Kruk

Masz inne zwierzęta, rośliny? Pochwal się - chętnie poczytamy. ;)

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 28 lut, 2008

Witam,
Od bardzo dawna <gdy zobaczyłem jak na zamku Czerwony Kamień koles miał go na ręce, można było sobie robić z nim zdjęcia> myślałem nad hodowlą tego ptaka a teraz mam dla niego warunki. Czy ktoś miał już nimi do czynienia?? A może wiecie gdzie takowego kupić <zapewnie jest drogi>??
Z tego co wiem to posiadanie takowego ptaka daje:
- odporność na czarna magię,
- +6 do jasnowidzenia
- +10 do atrakcyjności :D:D

Pozdrawiam

Ps: Podobają mi się też sroki :wink:
n0b0dy
Posty: 110
Rejestracja: pt 02 lis, 2007

czw 28 lut, 2008

Mam kumpla, który też zachorował na kruka... Z tego co mi opowiadał to strasznie ciężko takowego zdobyć. W ogóle ponoć ciężko jest się nim zajmować, nie chodzi tu o samo żywienie ale wychowanie takiego kruka podobno jest strasznie czasochłonne...
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

czw 28 lut, 2008

Ja sotatnio jak chodze do szkoły to zwracam uwage na ich fajne pazurki.
A tak po za tym to kruki są fajne i kiedyś (jak miałem około 5lat ) mi sie wydawało że to przemalowane mewy :P
A jakich warunków potrzebują kruki ?
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

czw 28 lut, 2008

Hodowla kruka? Ciekawa sprawa.
Zobacz ten temat: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 26&v=2&s=0

A tak swoją drogą - hoduje ktoś papugi?
zielczi
Posty: 262
Rejestracja: pt 02 lis, 2007
Lokalizacja: Warszawa

czw 28 lut, 2008

bedac na wycieczce klasowej w slowacji,mielismy pokaz mlodych chodowcow.
Byly dwa skokoly i kruk,niesamowite wrazenia.
Tez kiedys szukalem na necie i nie moglem nic takiego znalezc
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 28 lut, 2008

Mrówkolew...................... powiedziałbym ci coś ale cię szanuję. Chce hodować, a dlaczego ty hodujesz mrówki a nie np szynszyle lub wszy??

A ta marta_znawca to jakieś dziecko diabła i motopompy jest, nie potrafi przedstawić konkretnego argumentu zasłaniając sie słoniem i papugami.

Widziałem że ktoś miał takiego ptaka <kompletnie zdrowego> więc czemu ja nie mógłbym go mieć??

Ps: Te wypowiedzi są z 2005........ i jak zwykle dominuje w nich przekonanie że "nie uda ci sie, weź sie za chomiki". Coś o tym z gebem wiemy...
bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

czw 28 lut, 2008

Czemu nie ;) W końcu ludzie od lat stosują ptaki drapieżne do pomocy w polowaniach. Oglądałem film, o takim Azjacie który hodował jestrzębiopodbnego ptaka i ten ptak jak coś mu upolował to przynosił. A był przyuczony, żeby nie rozrywać ofiary, coby skór nie psuł.
Jednak krukowate są zwierzętami stadnymi, lub jak kto woli-społecznymi, dlatego zapewne po prostu odleci do swoich krewnych.
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

czw 28 lut, 2008

bzyx1 pisze:dlatego zapewne po prostu odleci do swoich krewnych
A jezeli by go hodować od małego , karmić z reki jak jest mały to będzie uważał ciebie za swoje stado( ale mi stado 1 osoba + domownicy :P)
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

czw 28 lut, 2008

Albert pisze:Mrówkolew...................... powiedziałbym ci coś ale cię szanuję. Chce hodować, a dlaczego ty hodujesz mrówki a nie np szynszyle lub wszy??
Nie rozumiem skąd ten atak???

