Padła mi królowa u żniwiarek zostawiając około 60 robotnic + jajka i poczwarki.
Warunki raczej dobre (temp gniazda 24-28 stopni, nawadnianie, poidełko i jedzenie w dostatku), tym bardziej że nie padają robotnice. A królowa młoda, z 2019, ale cóż.
Teraz co zrobić z pozostałą kolonią?
Widziałem artykuły, że można próbować robić adopcję królowej. Ale zalecana jest przez lodówkę, gdzie temperatury są za niskie dla żniwiarek. Dodatkowo radzone jest dokładanie po jednej robotnicy, co w przypadku 60-ciu będzie długim procesem i nie do przeprowadzenia w próbówce z nową królową.
Trzymać i poczekać aż wymrą naturalnie? Trochę ponura wizja, żeby mieć taką wymieralnię i sprzątać kolejne truchełka.
Wypuścić do lasu? Na pewno długo nie pożyją, więc to będzie taki powolny wyrok śmierci na pozostałych robotnicach.
Co wy, jako bardziej doświadczeni hodowcy, robicie w takich sytuacjach?
Messor Barbarus - osierocona kolonia
Moderatorzy: slodkie_ciacho, Moderatorzy, mod
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Witam.
No cóż, do mrówek potrzebna jest cierpliwość
Dlaczego?
Tak, do zimy jeszcze kilka miesięcy, niech zdążą wytłuc trochę leśnej fauny (sarkazm)
Raczej dlatego, że do próbówki nie pomieszczę dodatkowych 60 robotnic. Po prostu musiałyby łazić jedna po drugiej.
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
A myślisz że jak mają w naturze? Mrówki lubią mieć ciemno i ciasno.
https://forum.antsofpoland.eu.org/Threa ... 2ej-koloni
Tu np masz moje niger (w dzienniku do którego link jest w podpisie też).
Czyli radziłbyś próbować z adopcją?slodkie_ciacho pisze: ↑czw 13 sie, 2020A myślisz że jak mają w naturze? Mrówki lubią mieć ciemno i ciasno.
https://forum.antsofpoland.eu.org/Threa ... 2ej-koloni
Tu np masz moje niger (w dzienniku do którego link jest w podpisie też).
Żniwiarki w ogóle wytrzymają taką operację w lodówce? W sensie czy nie padną od zbyt niskich temperatur.
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
Ja tam nic nie radzę, po prostu uważam że pewnie wejdą wszystkie w probówkę
Pewnie padną w lodówce ale nie znam się na Messor
Z tak małą ilością robotnic to raczej bym nie ryzykował zabicia nowej królowej.
Czyli zostaje czekanie na śmierć naturalną albo zwrócenie "wolności"...slodkie_ciacho pisze: ↑czw 13 sie, 2020 Z tak małą ilością robotnic to raczej bym nie ryzykował zabicia nowej królowej.
- slodkie_ciacho
- Posty: 1495
- Rejestracja: sob 23 cze, 2018
- Kontakt:
To po prostu kwestia opłacalności/zasobności portfela przy ewentualnym niepowodzeniu