poglądami itp. itd. etc.- bez tego byłoby nudno ;] Formik, chce dobrze Ty zapewne też ;)

Skoro wszystko wyjaśnione to nie ma co drążyć tematu ;p
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

Mój jedyny "grzech" to podnoszenie kamieni, acz w celach czysto naukowych - można naprawdę sporo dowiedzieć się na temat miejsc gniazdowania poszczególnych gatunków, jak i budowy i organizacji ich gniazd, bez tak naprawdę niszczenia ich ;)
Kilka luźnych spostrzeżeń - nigery pod kamieniami tworzą kilka podłużnych komór, posiadających jednak swoją pewną głębokość, zastawałem tam sporo potomstwa. Natomiast Myrmice tworzą jedną, płytką komorę. Co więcej, pod sztucznymi materiałami typu papa, albo jakiś kawałek gumy, póki co spotykałem tylko myrmice.
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

foxy pisze:LUK napisał/a:
reszte skazać na śmierć.

ja nie powiedziałam ze chce je skazac na śmierc. napewno przy rozkopaniu kilka by zginęło, ale nie sądzę aby to były aż tak duże ilości...
No ale gdybyś zabrała im jedyną płodną matkę w gnieździe to straciły by sens egzystencji i skończyło by się na tym, że pewnie robo złożyły by niezapłodnione jaja z których wyrosły by samce i na tym etapie żywot kolonii by się zakończył. Smutne prawda?
A my hodowcy chcemy dla naszych pupilków jak najlepiej. Nawet dla tych którzy nie znajdują się aktualnie na biurku, stole czy szafce ale w środowisku naturalnym. :lol:

Edit:
Skoro temat wkroczył na taką ścieżkę to pytam was: Czy po podniesieniu kamienia odkładacie go na to samo miejsce dokładnie tak jak był? Zawsze mam z tym dylemat bo wydaje mi się, że rozgniatam przy tym dziesiątki robotnic. :wtf:
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
xXLukasXx
Posty: 238
Rejestracja: pn 07 lip, 2008
Lokalizacja: Jawor / Wrocław
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

UP
Ja tak do końca nie podnoszę kamienia, a jedynie uchylam, tak, że odstawiając go idealnie wpasowuje się tak, jak był ;) Owszem, pewnie życie straci kilka robotnic które w tym czasie w panice wybiegły, jednakże wydaje mi się, że straty i tak są mniejsze, niż jakbyś miał odłożyć owy kamień gdzieś obok.

Dodam jeszcze jedno - nigdy nie znalazłem żadnej Campo pod kamieniem, być może wynika to z mojego pecha, a być może tego, że wolą głębiej i mocniej umieszczone w ziemi kamienie (fajnie by było, jakby ktoś podzielił się swoimi spostrzeżeniami ;)) - ja podnoszę te stosunkowo powierzchniowe.
www.clonk.glt.pl
www.n00bskie-studio.xt.pl
www.gravitysim.glt.pl
serdecznie zapraszam :)

Moje mrówki:[i]Lasius niger, flavus, emarginatus[/i]
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

ndz 02 maja, 2010

xXLukasXx pisze:Dodam jeszcze jedno - nigdy nie znalazłem żadnej Campo pod kamieniem, być może wynika to z mojego pecha, a być może tego, że wolą głębiej i mocniej umieszczone w ziemi kamienie (fajnie by było, jakby ktoś podzielił się swoimi spostrzeżeniami ;) ) - ja podnoszę te stosunkowo powierzchniowe.
Ja owszem znalazłem i wiem że nie tylko mnie się to udało. Widocznie masz pecha.
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

ndz 02 maja, 2010

foxy pisze: ja tych słów nie użyłam;/ no, ale dobra...
To akurat było do Sott'a.
foxy pisze: no dobrze, możesz się oburzyć, ale nie pisz mi o podstawówce, bo to lekka przesada.
A to akurat nie moje słowa :lol:
foxy pisze:ej, bez kitu na księdza byś się nadawal :D hahahaa

Uwierz mi, że nie :twisted:
foxy pisze:Ty juz pewnie tez sie do mnie zraziłeś, ale to zrozumiałe po takiej wymianie zdan :D

Broń Boże - o czym można rozmawiać, jak nie ma różnicy poglądów? :wink:
foxy pisze: też odnoszę takie wrażenie, noo ale to tylko moje odczucia :D

Zaprzeczam - taki chwilowy napływ emocji.
foxy pisze: napewno przy rozkopaniu kilka by zginęło, ale nie sądzę aby to były aż tak duże ilości...
Nie chodzi tu nawet o rozkopywanie - bardziej o te mrówki, które zostałyby w ziemi.
foxy
Posty: 35
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010
Lokalizacja: Inowrocław

śr 05 maja, 2010

zrozumiałam;] hehe doobra, już doobra temat uważam za zakończony i jest looz ;) będe starała się znalezc królową, a jak mi się nie uda, to najwyżej od kogoś odkupię.
a jeszcze coś: podłoże na arenę. coś żeby ładnie wyglądało i żeby mrówki się w tym dobrze czuły.
Awatar użytkownika
Harnaś
Posty: 1428
Rejestracja: śr 30 lip, 2008
Lokalizacja: Kraków/Wadowice
Kontakt:

śr 05 maja, 2010

Może być piasek, żwirek, ziemia, wylewka gipsowa itp..
Obrazek
Obrazek
MAĆKO
foxy
Posty: 35
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010
Lokalizacja: Inowrocław

czw 15 lip, 2010

Nooo i stało się:D mam królową:D
Narazie jej dom to pudełko po 'tiktakach', oczywiście zapewniłam jej wilgotne warunki itp, ale jutro przejdę się o probówkę [właśnie, zastanawiam się gdzie ją kupić?] Dziś nie miałam możliwości, bo to wszystko stało się tak nagle:)
w późniejszym czasie, tzn jak zrobie fotkę, to poproszę Was o określenie (że tak powiem) jej rasy ;]
ile będę teraz miała czasu na przygotowanie jej większego mieszkanka? [o ile to przeżyje biedulka:D]
Awatar użytkownika
dexter688
Posty: 593
Rejestracja: wt 11 sie, 2009
Lokalizacja: Iwonicz

czw 15 lip, 2010

Graty :mrug:
foxy pisze: rasy ;]
* gatunku :wink:
foxy pisze:ile będę teraz miała czasu na przygotowanie jej większego mieszkanka? [o ile to przeżyje biedulka:D]
Zależnie od gatunku,a tak mniej więcej to na przyszły rok będziesz coś musiała skombinować :wink:
"Turysta nie wie skąd wraca,
podróżnik nie wie dokąd jedzie"
M.rubida, Myrmica sp., M.ruginodis, F.polyctena, F.sanguinea, F.cunicularia, F.cinerea, Formica fusca, L.niger, L.flavus, L.brunneus, L.mixtus, D.quadripunctatus, C.ligniperdus.
ODPOWIEDZ