W temacie rzeczywiście jest dużo (CBS - cenzura brzydkich slow), na które nie ma potrzeby zwracać uwagi, ale jest też dużo merytoryczncyh informacji.
n0b0dy
Posty: 110
Rejestracja: pt 02 lis, 2007

czw 28 lut, 2008

Z tego co mi kumpel opowiadał (nie wiem czy to prawda) To podobno kruka trzeba mieć od jajka żeby faktycznie był ci oddany i uważał za "stado". Podobno jak się go już wychowa to pies przy nim wymięka. Strasznie oddany. Kumpel też coś mówił o tym, że jak wychowa się kruka od jajka to jest na tyle przywiązany, że gdy umiera właściciel to kruk po pewnym czasie też padnie. Szczerze to ja w to średnio wierze :) ale koleś jest nieźle napalony i dużo czyta więc ktoś może uważać tą informacje za przydatną :)
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

czw 28 lut, 2008

Rzecz w tym że ja nie chce z odłowu ale od jakiegoś hodowcy właśnie jajko, lub pisklaka. A może wieci o jakichś hodowlach bo ja znaleźć nie moge...
rzepa żepa ziepa ziepa
BillabongBug
Posty: 9
Rejestracja: wt 26 lut, 2008
Lokalizacja: sydney
Kontakt:

pt 29 lut, 2008

O krukach to nie słyszałem ale znajoma miała srokę która była u niej 'rehabilitowana' (znaleziona w złym stanie) i ta sroka po pewnym czasie została wypuszczona i nie ufała obcym lecz zawsze wracała do właścicielki. Mimo ,że mogla w każdej chwili odlecieć na stałe zamieszkała na terenie domu robiąc tylko wycieczki do lasu :D Myślę ,że kruk to dość fajny pomysł jeśli ma się warunki lecz pewnie ciężko to dostać.
forum poświęcone przekopnicom!! www.triopsy.fora.pl
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pt 29 lut, 2008

Albert Twój post zainteresował mnie hodowlą ptaków. Zaczynam poważnie zastanawiać się nad zakupem jakiejś papużki. Kruk to też świetna rzecz, ale trudnodostępna.
A może podkradniesz jedno jajko z gniazda?
Albo może kupisz sobie sokoła?
bzyx1
Posty: 459
Rejestracja: sob 16 gru, 2006
Lokalizacja: Poznań

pt 29 lut, 2008

Tylko, że Sokół gdański to gatunek gołębia ;)
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

pt 29 lut, 2008

bzyx1 pisze:Tylko, że Sokół gdański to gatunek gołębia
A to chyba, że ;)

To poprawka:
Albert może kupisz sobie gołębia? :)
Awatar użytkownika
Miniu
Posty: 709
Rejestracja: pt 08 cze, 2007
Lokalizacja: Gdańsk

pt 29 lut, 2008

Mrówkolew pisze:Albert może kupisz sobie gołębia?
Mrowkolew uważaj na te słowa bo to podobno wciąga :P
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 01 mar, 2008

Eeee tam, gołębie są dla kleryków a prawdziwy czarodziej musi mieć kruka :P

Chociaż prawdziwy sokół <tzn sokołowaty> też może być spoko, ale ja jednak wole coś czarnego, coś dużego i złego :D
rzepa żepa ziepa ziepa
ogon__
Posty: 846
Rejestracja: śr 11 lip, 2007
Lokalizacja: Kraków

sob 01 mar, 2008

To nie lepiej czarnego kota?
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 01 mar, 2008

Albo chociaż czarnego żuka?
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 01 mar, 2008

To wy zamiast mrówek hodujcie sobie myszki czy inne koty, żuki... jak wy chcecie mieć, nie wiem, dziecko, mrówki, żaby, myszkikiszki to ja nikogo nie odwodze od tego.
rzepa żepa ziepa ziepa
Awatar użytkownika
ehx-ray
Posty: 223
Rejestracja: czw 12 kwie, 2007
Lokalizacja: Warszawa

sob 01 mar, 2008

Też od jakiegoś czasu mami mnie wizja zawsze wracającego, ale żyjącego na wolności kruka... Ech marzenia...

