Czy to nie za wcześnie?
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
No więc... idę sobie rano do szkoły, patrze pod nogi a tu otworek między płytami chodnikowymi, z którego wyłazi robotnica (Lasius niger). Za chwile wyszły kolejne 2. Przycupnąłem udając że wiążę buta (mimo iż mam na rzepy ) i poobserwowałem je chwilę. Nic nadzwyczajnego nie zauważyłem wiec wstałem. Już miałem odchodzić a tu nagle wyłazi kolejnych ok. 20 robotnic No cóż, nie chcę się spóźnić więc idę dalej. Po drodze widziałem jeszcze 3 otworki z których wychodziły nigerki. Kiedy już wracałem do domu co metr widziałem robotnicę/e. Przecież dopiero luty! Spodziewałem się, że mrówy zacznę spotykać za 2, góra 3 miesiące a tu nagle coś takiego.
[img]http://aycu35.webshots.com/image/48394/2002100794070209548_rs.jpg[/img]
Zgadza się, mrówki nie mają kalendarza, a tylko termometr. Skoro temperatura w niektóre dni wynosi już kilkanaście stopni, to wiele owadów budzi się ze snu zimowego. Ja jeszcze w tym roku mrówki w terenie nie widziałem, może tam u was w Częstochowie cieplej?
Może to miejsce nad rurami ciepłowniczymi? Zdarzają się przecież przypadki, że jak tylko temperatura lekko podrośnie blisko zera drzewa puszczają pąki
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Może, ale się nie dowiemy (chyba że w przyszłości będą coś tam robić i będzie wywieszka "przepraszamy za brak ogrzewania" )geb88 pisze:Może to miejsce nad rurami ciepłowniczymi?
[img]http://aycu35.webshots.com/image/48394/2002100794070209548_rs.jpg[/img]
W miastach w których zarządzają mądrzy ludzie tak właśnie robią. Znacznie łatwiej i mniej syfu robi się rozkopując chodnik przy ewentualnie jakiś pracach niż rozpierdziela pół drogi na miesiąc
L.niger,Formica fusca
*********************************
[size=150][url=http://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dE9zaWFPa2lnajItMXdsbDl0b1A4eHc6MQ]Zarejestruj Swoją Rójkę lub Królową ![/url][/size]
*********************************
[size=150][url=http://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dE9zaWFPa2lnajItMXdsbDl0b1A4eHc6MQ]Zarejestruj Swoją Rójkę lub Królową ![/url][/size]
Mam coś ciekawego.
Do mojego domu (tydzień, może dwa tygodnie temu, kiedy były wichury) trafiła część pociętej 200-letniej lipy. Oczywiście pierwsze co z tymi kawałkami drewna zrobiłem to rozciąłem i zbadałem wnętrze. Okazało się, że jest tam, jak mniemam część wielkiej kolonii Camponotus fallax. Wysypały się formy płciowe, żołnierze, robotnice minor itp... Zebrałem część do probówek, ponieważ nigdy w tym rejonie nie odnotowałem Camponotus.
Co mnie zdziwiło. Otóż z form płciowych uskrzydlonych jedną królową zauważyłem bez skrzydeł. Czy jest to możliwe, żeby owa królowa była już zapłodniona? Może ma to związek z zeszłorocznymi "spóźnionymi" rójkami.
Do mojego domu (tydzień, może dwa tygodnie temu, kiedy były wichury) trafiła część pociętej 200-letniej lipy. Oczywiście pierwsze co z tymi kawałkami drewna zrobiłem to rozciąłem i zbadałem wnętrze. Okazało się, że jest tam, jak mniemam część wielkiej kolonii Camponotus fallax. Wysypały się formy płciowe, żołnierze, robotnice minor itp... Zebrałem część do probówek, ponieważ nigdy w tym rejonie nie odnotowałem Camponotus.
Co mnie zdziwiło. Otóż z form płciowych uskrzydlonych jedną królową zauważyłem bez skrzydeł. Czy jest to możliwe, żeby owa królowa była już zapłodniona? Może ma to związek z zeszłorocznymi "spóźnionymi" rójkami.
Farciarz!
Ale była razem z kolonią czy w innej części drewna?
Jak razem to może to jest królowa "matka" tej koloni, a jak osobno to raczej spóźniona królewna, która nie zdążyła (a może campo tak mają?) założyć kolonii.
Ale była razem z kolonią czy w innej części drewna?
Jak razem to może to jest królowa "matka" tej koloni, a jak osobno to raczej spóźniona królewna, która nie zdążyła (a może campo tak mają?) założyć kolonii.
pozdro
A mi się właśnie wydaje, że mrówki mają coś takiego jak zegar biologiczny, który jest sterowany m.in. przez temperaturę, ale nie tylkoogon__ pisze:mrówki nie mają kalendarza, a tylko termometr
A czym się różni świeża królowa, od tej starej? Tą starą myją w ludwiku, kilkakrotnie rozmrażają czy co?Jeremi pisze:Matka by inaczej wyglądała, ta wygląda zbyt świeżo.
