[Ptaszniki] kto hoduje, i jakie?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
- dawid2000x1
- Posty: 74
- Rejestracja: śr 08 kwie, 2009
- Lokalizacja: Wieluń
kupiłbym sobie jakiegoś łatwego w hodowli pająka....
tylko, że mam w domu już:
-raki luzjańskie
-ślimaka Achatine
-kilka patyczaków
-teraz dodałem mrówki
-ryby
-kota
i kiedyś gekona miałem. Wszystko ja przyniosłem do domu bez pytania o pozwolenie i tak sobie żyją... tylko kota polubili
Teraz cały czas słyszę, że jak mi mrówki uciekną to będę miał ********....
tylko, że mam w domu już:
-raki luzjańskie
-ślimaka Achatine
-kilka patyczaków
-teraz dodałem mrówki
-ryby
-kota
i kiedyś gekona miałem. Wszystko ja przyniosłem do domu bez pytania o pozwolenie i tak sobie żyją... tylko kota polubili
Teraz cały czas słyszę, że jak mi mrówki uciekną to będę miał ********....
- Ciocia Lilith
- Posty: 336
- Rejestracja: czw 03 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
U mnie było tak... Zaczęło się od przemyconego B.vagans L1. Pewnego dnia podchodzę do mamy i...
- Mamo, ty wiesz, że od miesiąca w mojej szafce mieszka ptasznik?
- Co ty gadasz? Ptaszniki są wielkie, potrzebują terrarium, lamp, UVB i wogóle
- No to patrz... (Pokazuje jej maleństwo)
- Taki mały?? Daj na rękę... O kurcze! To faktycznie tarantula! Jak on dziwnie chodzi! Jakie to fajne!
I tak to się zaczęło... Brała pajączka na rękę po każdej wylince i stopniowo przyzwyczajała się do jego wielkości. Ptasznik okazał się samcem i odszedł do krainy wiecznych łowów w wieku 2,5 lat. Na jego miejsce ciągle przybywały kolejne i kolejne... Swego czasu miałam w domu ponad 70 pająków i wtedy zdarzyła się tragedia... Kupiłam na giełdzie odłowioną G pulchra, która nie chciała jeść, a z otworu gębowego wychodziła jej biała maź. samica padła 2 miesiące później, a że miała wyczesany odwłok, to nie chciałam jej preparować, tylko wrzuciłam ciało do hodowli drewnojadów, które chętnie ją zjadły. Nie przypuszczałam, że to był największy błąd mojego życia. W przeciągu 4 miesięcy zdechły mi wszystkie pająki, które zjadły skażonego drewnojada...
Teraz powoli zaczynam od nowa i nastawiłam się raczej na agresywne, mocno jadowite gatunki z rodzaju Poecilotheria, Pterinus, Haplopelma, Stromatopelma i nie rozdrabniam się naziemnymi.
Pozdrawiam i przepraszam za ten esej
- Mamo, ty wiesz, że od miesiąca w mojej szafce mieszka ptasznik?
- Co ty gadasz? Ptaszniki są wielkie, potrzebują terrarium, lamp, UVB i wogóle
- No to patrz... (Pokazuje jej maleństwo)
- Taki mały?? Daj na rękę... O kurcze! To faktycznie tarantula! Jak on dziwnie chodzi! Jakie to fajne!
I tak to się zaczęło... Brała pajączka na rękę po każdej wylince i stopniowo przyzwyczajała się do jego wielkości. Ptasznik okazał się samcem i odszedł do krainy wiecznych łowów w wieku 2,5 lat. Na jego miejsce ciągle przybywały kolejne i kolejne... Swego czasu miałam w domu ponad 70 pająków i wtedy zdarzyła się tragedia... Kupiłam na giełdzie odłowioną G pulchra, która nie chciała jeść, a z otworu gębowego wychodziła jej biała maź. samica padła 2 miesiące później, a że miała wyczesany odwłok, to nie chciałam jej preparować, tylko wrzuciłam ciało do hodowli drewnojadów, które chętnie ją zjadły. Nie przypuszczałam, że to był największy błąd mojego życia. W przeciągu 4 miesięcy zdechły mi wszystkie pająki, które zjadły skażonego drewnojada...
Teraz powoli zaczynam od nowa i nastawiłam się raczej na agresywne, mocno jadowite gatunki z rodzaju Poecilotheria, Pterinus, Haplopelma, Stromatopelma i nie rozdrabniam się naziemnymi.
Pozdrawiam i przepraszam za ten esej
O kurczę, nie wiem co bym zrobił gdyby padło mi tyle ptaszników..
Swoją drogą mam małą A. geniculata - ptasznika białokolanowego. Kupiłem ją na październikowej giełdzie w Wawie jako L1 Aktualnie jest to już L4
I raczej już nie będę kupować więcej ptaszników, jeden mi starczy tylko czekam aż urośnie
Swoją drogą mam małą A. geniculata - ptasznika białokolanowego. Kupiłem ją na październikowej giełdzie w Wawie jako L1 Aktualnie jest to już L4
I raczej już nie będę kupować więcej ptaszników, jeden mi starczy tylko czekam aż urośnie
Ostatnio zmieniony wt 06 kwie, 2010 przez sodek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
- Ciocia Lilith
- Posty: 336
- Rejestracja: czw 03 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Wiesz, że gdyby zechciała Cię wtedy udziabać, to mogła by to być Twoja ostatnia chwila życia?Drwal pisze:miałem kiedyś stromatopelme calceatum (czy jak to się pisze) na szyi bo kumplowi uciekła...
Wiem. mieliśmy po 16-17 lat i naprawdę mocno w czubie. oglądaliśmy pająki (kumpla miał z 30 pająków ) i karmilismy je drewnojadami. Chwila nie uwagi i pająk po pęsecie na rękę od kumpla i na moją szyje i tam sobie usiadła. W życiu tak szybko nie wytrzeźwiałem chyba i nie siedziałem tak nieruchomo. a kumpel powoli na kartkę z bloku ją woził i odłożył do terra. Co się strachu najedliśmy to nasze. No ale jak to mówią głupi zawsze ma szczęście.
główny maruda
- Ciocia Lilith
- Posty: 336
- Rejestracja: czw 03 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jeśli już o smitkach mowa, to mam na sprzedaż sporą samiczke - szczegóły na PW