gołębie___ ma ktoś??
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Tat mój hoduje pocztowe na loty i do.. żarcia (czy chodziło ci o ozdobne?). Okręg Pn. oddział Malbork.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
to niesą ozdobne
tylko poprostu kilkanaście sie wtym roku przypałętało...
w tamtym roku jak tylko widziałem na dachu obcego gołębia to do sznurka i czekałem az pod łapacz wlezie a teraz tylko sie jakiś pojawi to go strasze zeby poleciał jak najdalej odemnie
tylko poprostu kilkanaście sie wtym roku przypałętało...
w tamtym roku jak tylko widziałem na dachu obcego gołębia to do sznurka i czekałem az pod łapacz wlezie a teraz tylko sie jakiś pojawi to go strasze zeby poleciał jak najdalej odemnie
DzienDobry znowu
hehhehehe... Mój tato zaczynał hodowlę jak był młodszy ode mnięgu i hoduje dalej. No i ma wyniki niezłe. W tym roku zalicza się w 10 z okręgu.
Hoduj dalej wtedy nie będą kosztować 20 zł... a troszkę więcej :P
Hoduj dalej wtedy nie będą kosztować 20 zł... a troszkę więcej :P
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Raz, czy dwa razy gołębie zrobiły sobie gniazdo na belce podtrzymującej dach na podwórku. A tak to często coś się przez moje podwórze przewija, bo warunki są dosyć dobre do gniazdowania.
Gołąb ładny ptak, ale hodować bym nie mógł...
Gołąb ładny ptak, ale hodować bym nie mógł...
hihihi... ;P
Nie mieć hodowli gołębi to nie aż taka strata.. co by się dało, żeby...
1) Hodujesz gołębie- nie możesz ich samych zostawić, bo padną lub uciekną. Przez to praktycznie nigdy nie wyjeżdża się na dłużej
2) Hodujesz gołębie w pobliżu domu: okna "obsrane", samochód upaćkany.. w ogrodzie gołębie wydziobują to, co mama zasiała, a tato uważa nawóz gołębi za super środek użyźniający (tylko, że śmierdzi i łeee wygląda, ale mama mojawa tacie nie pozwala... i ma rację, nie chciałabym tego jeść )
3) Hodujesz gołębie, a sąsiedzi: albo się wściekają, albo są "upierdliwi" i nie dają ci żyć, mogą też zarzucić tobie, że gołębnik to samowolka budowlana iz głosić to gdzieś:police: - znana sprawa z gołębnikiem na kołach
4) Hodujesz gołębie, a więc jedzenie: wydaje się dość sporo pieniędzy, chyba że ma się gospodarstwo rolne lub kogoś takiego, co by użyczał jedzenia a la ziarno
5) Hodujesz gołębie, a więc choroby: gołębie nie samo zdrowie, też chorują (kręćka mogą dostać- biegają w kółko i zdychają, grypa ptasia-niedawno był zakaz lotowania a nawet wypuszczania z gołębnika itp., wszelakiego rodzaju choroby układu oddechowego i oczu, często gołębie wracają poszarpane przez zwierzaki lub druty)
6)Hodujesz gołębie- co może doprowadzić do pewnego rodzaju uzależnienia, no ale to chyba najmniejszy kłopot
7)Hodujesz gołębie- musisz je chronić przed szczurami, kotami, innymi szkodnikami ssakokształtnymi
Hodujesz gołębie- więc wypadałoby im wysprzątać miejsce gniazdowe, jak jest ich dużo trochę sprawia to problemów. :dig:
9)Wpada ci taki gołąb do domu i... drapie sufit i ściany w panice... Bez malowania tudzież remontu się nie obejdzie. :bulder:
Czasem poświęcenie się opłaca,bo:
1)Masz przyjemność z tego co robisz. Ciekawe hobby.
2)Zbliżasz się do natury. :hipi:
3)Jak masz jakieś sukcesy przy gołębiach pocztowych lub ozdobnych to nawet możesz się wzbogacić.
4) Na wystawach można spotkać ciekawych ludzi
5) Zawsze jest z kim pogadać :P
6)Podobne do mrówek, tylko bardziej się wszystko paćka.
7)Możesz wykorzystać takowy fakt, do uzyskania wyjątkowo pozytywnej oceny z biologii.
Masz kupę nawozu sprzedaj, oddaj, do ogrodu
9)Zwierzę to zwierzę.. nie ma co, zawsze ciekawie się ogląda zachowania takowych.
10)Masz możliwość zobaczenia tego, co niewiele osób widzi.
