kiełbasa ;]

Czym i jak żywić mrówki.

Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy

systemeror
Posty: 13
Rejestracja: sob 16 lip, 2011

sob 16 lip, 2011

witam!! :D
da się jakoś karmić mrówki kiełbasom czy kurczakiem surowym lub pieczonym??
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

sob 16 lip, 2011

Baza mrówczej wiedzy kłania się w pas. Nie będę się rozpisywał tylko sobie poszukaj. Napisze tylko, że wędlinami nie karmimy.
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

sob 13 sie, 2011

kamiklo pisze:Napisze tylko, że wędlinami nie karmimy.
A czemu to?
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
kamiklo
Posty: 1307
Rejestracja: wt 07 lip, 2009
Lokalizacja: Ropica Polska

sob 13 sie, 2011

To chyba już powinieneś wiedzieć smrodku :p
Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem.
Awatar użytkownika
Włóczymyśl
Posty: 40
Rejestracja: sob 05 lut, 2011
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

sob 13 sie, 2011

sodek pisze:
kamiklo pisze:Napisze tylko, że wędlinami nie karmimy.
A czemu to?
Kiedy byłem w Chorwacji i jeszcze nie interesowałem się hodowlą mrówek, a jedynie ich obserwacją i dokarmianiem :lol:, zdjąłem z kanapki kawałek szynki i pozostawiłem ją w okolicy mrowiska (nie wiem co to był za gatunek ale pamiętam robotnice Major stojące na kamyczkach i obserwujące teren wokoło szlaku do źródeł pożywienia); gdy po godzinie wróciłem na miejsce, to co spostrzegłem to kopczyk martwych mrówek... gdy przyjrzałem się bliżej, zauważyłem jak robotnica wgryza się w szynkę, wycina kawałek, idzie kilka kroków i pada... niektóre ginęły jeszcze podczas wygryzania... czym prędzej zabrałem to "jedzenie" i do dzisiaj nie mogę uwierzyć w toksyczność tego co jemy. :wtf:
Formica lemani, Manica rubida. I chcę Czterokropka... <3
Awatar użytkownika
Jeremi
Posty: 1014
Rejestracja: pt 12 sty, 2007
Kontakt:

sob 13 sie, 2011

Bo jakieś lewe wędliny kupujesz;P Najlepiej kupować od miejscowego rzeźnika to przynajmniej wiesz co jesz i ile soli wsypuje. Jak się robi przemysłowe wędliny możesz obejrzeć w programie "Jak to jest zrobione" ;D
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

sob 13 sie, 2011

Dlatego się nie podaje, że mają inną wrażliwość na sól niż my. Po prostu może okazać się trująca.

PS: Jakby ktoś nie wiedział, to chlorek sodu jest trucizną również dla człowieka ;)
LD(Lo) 1 g/kg
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
sodek
Posty: 706
Rejestracja: czw 21 sie, 2008
Lokalizacja: Europe

ndz 14 sie, 2011

kamiklo pisze:To chyba już powinieneś wiedzieć smrodku :p
Jakbym wiedział to bym nie pytał. Pamiętam że kiedyś próbowałem dawać wędlinę swoim Myrmica. Zainteresowania dużego brak, trupów brak. W ogóle jestem zdziwiony tym co piszecie, bo choć dawałem ją tylko raz to jakoś nie należała u mnie do "substancji zakazanych" :D

Większość szynek, wędlin czy jak to się nazywacie mam od znajomego rodziców - rzeźnika.

Formik a powiedz mi czego przedawkować nie można :) ? Nawet z wypicia zbyt dużej ilości wody możesz umrzeć..

edit: a kurczak? Pamiętam że Myrmica dobrze go wcinała, teraz z pokarmu mięsnego to karmię tylko karaczanami..
[img]http://img132.imageshack.us/img132/1904/177b.gif[/img]
Awatar użytkownika
Formik
Posty: 1577
Rejestracja: ndz 26 lip, 2009
Lokalizacja: Łódź

ndz 14 sie, 2011

Całkowitą surowiznę wcinają, ale solone nie najlepiej na nie wpłynie...
>> Atlas mrówek online <<
Truteń weteran.
Awatar użytkownika
Scytal
Posty: 318
Rejestracja: pn 22 paź, 2007
Lokalizacja: Gliwice

ndz 14 sie, 2011

można próbować, czemu nie, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że mogą sobie paść po takim niesprawdzonym jedzonku
mnie już mało dziwi, po zdarzeniu na kempingu, kiedy to widzieliśmy jak osa wylądowała sobie w puszce po dopiero co zjedzonym tuńczyku w sosie własnym, utoczyła z resztek tuńczyka kuleczkę, złapała i wyleciała z tym do gniazda...
http://www.erepublik.com/en/referrer/Elczikeno - na nudę
ODPOWIEDZ