mrowkoyad formikarium ziemne.

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

czw 13 mar, 2014

Witajcie

Tak się zastanawiam jak zostało to zrobione i skąd ta gwarancja że korytarze z ziemi się nie zapadną nawet podczas nawadniania.
Ma ktoś pomysły na to? :)

Nie ukrywam że zaciekawiły mnie te formi.

Pozdrawiam
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
Awatar użytkownika
Revan
Posty: 305
Rejestracja: śr 02 maja, 2012
Lokalizacja: Zewnętrzne Rubieże

czw 13 mar, 2014

Gwarancji, że korytarze na 100% się nie zapadną, nie ma. Mam u siebie tą mieszankę gliny z piaskiem i po namoczeniu tworzy to zbitą konstrukcję. Później nawet pomimo nawadniania nie rozmaka się i nie rozłazi. No chyba, że na raz wlejemy tyle wody, że ponownie wyjdzie błoto. Reasumując glina dobrze wiąże.
Pheidole megacephala
Atta sexdens
Pheidole pallidula
ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

czw 13 mar, 2014

Tylko to musi być w takiej konsystencji jak gips.
Bo żeby to równo wyszło i stykało ze ściankami inaczej tego nie widzę.
Czyli glina piasek plus woda lecz w większej ilości.
Co tam trzymasz?
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

pt 14 mar, 2014

Mówimy o tym?
Obrazek

wkład do czegoś takiego powinien być zrobiony z piasku zmieszanego z gliną w proporcji minimum 1:1 (lub z przewagą piasku - glina schudzona domieszką nie powinna pękać przy przesuszeniu).

Chodzi ci nie o to, co tam jest i czemu się nie zapada (to przy okazji), tylko czemu to tak wygląda jak wygląda? Też się nad tym zastanawiałam, ale chyba właśnie wpadłam na to w czym rzecz - tam jest przewaga gliny pewnie, i po przeschnięciu skurczyła się tworząc liczne szczeliny. Innego pomysłu na to nie mam :P

Kiedyś, nie posiadając na stanie gliny, użyłam do ustabilizowania piasku wody z niewielkim procentem cekolu. Ubiło tak, że nawet jak mrówki padły, to stało latami :P Ciężko było piasek rozbić, ale mrówki (L. flavus) sobie radziły. Kropelki takiej mieszaniny lałam strzykawką aż całe było mokre, jeśli dobrze pamiętam.

Albo korytarze zostały domalowane :P
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
ARTUR83M
Posty: 217
Rejestracja: ndz 06 cze, 2010
Lokalizacja: Sanok

pt 14 mar, 2014

Schudzona domieszką? Jak mam to rozumieć?

Poza tym to jest normalnie wsypany piasek/glina między szyby/Chyba nie bo jakby to była twarde?
Obecnie Polska:
Formica sanguinea

Obecnie świat:
Pachycondyla apicalis

W zainteresowaniu:
Myrmecia pavida
Awatar użytkownika
Revan
Posty: 305
Rejestracja: śr 02 maja, 2012
Lokalizacja: Zewnętrzne Rubieże

pt 14 mar, 2014

ARTUR83M pisze:Schudzona domieszką? Jak mam to rozumieć?

Poza tym to jest normalnie wsypany piasek/glina między szyby/Chyba nie bo jakby to była twarde?
No właśnie tak jest. Jak kupujesz to formikarium, to dostajesz mieszankę piasku i gliny w worku. Glina jest w postaci ziarenek wielkością porównywalną z ziarenkami piasku. Jak to się namoczy, to robi się papka. Dodatkowo mocno ubite tworzy dość solidne wypełnienie. To nie jest ziemia, że się rozmaka po nawodnieniu.
Pheidole megacephala
Atta sexdens
Pheidole pallidula
Awatar użytkownika
geb88
Posty: 1968
Rejestracja: pt 20 paź, 2006
Lokalizacja: Warszawa, Malbork

sob 15 mar, 2014

ARTUR83M pisze:Schudzona domieszką? Jak mam to rozumieć?
dokładnie tak jak napisałam :P piasek zmieszany z gliną
Albo jak garncarz - glina tłusta - bez domieszki (np. piasku). Pęka przy przesuszeniu
Glina schudzona (np. piaskiem, subst. org.) - nie pęka przy suszeniu
ARTUR83M pisze:Poza tym to jest normalnie wsypany piasek/glina między szyby/Chyba nie bo jakby to była twarde?
normalnie od tak wsypany piasek by się osypywał, nie ma co go związać. Sama glina też nie, bo popęka, gdy wyschnie, a mokra jest lepką mazią, w której bardzo ciężko się kopie łopatą - nie dawałabym mrówkom większych szans ani na budowę, ani na przeżycie w czymś takim :P Piasek zmieszany z gliną (z przewagą piasku) nie sypie się, drobinki piasku są zlepione ze sobą.

Sama glina, jak wyschnie, tworzy twardą skorupę - ledwie tarka wyrabia żeby zrobić z tego pył. Zmieszana z dużą ilością piasku jest stała, ale możesz ją skruszyć w palcach.

Mam u siebie kawałek tłustej gliny wysuszonej na kamień. Kiedy potrzebuję, ścieram ją na tarce z drobnymi oczkami, a pył dodaję do piasku. Dobre nawet do stabilizacji podłoża piaskowego na arenie :)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
ODPOWIEDZ