Nie mieć hodowli gołębi to nie aż taka strata.. co by się dało, żeby...
1) Hodujesz gołębie- nie możesz ich samych zostawić, bo padną lub uciekną. Przez to praktycznie nigdy nie wyjeżdża się na dłużej
2) Hodujesz gołębie w pobliżu domu: okna "obsrane", samochód upaćkany.. w ogrodzie gołębie wydziobują to, co mama zasiała, a tato uważa nawóz gołębi za super środek użyźniający (tylko, że śmierdzi i łeee wygląda, ale mama mojawa tacie nie pozwala... i ma rację, nie chciałabym tego jeść )
3) Hodujesz gołębie, a sąsiedzi: albo się wściekają, albo są "upierdliwi" i nie dają ci żyć, mogą też zarzucić tobie, że gołębnik to samowolka budowlana iz głosić to gdzieś:police: - znana sprawa z gołębnikiem na kołach
4) Hodujesz gołębie, a więc jedzenie: wydaje się dość sporo pieniędzy, chyba że ma się gospodarstwo rolne lub kogoś takiego, co by użyczał jedzenia a la ziarno
5) Hodujesz gołębie, a więc choroby: gołębie nie samo zdrowie, też chorują (kręćka mogą dostać- biegają w kółko i zdychają, grypa ptasia-niedawno był zakaz lotowania a nawet wypuszczania z gołębnika itp., wszelakiego rodzaju choroby układu oddechowego i oczu, często gołębie wracają poszarpane przez zwierzaki lub druty)
6)Hodujesz gołębie- co może doprowadzić do pewnego rodzaju uzależnienia, no ale to chyba najmniejszy kłopot
7)Hodujesz gołębie- musisz je chronić przed szczurami, kotami, innymi szkodnikami ssakokształtnymi
Hodujesz gołębie- więc wypadałoby im wysprzątać miejsce gniazdowe, jak jest ich dużo trochę sprawia to problemów. :dig:
9)Wpada ci taki gołąb do domu i... drapie sufit i ściany w panice... Bez malowania tudzież remontu się nie obejdzie. :bulder:
Czasem poświęcenie się opłaca,bo:
1)Masz przyjemność z tego co robisz. Ciekawe hobby.
2)Zbliżasz się do natury. :hipi:
3)Jak masz jakieś sukcesy przy gołębiach pocztowych lub ozdobnych to nawet możesz się wzbogacić.
4) Na wystawach można spotkać ciekawych ludzi
5) Zawsze jest z kim pogadać :P
6)Podobne do mrówek, tylko bardziej się wszystko paćka.
7)Możesz wykorzystać takowy fakt, do uzyskania wyjątkowo pozytywnej oceny z biologii.
Masz kupę nawozu sprzedaj, oddaj, do ogrodu
9)Zwierzę to zwierzę.. nie ma co, zawsze ciekawie się ogląda zachowania takowych.
10)Masz możliwość zobaczenia tego, co niewiele osób widzi.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Geb te wady to nie umnie ...
zadnego z tych kłopotów niemam bo
1)niedalek mam dziadków którzy i tak są u mnie to zawsze mogą sypną to 5kg. na dach...
2)wcale ,że nie i ja niemam nic brudnego na podwórku ... a samochodu nie lubią bo sie ślizgają po nim...
3)nojmniejszy problem u mnie w ''Rękawiec City '' co drugie gospodarsto ma po kilkadnaście gąłębi...
4)Rolnictwo!!!
5)a wskaż mi zwierzę które nie jest narażone na choroby...a ja pozatym niemiałem jeszcze zadnej choroby w gąłebniku
6)jestem uzależniony od zwierząt
7)mój kot nie przepada za gąłębiami bo wie co mu grozi jeśli znajde trupa..mam tez perliczki
szczurą pękają bębenki uszne jak słyszą perliczki
gąłebnik jest tak zrobiony zeby odchody spadały na podłoge i wystarczy to wodą pod ciśnieniem polać i gitara
9) jeszcze nigdy niewlazł mi gołąb do domciu a mam je juz od 3/4 lat
zadnego z tych kłopotów niemam bo
1)niedalek mam dziadków którzy i tak są u mnie to zawsze mogą sypną to 5kg. na dach...
2)wcale ,że nie i ja niemam nic brudnego na podwórku ... a samochodu nie lubią bo sie ślizgają po nim...
3)nojmniejszy problem u mnie w ''Rękawiec City '' co drugie gospodarsto ma po kilkadnaście gąłębi...
4)Rolnictwo!!!