Z dwa lata temu miałem super okazje, żeby cos podobnego zrobić ale nie pomyślałem o tym...
Pewnego razu wychodze na ogródek, patrzę a tam piskle leży i "kwiczy".
Było już dosyć rozwinięte, ale nadal całe okryte puchem. Zbudowałem kojec i gniazdo dla niego i trzymałem na ogródku. Karmiłem z miesiąc i jak urosło to okazało się że to wrona siwa. Duże, drapieżne i piękne ptaszysko. Może gdybym nie tylko raz dziennie je karmił, ale starał się je przyzwyczajać do mnie to teraz miałbym ptasiego towarzysza.
A tak pewnego razu, mój brat poszedł go nakarmić , otworzył kojec , wtedy z nieba napadły go dwie wielkie wrony, podziobały , pokrakały i mój pupil poleciał z nimi ( podobno piękny lot za pierwszym razem - zdolny jakiś był)
:cry:
pozdro
Awatar użytkownika
Mrówkolew
Posty: 1132
Rejestracja: pt 10 lut, 2006
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

sob 01 mar, 2008

A ja kiedyś znalazłem małego pisklaka, który chyba wypadł z gniazda. Gdybym go zostawił pewnie by nie przeżył, dlatego wziąłem go do domu. Uwinąłem mu gniazdko z sianka i umieściłem w klatce po chomiku. Zawsze gdy był głodny to piszczał, a wtedy łapałem mu muchy i inne owady, i po prostu wkładałem mu w dzióbek. Zawsze jak przybliżałem owada to rozszerzał dziób. Domagał się jedzenia 2-3 razy dziennie :)
Trwało to ok. dwóch tygodni, ptak znacznei urósł. Mogłem stwierdzić, że był to jakiś słowik. Ale jednego dnia gdzieś wyjechałem i nie było mnie cały dzień w domu i nikt go nie nakarmił. Gdy wróciłem już nie żył :(
Albert pisze:coś czarnego, coś dużego i złego
Może Camponotusek? :D
Awatar użytkownika
Albert
Posty: 1129
Rejestracja: sob 13 maja, 2006
Lokalizacja: Radom/Warszawa SGGW

sob 01 mar, 2008

Już mam 3 gaty:D
rzepa żepa ziepa ziepa
SQLek
Posty: 11
Rejestracja: sob 23 lut, 2008
Lokalizacja: Gdynia

sob 01 mar, 2008

Kruk fajna rzecz ;) Trzymam kciuki :D
Ja od paru lat marzę o jeżu :mrgreen:
GG Jak chcesz pogadać
n0b0dy
Posty: 110
Rejestracja: pt 02 lis, 2007

sob 01 mar, 2008

Jeża nie polecam :) W zeszłą zimę opiekowałem się jednym... Znalazłem młodziutkiego i strasznie wychudzonego jeża więc postanowiłem się nim zaopiekować. Jak tylko wsadziłem go do jakiejś starej klatki po chomiku zabrałem się za szukanie info czym go karmić. Zdziwiłem się, że jeżą można dawać kocie "puszki" a ten, którego przygarnęłem potrafił zjeść całą! W dzień niewiele chodził budził się koło godziny 20. Po pewnym czasie nie mieścił się już w klatce więc zbiłem mu z drewna i siatki większą. Jeż ogólnie był strasznie fajny i sympatyczny :D ale w nocy stawał się nie do zniesienia... Wspinał się po siatce klatki a później zsuwał się po niej strasznie przy tym chałasując i przy okazji rozwalając piasek w promieniu 2-3metrów!!
Jak tylko zrobiło się ciepło po jeża przyjechał leśniczy i zabrał go do lasu :) Zdziwił się strasznie jego rozmiarem, był naprawdę duży :D

Z góry przepraszam za tego offtopa, ale wynika to z przebiegu rozmowy :)
ODPOWIEDZ