Mam rójkową L.niger z kupka już jajek. Wykorzystam ją do hodowli łączonej z F.sanguinea lub M.rubida (mam jeszcze druga normalną).
I pytanie: Czy z jednym wciąz nie wyrwanym skrzydłem mrówa rozwinie zdrową kolonie cz marny jej los?
pozdro
Królowa L.niger z jednym skrzydłem :/
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
Prawdopodobnie jest zapłodniona.. chyba że wyrwałeś jej to drugie skrzydło
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Ja nie wiem. Miałem taką królową L. niger która miała dwa skrzydełka. Zdobyłem ją rok temu rozkopując małe gniazdo. Składała jaja cały rok. Kolonia sie normalnie rozwijała aż mi w końcu padła. Skrzydełka jej się wykruszyły do połowy.
Miałem podobną sytuację - moja królowa (młoda, prosto z rójki) zrzuciła mniejszą parę skrzydeł, a większych nie. Po pewnym czasie skrzydła zaczęły miąć się i matowieć i z całą pewnością były już martwą tkanką - obawiałem się że może to skutkować jakąś grzybicą, więc sam oderwałem jej martwe skrzydełka. Starałem się zrobić to w sposób jaki robią to same mrówki - zagiąłem je pod ostrym kątem do przodu, wtedy łatwo odpadły. Oczywiście był to duży stres dla mrówki (dla mnie też) ale doszła szybko do siebie. Minęły już ponad dwa tygodnie od operacji, pacjentka przeżyła i jak na razie ma się dobrze, w tym czasie wychowała już pierwsze kilka robotnic i w ogóle zachowuje się normalnie. Zobaczymy, czy będzie żyła długo i szczęśliwie, w każdym razie doradzałbym usunięcie tego skrzydełka po jakimś czasie, ponieważ, jak wspomniałem, może ono być pożywką dla pleśni czy innego szkodliwego paskudztwa.
OK, może grzyby nie, ale za to pewnie skusiłyby się jakieś bakterie, których duża ilość niekoniecznie będzie obojętna dla żywego organizmu. W każdym razie nie sądzę, żeby królowa Geremy'ego kipnęła z samej tylko czystej złośliwości. Chociaż z mrówkami, podobnie jak z pszczołami, nigdy nic nie wiadomo...
Ja już wysunąłem hipotezę w innym temacie, że moja królowa mogła zdechnąć z powodu niedostatecznego zapłodnienia - zdobyła za mało nasienia, tak więc jej spermateka nie była wypełniona dostatecznie. Przez to jej zegar biologiczny mógł się ustawić szybką śmierć...ogon__ pisze:W każdym razie nie sądzę, żeby królowa Geremy'ego kipnęła z samej tylko czystej złośliwości.
Też mam taką królową z jednym skrzydłem, to raczej nie Hurtnica, ale przez baardzo długi okres czasu miała dwa skrzydła w końcu jedno zrzuciła i teraz ma tylko jedno. :P Dość często składała jaja i je zjadała, więc póki co nie mam żadnej larwy, a tym bardziej robotnicy. Czy Wasze królowe w probówkach też tak dużo wcinają mieszanki??
Zaczekaj jeszcze parę dni, jeśli sama sobie ich nie oderwie, wyrwij je sam za pomocą pencety. Przyciśnij ją wtedy do ziemi kawałkiem waty(delikatnie) i wykonaj operację Pamiętaj, że krolowa jest nadzwyczaj delikatna!
<a
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>
href="http://www.skarbonka.net/pages/index.php?refid=naxmall"><img
src="http://piech.pestar.com.pl/banery/baner3.gif"
border="0" alt="Skarbonka.net"></a>
Nie zrzuci. Dotknie się wody czy czegoś wilgotnego, skrzydła się skleją i po jakimś czasie będą 'gnić'.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus