Motyle
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Witam!
Ostatnio na Czeskiej giełdzie zoologicznej w Ostravie wpadłem na stolik entomologa, który hoduje motyle. Pooglądałem. Miał dość wiele ciekawych rzeczy, między innymi jajeczka, gąsienice oraz poczwarki motyli. Dość pokaźna oferta gatunkowa. Było to jakoś 17 listopada czy jakoś tak. I... jak było z mrówkami, tak jest teraz z motylami, a mianowicie dojrzewam do zakupu paru poczwarek. Przy najbliższej okazju coś fajnego zakupie.
Może ktoś z Was spotkał się z motylarzami, sztuka hodowania motyli itp.?
Macie jakieś informacje, wskazówki?
Pozdrawiam, Mr.Q
Ostatnio na Czeskiej giełdzie zoologicznej w Ostravie wpadłem na stolik entomologa, który hoduje motyle. Pooglądałem. Miał dość wiele ciekawych rzeczy, między innymi jajeczka, gąsienice oraz poczwarki motyli. Dość pokaźna oferta gatunkowa. Było to jakoś 17 listopada czy jakoś tak. I... jak było z mrówkami, tak jest teraz z motylami, a mianowicie dojrzewam do zakupu paru poczwarek. Przy najbliższej okazju coś fajnego zakupie.
Może ktoś z Was spotkał się z motylarzami, sztuka hodowania motyli itp.?
Macie jakieś informacje, wskazówki?
Pozdrawiam, Mr.Q
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
Witam
O ile motyle zachwycają urodą, o tyle ich chów i hodowla to wieczne, nudne czekanie... Miałem okazję zapoznać się z tematem dosyć pobieżnie jakieś 15latek temu, gdy dałem się namówić na zakup jajeczek pawicy ("jakiejś" - nie pamiętam już obecnie co toto dokładnie było). Z jajeczek wylęgły się gąsieniczki i zaczęły jeść... i jadły... jadły... jadły... jadły...jadły... jadły...
Po jakimś czasie, nie były już w stanie same ze sobą oraz swoim obżarstwa wytrzymać i zamknęły się w kokonach. patrzyłem sobie na te białe "coś" i patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... w końcu nie mogłem już z tym czymś i własną nudą wytrzymać więc kupsłem sobie drapieżne pluskwiaki
Minął jakiś czas i z kokonów (poczwarek) wylazły jakieś takie pomarszczone "cośki", które dopiero po napompowaniu powietrzem skrzydełek, zaczęły przypominać motyle - niestety, te nic nie jadły... zabawiły się w "migdalenie" jak to robią dorosłe motylki i po kilku dniach padły zostawiając mnie z kilkoma pakiecikami jaj. Z jaj wylęgły się gąsieniczki i zaczęły jeść... i jadły... jadły... jadły... jadły...jadły... jadły...
Ponieważ za diabła już nie mogłem dłużej patrzeć jak jedzą, nakarmiłem nimi jaszczurki, ptaszniki i drapieżne pluskwiaki :D:D
Z pewnością warto choć raz spróbować - przekonać się, czy komuś odpowiada to ciągłe oczekiwanie
O ile motyle zachwycają urodą, o tyle ich chów i hodowla to wieczne, nudne czekanie... Miałem okazję zapoznać się z tematem dosyć pobieżnie jakieś 15latek temu, gdy dałem się namówić na zakup jajeczek pawicy ("jakiejś" - nie pamiętam już obecnie co toto dokładnie było). Z jajeczek wylęgły się gąsieniczki i zaczęły jeść... i jadły... jadły... jadły... jadły...jadły... jadły...
Po jakimś czasie, nie były już w stanie same ze sobą oraz swoim obżarstwa wytrzymać i zamknęły się w kokonach. patrzyłem sobie na te białe "coś" i patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... patrzyłem... w końcu nie mogłem już z tym czymś i własną nudą wytrzymać więc kupsłem sobie drapieżne pluskwiaki
Minął jakiś czas i z kokonów (poczwarek) wylazły jakieś takie pomarszczone "cośki", które dopiero po napompowaniu powietrzem skrzydełek, zaczęły przypominać motyle - niestety, te nic nie jadły... zabawiły się w "migdalenie" jak to robią dorosłe motylki i po kilku dniach padły zostawiając mnie z kilkoma pakiecikami jaj. Z jaj wylęgły się gąsieniczki i zaczęły jeść... i jadły... jadły... jadły... jadły...jadły... jadły...
