arni pisze:wychodzi na to że jestem tak niecierpliwy że na rójki z łopatą chodzę... :
- O, królowa Lasius niger, szybko musze wykopać sto robotnic bo nie wytrzymam miesiąc żeby doczekać się jej własnych robotnic!-
Prosze, nie przesadzaj
Arni, ale tak właśnie z Tobą jest... Tylko w tym wypadku wypada podstawić tutaj C.ligniperdus zamiast "L.niger"
Cierpliwość to podstawa w hodowli mrówek, a poczwarek/robotnic powinno się dorzucać tylko kiedy życie królowej jest zagrożone, a Ty kombinujesz na każdym kroku. Jeszcze ani jednej kolonii nie udało Ci się odchować i przezimować. Co chwila sapiesz o poczwarki, larwy, robotnice albo gatunki o których ludzie tylko marzą i na które Cie zwyczajnie nie stać. Dokładasz, łączysz, dopuszczasz, kombinujesz. Ja wiem, że masz naturę małego odkrywcy i to jest bardzo pozytywna cecha, jednak wolałabym, żebyś prowadził eksperymenty na mrówkach, jak już co nieco poznasz ich behawior (i np zastanowisz się zanim pozbawisz kolonie 2-letniego przyrostu).