5)a wskaż mi zwierzę które nie jest narażone na choroby...a ja pozatym niemiałem jeszcze zadnej choroby w gąłebniku
6)jestem uzależniony od zwierząt
7)mój kot nie przepada za gąłębiami bo wie co mu grozi jeśli znajde trupa..mam tez perliczki
szczurą pękają bębenki uszne jak słyszą perliczki
gąłebnik jest tak zrobiony zeby odchody spadały na podłoge i wystarczy to wodą pod ciśnieniem polać i gitara
9) jeszcze nigdy niewlazł mi gołąb do domciu a mam je juz od 3/4 lat
DzienDobry znowu
tata nie jestem jedyny
no wIeC:
Zaczeło sie to tak
MÓj chrzesny ma sąsiada który hoduje gołębie ... i niewiem jakim cudem wlazł mu do domu przez otwarte okno na balkonie...
no a w rodzinie mam sławe jako ten od zwierząt to oczywiście gołąb dotarł do mnie... zawsze myślałem ze ptaki to głupie hobby... ale niemiałem sumienia zeby go wypuścić a po dłuższych oględzinach doszedłem do wniosku że mi sie nawet podoba...
na ja majsterkowicz zrobiłem gołębnik na strychu w szopie ale się nie sprawdz potem było jeszcze kilka gołębników aż trafił do kurnika pospawałem ramy powiesiłem pod sufitem ... i gołębnik juz był
A gołębie dostawałem od kolegi* on ma same pocztowe po kilkaset złoty i wszystko co złapał to w pudełko i domnie ... az zrobiło sie jakieś 35....
potem postanowiłem zainwestować w nie troche i kupiś sobie parke gołębi za 150zł kariery...i tak przez jakiś czas kazdą kase którą miałem ładowałem w ptaki...potem sie mnożyły i mnożyły ....i jest ze 70 + około20 niechcianych...
kolega ma pierwsze miejsce w okręgu i własną stronke http://www.kulbacki.de
no wIeC:
Zaczeło sie to tak
MÓj chrzesny ma sąsiada który hoduje gołębie ... i niewiem jakim cudem wlazł mu do domu przez otwarte okno na balkonie...
no a w rodzinie mam sławe jako ten od zwierząt to oczywiście gołąb dotarł do mnie... zawsze myślałem ze ptaki to głupie hobby... ale niemiałem sumienia zeby go wypuścić a po dłuższych oględzinach doszedłem do wniosku że mi sie nawet podoba...
na ja majsterkowicz zrobiłem gołębnik na strychu w szopie ale się nie sprawdz potem było jeszcze kilka gołębników aż trafił do kurnika pospawałem ramy powiesiłem pod sufitem ... i gołębnik juz był
A gołębie dostawałem od kolegi* on ma same pocztowe po kilkaset złoty i wszystko co złapał to w pudełko i domnie ... az zrobiło sie jakieś 35....
potem postanowiłem zainwestować w nie troche i kupiś sobie parke gołębi za 150zł kariery...i tak przez jakiś czas kazdą kase którą miałem ładowałem w ptaki...potem sie mnożyły i mnożyły ....i jest ze 70 + około20 niechcianych...
kolega ma pierwsze miejsce w okręgu i własną stronke http://www.kulbacki.de
DzienDobry znowu
Miasto miastem... Czasami da się mieć gołębie Ja też w mieście, ale w domku jednorodzinnym z ogrodem dość dużym - skutecznie zajmowanym przez kolejne gołębniki.
Billo podejrzewam, że jak masz takich sąsiadów to ty w Polskim Zagłębiu Ruhry mieszkasz tj. Śląsk (bodajże 40tyś. hodowców?)
Billo podejrzewam, że jak masz takich sąsiadów to ty w Polskim Zagłębiu Ruhry mieszkasz tj. Śląsk (bodajże 40tyś. hodowców?)
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
U mnie to nici z gołębnika, bo sąsiad ma dość spore stado gołębi(takie fajne białe z piórami na łapkach ) i jak nawet chciałbym coś założyć to będą się gubiły i leciały do gołębnika sąsiada
Ale lubię każde zwierzę, to czasem zdarza się spotkać jakiegoś gołębia z uszkodzonym skrzydłem, to obandażuję , nakarmię, napoję> 2 tyg i lata jak zdrów
Ale lubię każde zwierzę, to czasem zdarza się spotkać jakiegoś gołębia z uszkodzonym skrzydłem, to obandażuję , nakarmię, napoję> 2 tyg i lata jak zdrów
Gór mi mało i trzeba mi więcej...