Czołem,
mam myśle ciekawe pytanie. jak wiemy większośc polskich mrówek ma "zaprogramowane" zimowanie w okresie jak łatwo się domyślić zimowym. Ale powinniśmy być świadomi globalnego ocieplenia. Jeżeli ktoś nadal nie wierzy mediom i wszystkim że globalne ocieplenie występuje to oto przykład z życia. 6 lat temu w Poznaniu było 40cm śniegu w grudniu. od grudnia 2018 nie spadł śnieg. Wracając. Czy jeśli globalne ocieplenie będze ciągle powiększało swoją skalę czy mrówki powiedzmy "przestawią się" to za np 50 / 100 lat nie będą odczuwać pottrzeby zimowania.
Pozdrawiam
globalne ocieplenie
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy
-
- Posty: 112
- Rejestracja: pt 14 cze, 2019
Sam zrobiłem sobie większość krzywd, które odczułem
Ciekawy temat.
Wydaje mi się ,że po prostu mrówki takie jak lasius niger (czy inne zimujące) albo wyginą lub przyszłe pokolenia będą odlatywać w rejony północne. Może być też tak ,że po prostu się przystosują do nowych warunków bo w końcu będą na to miały parędziesiąt/paręset lat, i chyba to rozwiązanie jest najbardziej prawdopodobne. Myśle ,że mrówki z krajów cieplejszych mogły by dotrzeć do nas i osiedlić się na stałe (chyba kiedyś było już tak ,że zagubione messor structor przywiało do pl).
Wydaje mi się ,że po prostu mrówki takie jak lasius niger (czy inne zimujące) albo wyginą lub przyszłe pokolenia będą odlatywać w rejony północne. Może być też tak ,że po prostu się przystosują do nowych warunków bo w końcu będą na to miały parędziesiąt/paręset lat, i chyba to rozwiązanie jest najbardziej prawdopodobne. Myśle ,że mrówki z krajów cieplejszych mogły by dotrzeć do nas i osiedlić się na stałe (chyba kiedyś było już tak ,że zagubione messor structor przywiało do pl).
mrufki
Zależy od temperatury. Ponoć mają być dwie pory roku, a najzimniejszy miesiąc przed nami. Pewnie nie prędko temperatury będą powyżej
15 °C przez cały rok, a jak jest zimno to nie ma owadów czyli jedzenia mrówek. Według mnie globalne ocieplenie nie wpłynie na ich hibernację, przynajmniej nie w tym 100leciu.
15 °C przez cały rok, a jak jest zimno to nie ma owadów czyli jedzenia mrówek. Według mnie globalne ocieplenie nie wpłynie na ich hibernację, przynajmniej nie w tym 100leciu.
Pewnie będzie miało wpływ na nasze gatunki, obstawiam, że w dłuższej perspektywie pojawią się nowe w naszym regionie gatunki mrówek. Może ucieknie jakiemuś hodowcy jakaś inwazyjny gatunek i narobi problemów w naszym kraju.janekMrówczarz pisze: ↑śr 29 sty, 2020 Czołem,
mam myśle ciekawe pytanie. jak wiemy większośc polskich mrówek ma "zaprogramowane" zimowanie w okresie jak łatwo się domyślić zimowym. Ale powinniśmy być świadomi globalnego ocieplenia. Jeżeli ktoś nadal nie wierzy mediom i wszystkim że globalne ocieplenie występuje to oto przykład z życia. 6 lat temu w Poznaniu było 40cm śniegu w grudniu. od grudnia 2018 nie spadł śnieg. Wracając. Czy jeśli globalne ocieplenie będze ciągle powiększało swoją skalę czy mrówki powiedzmy "przestawią się" to za np 50 / 100 lat nie będą odczuwać pottrzeby zimowania.
Pozdrawiam
Mrówki raczej nie przystosują się w tak krótkim czasie raczej występowanie się zmieni.
-
- Posty: 306
- Rejestracja: pt 27 wrz, 2019
Witam.
Globalne ocieplenie to w stu procentach naturalne zjawisko. Jednak poprzez niezrównoważoną działalność człowieka, ocieplenie przyspiesza. Na ten rok wzrost temperatury wynosi 1,5 stopnia Celsjusza na 100 lat. Wartość ta nie zmienia się od kilku lat co może być oznaką poprawy!
Jak dla mnie mrówki będą przenosić się coraz to bardziej na północ (w zimniejsze miejsca) albo się przystosują.
Pozdrawiam!
Globalne ocieplenie to w stu procentach naturalne zjawisko. Jednak poprzez niezrównoważoną działalność człowieka, ocieplenie przyspiesza. Na ten rok wzrost temperatury wynosi 1,5 stopnia Celsjusza na 100 lat. Wartość ta nie zmienia się od kilku lat co może być oznaką poprawy!
Jak dla mnie mrówki będą przenosić się coraz to bardziej na północ (w zimniejsze miejsca) albo się przystosują.
Pozdrawiam!
Kolonie:
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
Dolyrichoderus Quadripunctatus
Manica Rubida
Lasius Niger
Messor Barbarus
2x Themnothorax sp.
Byłe kolonnie:
Lasius Flavus
Myrmica rubra
Inne:
Doświadczenie - 4lata
Lubię: film, fotografię i myrmekologię oczywiście.
To jest bardzo proste i logiczne. Mróz - 20 , to mrówki są powiedzmy 2 metry pod ziemia, gdzie mają 5 stopni na plusie i nie jedzą. Zima plus 5 stopni, mrówki siędzą pół metra pod ziemią, gdzie nadal mają 5 stopni ciepła i nadal nic nie jedzą. Zero problemu. Groźne są tylko wahania ekstremalne, że będzie plus 50 jak w Afryce( nawet wtedy mrówki mają szansę żyć, wychodzą w nocy, o pranku , o zmierzchu jak jest normalnie plus 20) przy minus 40 mrówki mogłyby mieć problem, bo nie wiadomo jaka jest ziemią głębiej, gzie nadal będzie plus 5 . Większym szokiem było pojawienie się jałowych pustyń miast (asfalt beton ), zamiast piasku i roślinności. Mimo to mrówki radzą sobie. Więc brak zimy, dla nigierek to nie problem . Mrówki nie hibernują, bo jest zimno ( w lodówce też się poruszają ), hibernacja jest wywołana brakiem jedzenia ...bez białka królowa nie czerwi, nie zależnie od temperatury.