O moim odejściu

Mrówki to nie wszystko! Na inne tematy też można pogadać ;)

Moderator: Moderatorzy

Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

pn 19 sie, 2019

Chciałbym gorąco się ze wszystkimi pożegnać. Niestety nie widzę sensu mojego istnienia na tym forum. Musiałem "pozbyć" się swoich mrówek (oddać), bo rodzice sami by to zrobili :placze: zostały mi Camponotus turkestanus i Messor barbarus (nowiuśkie), które na szczęście mogę zostawić i mają się bardzo dobrze. Pisałem tutaj swoje dzienniki, i w sumie tylko to mnie tutaj trzymało. Tylko po co je pisać kiedy nikt ich nie czyta? :?: Więc no... Nie będę więcej tutaj pisał i zawracał głowy. Może kiedyś wpadnę i poczytam odpowiedzi. Narka i życzę wam, abyście wy mogli spokojnie rozwijać się w swoich hodowlach i marzeniach :naglowie:
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
Awatar użytkownika
srebrny
Posty: 1191
Rejestracja: śr 16 lip, 2014
Kontakt:

wt 20 sie, 2019

Małcin B) pisze: pn 19 sie, 2019 Chciałbym gorąco się ze wszystkimi pożegnać. Niestety nie widzę sensu mojego istnienia na tym forum. Musiałem "pozbyć" się swoich mrówek (oddać), bo rodzice sami by to zrobili :placze: zostały mi Camponotus turkestanus i Messor barbarus (nowiuśkie), które na szczęście mogę zostawić i mają się bardzo dobrze. Pisałem tutaj swoje dzienniki, i w sumie tylko to mnie tutaj trzymało. Tylko po co je pisać kiedy nikt ich nie czyta? :?: Więc no... Nie będę więcej tutaj pisał i zawracał głowy. Może kiedyś wpadnę i poczytam odpowiedzi. Narka i życzę wam, abyście wy mogli spokojnie rozwijać się w swoich hodowlach i marzeniach :naglowie:
Twoje dzienniki były czytane jak większość tematów. Faktem jest że mało jest użytkowników aktywnych na forum którzy piszą regularnie ;/
Awatar użytkownika
slodkie_ciacho
Posty: 1491
Rejestracja: sob 23 cze, 2018
Kontakt:

śr 21 sie, 2019

Witam.
Nie samymi dziennikami forum żyje, możesz przecież pomagać innym, po za tym jakby nie było masz dwie kolonie, więc czemu by nie pisać ich dzienników?
Pozdrawiam
Małcin B)
Posty: 177
Rejestracja: sob 11 sie, 2018
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

pt 30 sie, 2019

Ta, i właściwie powracam na nowo
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Witam.
Nie samymi dziennikami forum żyje, możesz przecież pomagać innym
Racja i to jest powód dla którego wracam. Mrówki istniały w moim życiu jak miałem 4 latka, istnieją teraz i będą istnieć pewnie jeszcze przez wieeele lat
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Po za tym jakby nie było masz dwie kolonie, więc czemu by nie pisać ich dzienników?
Pozdrawiam
Niestety nie, królowa Berta (Camponotus turkestanus) dzisiaj mi może paść. Obudziłem się rano i zaglądając, zauważyłem że leży daleko od gniazda w drugiej probówce. Jest niedożywiona i spragniona, a do tego nie może się poruszać i ma sklejone czułka. Robotnice od czasu do czasu coś przy niej robią. Nie wiem czy przeżyje, ale robię wszystko co w mojej mocy w tej chwili by ją uratować. Nie wiem nawet czy jest lepiej czy gorzej, na początku po prostu leżała wycieńczona, a teraz próbuje się chyba podnieść, ale wygląda to jak jakieś dygotanie
Jesteś na tyle interesujący, na ile głębokie są Twoje zainteresowania...
MRPL
Posty: 25
Rejestracja: sob 27 lip, 2019

pn 09 mar, 2020

Małcin B) pisze: pt 30 sie, 2019 Ta, i właściwie powracam na nowo
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Witam.
Nie samymi dziennikami forum żyje, możesz przecież pomagać innym
Racja i to jest powód dla którego wracam. Mrówki istniały w moim życiu jak miałem 4 latka, istnieją teraz i będą istnieć pewnie jeszcze przez wieeele lat
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Po za tym jakby nie było masz dwie kolonie, więc czemu by nie pisać ich dzienników?
Pozdrawiam
Niestety nie, królowa Berta (Camponotus turkestanus) dzisiaj mi może paść. Obudziłem się rano i zaglądając, zauważyłem że leży daleko od gniazda w drugiej probówce. Jest niedożywiona i spragniona, a do tego nie może się poruszać i ma sklejone czułka. Robotnice od czasu do czasu coś przy niej robią. Nie wiem czy przeżyje, ale robię wszystko co w mojej mocy w tej chwili by ją uratować. Nie wiem nawet czy jest lepiej czy gorzej, na początku po prostu leżała wycieńczona, a teraz próbuje się chyba podnieść, ale wygląda to jak jakieś dygotanie A czy teraz jeszcze rzyje
Bodzio
Posty: 80
Rejestracja: czw 25 lip, 2019

śr 25 mar, 2020

MRPL pisze: pn 09 mar, 2020
Małcin B) pisze: pt 30 sie, 2019 Ta, i właściwie powracam na nowo
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Witam.
Nie samymi dziennikami forum żyje, możesz przecież pomagać innym
Racja i to jest powód dla którego wracam. Mrówki istniały w moim życiu jak miałem 4 latka, istnieją teraz i będą istnieć pewnie jeszcze przez wieeele lat
slodkie_ciacho pisze: śr 21 sie, 2019 Po za tym jakby nie było masz dwie kolonie, więc czemu by nie pisać ich dzienników?
Pozdrawiam
Niestety nie, królowa Berta (Camponotus turkestanus) dzisiaj mi może paść. Obudziłem się rano i zaglądając, zauważyłem że leży daleko od gniazda w drugiej probówce. Jest niedożywiona i spragniona, a do tego nie może się poruszać i ma sklejone czułka. Robotnice od czasu do czasu coś przy niej robią. Nie wiem czy przeżyje, ale robię wszystko co w mojej mocy w tej chwili by ją uratować. Nie wiem nawet czy jest lepiej czy gorzej, na początku po prostu leżała wycieńczona, a teraz próbuje się chyba podnieść, ale wygląda to jak jakieś dygotanie A czy teraz jeszcze rzyje
Kurde bele ,jaki jest problem w użyciu słownika przed zamieszczeniem wpisu!
mrufki
ODPOWIEDZ