Witam,
W przyszłym tygodniu jadę na wakacje i nie będzie mnie 10 dni. mam 3 królowe z jajami i larwami.
Teraz pytanie. Czy dać im miodu zanim się pojawią robotnice, zabrać mrówki ze sobą w drogę, czy zostawić i nic im nie będzie przez kilka dni bez pokarmu???
Dzięki za pomoc.
Wakacje
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
Jeżeli to klasztorne królowe to nic im nie będzie ale możesz je podkarmić.
Napisz jaki gatunek i w jakich warunkach je trzymasz?Tarlez pisze: ↑pt 12 lip, 2019 Witam,
W przyszłym tygodniu jadę na wakacje i nie będzie mnie 10 dni. mam 3 królowe z jajami i larwami.
Teraz pytanie. Czy dać im miodu zanim się pojawią robotnice, zabrać mrówki ze sobą w drogę, czy zostawić i nic im nie będzie przez kilka dni bez pokarmu???
Dzięki za pomoc.
Podaj jakieś zdjęcie najlepiej
Miłych wakacji
formica cunicularia świeżo po złożeniu jaj
Lasius niger z poczwarkami.
Tetramorium caespitum z larwami.
Mam jeszcze wścieklice, kilka Q+r.
Wszystkie mrówki są doglądane. Załatwiłem sobie opiekę dla nich.
królowe bez robotnic dają sobie radę w szufladzie siedzą w probówkach z zapasem wody.
Wścieklice dostają miód.
Jest gitara.
Lasius niger z poczwarkami.
Tetramorium caespitum z larwami.
Mam jeszcze wścieklice, kilka Q+r.
Wszystkie mrówki są doglądane. Załatwiłem sobie opiekę dla nich.
królowe bez robotnic dają sobie radę w szufladzie siedzą w probówkach z zapasem wody.
Wścieklice dostają miód.
Jest gitara.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019
W domu nie mam owocówek, wiem, że bardzo łatwo je zwabić, ale jak kiedyś coś zostawiliśmy i się ich sporo naleciało to był problem, żeby się ich pozbyć. Zona by mnie zabiła jakbym je specjalnie do domu ściągnął.
Mącznika dałbym kawałeczek. i reszta do zamrażarki.
Czytałem, że złapane robaki żyjące na wolności mogą mieć pasożyty, które mogą zaszkodzić mrówkom.
Czy owocówek to nie dotyczy?
Mącznika dałbym kawałeczek. i reszta do zamrażarki.
Czytałem, że złapane robaki żyjące na wolności mogą mieć pasożyty, które mogą zaszkodzić mrówkom.
Czy owocówek to nie dotyczy?
-
- Posty: 93
- Rejestracja: pt 28 cze, 2019
Tego też nie wiem, chętnie posłucham.
Co do owocówek w domu to na własnej skórze przeżyłem to samo. Myśmy je odkurzaczem zbierali.
Teraz postawiłem słoik z potłuczonym jabłkiem na dworze w cieniu. I codziennie łapie kilkanaście i mrożę w -18stopniach. Mam nadzieję że pasożyty giną.
Ale mam ten luksus że mam kawałek podwórka.
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
U mnie rok temu zostawialiśmy wiadro z obierkami jabłek, szybko nasuwaliśmy duży worek, owocówki lecą do światła (góry), wypuściliśmy powoli powietrze i do zamrażarki. Po 200 sztuk bywało za jednym razem. Tego roku karmię tylko mącznikami.
Pozdrawiam
Raczej też dotyczy.
U mnie rok temu zostawialiśmy wiadro z obierkami jabłek, szybko nasuwaliśmy duży worek, owocówki lecą do światła (góry), wypuściliśmy powoli powietrze i do zamrażarki. Po 200 sztuk bywało za jednym razem. Tego roku karmię tylko mącznikami.
Pozdrawiam
-
- Posty: 220
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2019
Wydaje mi się że pasożyty giną po oziembieniu.
Ja robiłem na owocówki pułapkę ze szklanki z octem i lejkiem wykonanym z kartki. jak wpadały do szklanki to już nie wychodziły.
Ps. mączniki już kupione. rozdrobniłem jednego i dałem kawałki mrówkom. Rzuciły się od razu. Najszybciej zareagowały wścieklice .
po 30 sekundach wypadły na arenę i po 2 minutach mącznik już był w gnieździe
Chomikowi też smakują
Ps. mączniki już kupione. rozdrobniłem jednego i dałem kawałki mrówkom. Rzuciły się od razu. Najszybciej zareagowały wścieklice .
po 30 sekundach wypadły na arenę i po 2 minutach mącznik już był w gnieździe
Chomikowi też smakują