Myrmekologiczna intuicja mi podpowiada. Mam za mało danych, ale wydaje mi się jakby doświadczone królowe miały minimalnie inniejszą budowę morfologiczną. Chodzi np. o odwłok, bardziej rozciągnięty.
Minimalne różnice związane z wiekiem można zobaczyć(pod bikularami) np. na żuwaczkach mrówek
Minimalne różnice związane z wiekiem można zobaczyć(pod bikularami) np. na żuwaczkach mrówek
jest coś w tym co pisze Jeremi; zauważyłam coś podobnego u L. niger 'znajomego'. Miał młodą królową; po pewnym czasie niewidzenia jej zauważyłam że jest ogółem (nie tylko sam odwłok) jakaś większa i masywniejsza niż wcześniej (się pytałam czy to nowa kolonia )
Pewnie pomyślicie że to kwestia wypełnienia odwłoka, ale nie do końca jestem co do tylko tego przekonana.
Pewnie pomyślicie że to kwestia wypełnienia odwłoka, ale nie do końca jestem co do tylko tego przekonana.
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
wyrażam tylko swoją opinię, nic sobie nie wyobrażam tylko stwierdzam fakt
Nie ma głupich pytań. Bywają tylko głupie odpowiedzi, więc pytaj śmiało :)
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
Newbie's Defender
O mnie |Blog o hodowli mrówek|Blog Temnothorax corticalis|Blog Leptothorax acervorum|Opowieść Camponotus herculeanus
-
- Posty: 193
- Rejestracja: śr 09 sty, 2008
- Lokalizacja: Lubelskie
Tak, lassius niger pojawią sie jako pierwsze
M. rubra - L. niger - T. caespitum
A może po prostu pierwsze je zauważamy, bo jest ich wszędzie najwięcej? Zdaje się, że pierwsze z zimowego snu budzą się rudnice, bo ich kopce mają najlepszy system ogrzewania. Natomiast jeśli chodzi o typowo miejskie mrówki, to ciekaw jestem, czy jest jakaś reguła. Spróbujcie zaobserwować, jeśli zobaczycie np. Lasius niger, czy jest jakaś aktywność także w znanych wam stanowiskach innych gatunków.
Dzisiaj w Częstochowie jest wspaniała pogoda: słońce świeci, jest ciepło, ćwirki ptaszkają a ja z rodziną korzystając z pogody wybraliśmy się na cmentarz, na spacer. Kiedy byliśmy już na grobach okazało się że co parę metrów przechadzają się mrówki. Dostrzegłem tylko L. Niger i jak mi sie wydawało Murmica Rubida. Były to pojedyncze robo, biegające "zygzakami" szukając najprawdopodobniej jedzenia. Jedna z nich nawet niosła kawałek liścia bądź czegoś innego zielonego do gniazda. Mniemam, że wiosna chyba już się rozpoczęła... i dobrze!
P.S.
Nie do końca lubię wiosnę...
Słońce mi w monitor świeci
P.S.
Nie do końca lubię wiosnę...
Słońce mi w monitor świeci
[img]http://aycu35.webshots.com/image/48394/2002100794070209548_rs.jpg[/img]
Ładną mamy wiosnę tej zimy, mimo ohydnych knowań pogrobowców epoki lodowcowej, próbujących powstrzymać globalne ocieplenie, klimat wciąż się szczęśliwie polepsza. W Krakowie zauważyłem aktywność niektórych kolonii Lasius niger, Lasius emarginatus i Formica cinerea. Mrówkom wyraźnie brakowało rozgrzewki i były nieco ospałe, szczególnie wyraźnie było to widać w przypadku F. cinerea, które normalnie śmigają jak odrzutowce, a teraz tylko sobie spokojnie łaziły. W przypadku wszystkich mrówek nie obserwowałem żadnych celowych wypraw, wyglądało to raczej tylko na zwiad. Bo też i stałych źródeł pokarmu jeszcze nie ma. Nie stwierdziłem natomiast żadnej aktywności gatunków takich jak Myrmica, Manica rubida i Tetramorium caespitum, choć dokładnie sprawdziłem miejsca, gdzie z pewnością gniazdują.
Wczoraj widziałem kilka sztuk Lasius niger i alienus, parę Formica fusca i najwięcej Formica cinerea biegające na chodniku oraz bezpośrednio przy wyjściu z gniazda. Cinerea na chodniku wysypała bo kilka z nich zostało rozdeptanych i próbowały je zdrapać z chodnika.. przypadkowy kanibalizm wiosenny?