Ponieważ za diabła już nie mogłem dłużej patrzeć jak jedzą, nakarmiłem nimi jaszczurki, ptaszniki i drapieżne pluskwiaki :D:D
Z pewnością warto choć raz spróbować - przekonać się, czy komuś odpowiada to ciągłe oczekiwanie
Pozdrawiam :)
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Piotr Frąszczak [url=http://curtus.pl]CURTUS[/url]
Wiele informacji znajdziesz na
http://www.entomo.pl
z tego, co wiem w tej chwili jeszcze nie działa forum (po awarii), ale na samej stronie znajdziesz różne ciekawe informacje. W linkach znajdziesz adres typowo motylarskiej strony.
Generalnie większość motyli jest stosunkowo łatwa w hodowli, czy to nudna hodowla, to już rzecz względna:)
Na giełdzie w Ostravie gość miał generalnie łatwe w hodowli gatunki, ale lepiej poczekać do wiosny - teraz problem z pożywieniem dla gąsienic, albo z zimowaniem jaj, czy poczwarek (lepiej zostawić to fachmanowi.
http://www.entomo.pl
z tego, co wiem w tej chwili jeszcze nie działa forum (po awarii), ale na samej stronie znajdziesz różne ciekawe informacje. W linkach znajdziesz adres typowo motylarskiej strony.
Generalnie większość motyli jest stosunkowo łatwa w hodowli, czy to nudna hodowla, to już rzecz względna:)
Na giełdzie w Ostravie gość miał generalnie łatwe w hodowli gatunki, ale lepiej poczekać do wiosny - teraz problem z pożywieniem dla gąsienic, albo z zimowaniem jaj, czy poczwarek (lepiej zostawić to fachmanowi.
Pozdro, Kuba.
A ja mam kokona! W lipcu znalazłem potężną gąsienicę. Przetransportowałem ją do domu i tam zamieniła się w poczwarkę. Leży tak już czwarty miesiąc i w sumie to trzymam ją, bo chce zobaczyć co się z niej wykluje i jak ten proces będzie wyglądał. Musze się przyznać, że chętnie bym ją teraz rozebrał by zobaczyć co jest w środku ale szkoda mi trochę
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
Już od dawna noszę się z zamiarem wybudowania na działce "motylarni" czegoś na kształt folii na pomidory (działkowicze wiedzą o co chodzi ) tylko żeby zamiast folii była siatka. Myślę że w przyszłym sezonie taka konstrukcja powstanie
Pozatym kiedyś wpadłem na pomysł aby w domu hodować jedwabniki lub inne egzotyczne motyle/ćmy jednak są dwie przeszkody... pierwsza to miejsce (bo w końcu motyl musi sobie gdzieś polatać) a druga to dostępność. Jedwabniki morwowe były by raczej problematyczne bo nie mam w okolocy morwy, ale jakbym zbudował odpowiednio duże insektarium to mógłbym spróbować hodowli jedwabnika dębowego, tylko jest problem - skąd go wziąć? Jak ktoś ma pomysły/źródła byłbym wdzięczny
Edit: zobaczcie co znalazłem
http://www.motyle.pl/forum/portal2.php?show=hodowla w sumie dobry i tani sposób na zrobienie dużego insektarium, trzeba by to jeszcze tylko obkleić ładnie i bym miał gdzie motyle hodować Jedynym tylko problemem jest brak miejsca, jak myslicie, wytrzymało by takie coś jakbym na ścianie przywiesił? :P
Pozatym kiedyś wpadłem na pomysł aby w domu hodować jedwabniki lub inne egzotyczne motyle/ćmy jednak są dwie przeszkody... pierwsza to miejsce (bo w końcu motyl musi sobie gdzieś polatać) a druga to dostępność. Jedwabniki morwowe były by raczej problematyczne bo nie mam w okolocy morwy, ale jakbym zbudował odpowiednio duże insektarium to mógłbym spróbować hodowli jedwabnika dębowego, tylko jest problem - skąd go wziąć? Jak ktoś ma pomysły/źródła byłbym wdzięczny
Edit: zobaczcie co znalazłem
http://www.motyle.pl/forum/portal2.php?show=hodowla w sumie dobry i tani sposób na zrobienie dużego insektarium, trzeba by to jeszcze tylko obkleić ładnie i bym miał gdzie motyle hodować Jedynym tylko problemem jest brak miejsca, jak myslicie, wytrzymało by takie coś jakbym na ścianie przywiesił? :P
Witam!
Jak najbardziej powinno wytrzymać chociaż ja skłaniałbym się do zawoeszenia mniejszego pudła (wieksze prawdopodobienstwo pozastania na pozadanym miejscu).
Jedwabników dębowych poszukałbym w starych dąbrowach i na giełdach.
Jeśli chodzi o morwowca to drzewko to znajdziesz na każdej wsi a nawet powinienes otrzymac małą roślinke od działkowców (strasznie sie rozrasta jeśli jest hodowana jako żywopłot)
Jak najbardziej powinno wytrzymać chociaż ja skłaniałbym się do zawoeszenia mniejszego pudła (wieksze prawdopodobienstwo pozastania na pozadanym miejscu).
Jedwabników dębowych poszukałbym w starych dąbrowach i na giełdach.
Jeśli chodzi o morwowca to drzewko to znajdziesz na każdej wsi a nawet powinienes otrzymac małą roślinke od działkowców (strasznie sie rozrasta jeśli jest hodowana jako żywopłot)
rzepa żepa ziepa ziepa
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
w Polsce?Albert pisze:i na giełdach.
Michale, jak spotkam jedwabniki w Pradze na giełdzie to Ci przywioze. O jakie gatunki dokładnie Ci chodzi?
Pozdrawiam, Mr.Q
Pozdrawiam, Mr.Q
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
Byłbym dozgonnie wdzięcznyMr.Q pisze:Michale, jak spotkam jedwabniki w Pradze na giełdzie to Ci przywioze
Antherea pernyi, Philosamia cynthia. Ewentualnie jakieś Pawice, ważne tylko żeby nie były za drogieMr.Q pisze:O jakie gatunki dokładnie Ci chodzi?
Po kilkudniowej nieobecności widzę, że się temat rozwinął! Odpowiadając na kilka postów:
- jedwabnika dębowego raczej się w polskiej dąbrowie nie spotka: te motyle występują w Azji (rodzaj Antherea).
- z naszych modraszków dość dużo gatunków do rozwoju potrzebuje mrówek: arion, orion, nausitous, telejus i chyba jeszcze kilka innych.
- bardzo wdzięczne w hodowli są rusałki: kratnik, admiał, pawik, pokrzywnik, osetnik i ceik. Gąsienice tych wszystkich gatunków żerują na pokrzywach. Bez trudu można je poznać, bo są kolczaste, a gąsienice admirała i osetnika dodatkowo zwijają liście, w których żerują.
Bardzo piękny jest też paź królowej, gąsienice można spotkać na marchwi - oczywiście naci
- ktoś chce coś zdobyć do hodowli - za tydzień jadę do Ostavy, na giełdę - też mogę coś przywieźć.
- jedwabnika dębowego raczej się w polskiej dąbrowie nie spotka: te motyle występują w Azji (rodzaj Antherea).
- z naszych modraszków dość dużo gatunków do rozwoju potrzebuje mrówek: arion, orion, nausitous, telejus i chyba jeszcze kilka innych.
- bardzo wdzięczne w hodowli są rusałki: kratnik, admiał, pawik, pokrzywnik, osetnik i ceik. Gąsienice tych wszystkich gatunków żerują na pokrzywach. Bez trudu można je poznać, bo są kolczaste, a gąsienice admirała i osetnika dodatkowo zwijają liście, w których żerują.
Bardzo piękny jest też paź królowej, gąsienice można spotkać na marchwi - oczywiście naci
- ktoś chce coś zdobyć do hodowli - za tydzień jadę do Ostavy, na giełdę - też mogę coś przywieźć.
Pozdro, Kuba.
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
Tylko, że teraz raczej nie byłoby czym karmić.. chyba że jest jakiś pokarm zastępczy dostępny cały rok.M_dryas pisze:ktoś chce coś zdobyć do hodowli - za tydzień jadę do Ostavy, na giełdę - też mogę coś przywieźć.
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
To Mr.Q albo Kuba jak będziecie na tej giełdzie i znajdziecie jakieś motylki dla mnie to bym poprosił, tylko żeby były bardzo tanie bo po giełdzie jestem spłukany, i żeby mogły zimą jeść jakiś zastępczy pokarm.
To w sumie to samoMichał1991 pisze:To Mr.Q albo Kuba
nie to samo
Spoko - mam kontakt do paru motylarzy czeskich. zagadam
Spoko - mam kontakt do paru motylarzy czeskich. zagadam
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
- Michał Michlewicz
- Posty: 200
- Rejestracja: sob 04 lut, 2006
- Lokalizacja: Trzcianka
Chodziło mi o Kubę (M_dryas'a), bo nie wiedziałem jak Mr.Q ma na imie
Ceny są z której giełdy?
POZDRAWIAM! Mr.Q Chamaeleonid
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/
http://picasaweb.google.pl/MrQ1987
http://www.mynight.pl/